Mecz w pierwszej fazie nie układał się gdynianom. Od początku meczu parkiet zdominowali Białorusini, którzy po czterech minutach prowadzili 8:2 po akcjach Liutycha i Barysionaka. Koszykarze Asseco głównie za sprawą Majchrzaka i Konopatzkiego niwelowali straty, ale cały czas gonili wynik. Partię zakończyła trójka Konopatzkiego, która wyrównała stan meczu.

Po akcji 2+1 koszykarze Asseco po raz pierwszy objęli prowadzenie w meczu, które przez jakiś przechodziło z rąk do rąk. Po kolejnej akcji trzypunktowej Kamińskiego i trafieniu Itricha gdynianie uzyskali pięciopunktową przewagę, którą tuż przed przerwą powiększyli do 11 punktów trójkami Konopatzki i Kołodziej.

Trzecią odsłonę rozpoczęli zawodnicy Sebastjana Krasoveca od dwóch trójek Kołodzieja, na które przyjezdni odpowiadali trafieniami za dwa punkty Barysionaka i Rahazenki. Uważnie grający w obronie gospodarze wykorzystywali błędy popełniane przez rywali i na nieco ponad półtorej minuty przed końcem tej karty zwiększyli prowadzenie do 18 oczek (52:70). Niemal równo z syreną po niecelnym rzucie za trzy Wieluńskiego piłkę zebrał Stabrouski i popisał się fantastycznym „rzutem za dwa tysiące”, trafiając z około 5 m sprzed linii środkowej (60:73)

Czwarta partia tego spotkania rozpoczęła od szaleńczej pogoni młodych Tsmoków. Po trzech z górą minutach gry udało im się zmniejszyć stratę do czterech punktów, na szczęście trójka Kołodzieja „obudziła” gdyński zespół, który uporządkował grę i po serii 13:0 odskoczył na 16 punktów (71:88). Do końca pozostawały niespełna 3,5 minuty gry. Dwie minuty później po akcji 2+1 Konopatzkiego prowadzenie Asseco osiągnęło maksimum w tym meczu – 19 oczek (74:93) i stawało się jasne, że nic już nie jest w stanie odebrać tej drużynie awansu do finału. Tsmoki zanotowały jeszcze serię 12:0, ale to pozwoliło im tylko zmniejszyć rozmiary porażki.

{gallery}articles/20160419{/gallery}

W polskim zespole pierwsze skrzypce grali występujący już w pierwszej drużynie Asseco Konopatzki, Kołodziej i Jankowski. Wśród rywali wyróżnili się Rubinshteyn, Stasilevich i rozgrywający Stabrouski, autor rewelacyjnego rzutu z własnej połowy.

W środowym finale o godz. 16.30 przeciwnikiem Asseco będą młodzi Moskwianie. Khimki w pierwszym meczu półfinałowym pokonały Akademię Koszykówki z Luksemburga 90:65 (15:19, 27:18, 20:20, 28:8). Wcześniej o godzinie 14.00 odbędzie się mecz o trzecie miejsce.

 

Tsmoki Mińsk – Asseco Gdynia 86:94 (20:20, 15:24, 25:29, 26:21)

 

Tsmoki: Rubinshteyn 19 (9 zb), Barysionak 17, Rahazenka 15, Stabrouski 11, Liutych 10, Stasilevich 10 (18 zb), Sazonou 4, Khomchanka 0, Paraliou 0.

 

Asseco: Konopatzki 16, Kołodziej 15, Jankowski 14, Majchrzak 11, Itrich 10, Frąckiewicz 9 (10 zb), Szymański 7, Wieluński 6, Kamiński 6, Nowaczek 0, Jęczmień 0, Szulc 0

 

Sędziowie: J. Dolski, M. Chatłas

 

 

Z hali Gdynia Arena: Ziemowit BUJKO,

Foto: autor

By kkorpas

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *