{youtube}zTHqouu_ltA{/youtube}
Ekipa Sašo Filipovskiegoodrobiła aż 18 punktów straty z drugiej kwarty i pokonała dziewięciokrotnych Mistrzów Polski, Asseco Gdynia 85:66 w meczu 20. kolejki Tauron Basket Ligi. Asseco rozpoczęło od 12 punktów z rzędu. W pierwszych czterech minutach punktowali Przemysław Frasunkiewicz i Filip Matczak. Gospodarze byli oszołomieni, a gdynianie punktowali nadal. Kwartę zakończyli z tuzinem punktów przewagi.
W drugiej części meczu napór gdynian nie słabł.
Stelmet przegrywał 14:32 na 6,31 min. przed końcem pierwszej połowy kiedy zaczęła się niesamowita seria gospodarzy. Chevon Troutman rozpoczął odrabianie strat od rzutu za trzy po podaniu Łukasza Koszarka. Goście odpowiedzieli jeszcze czwartym w pierwszej połowie trafieniem z dystansu Frasunkiewicza ale przez 5 kolejnych minut nie potrafili umieścić piłki w koszu i po serii Stelmetu 14:1, kończącej inauguracyjne 20 minut, na przerwę oba zespoły schodziły już tylko przy pięciopunktowym prowadzeniu Asseco.
Trzecią kwartę fani, którzy oglądali to na żywo, zapamiętają na długo. Stelmet zagrał w niej wręcz idealny basket, po którym wiadomo było, że losy meczu są przesądzone. Aaron Cel trzy razy trafił za trzy obsługiwany przez kapitana Koszarka a zielonogórzanie trafili pięć z sześciu swoich prób z dystansu w tej kwarcie i 13 z 15 rzutów z gry. Do tego wykorzystali wszystkie cztery rzuty wolne wygrywając trzecią odsłonę aż 35:12!.
Cała drużyna Stelmetu wykonała wielką pracę w obronie zatrzymując liderów i kreatorów gry Asseco. Najwyższy zawodnik ligi Ovidijus Galdikas został zneutralizowany przez Adama Hrycaniuka i Jure Lalica zdobywając tylko 3 punkty i 6 zbiórek. A.J. Walton został zatrzymany na pięciu punktach, do których dołożył sześć asyst.
Prowadzenie zielonogórzan osiągnęło najwyższy rozmiar na początku ostatniej kwarty, kiedy zza łuku kolejną trójkę zaaplikował gościom Kamil Chanas. Stelmet wygrywał 72:49 na 8.31 min. przed końcem a trener Filipovski, zbliżając się do końca meczu, mógł sięgać po wszystkich zawodników ze swojej 12-osobowej kadry.
Dla wicemistrzów Polski (16-4) to 12 zwycięstwo w 13 ostatnich spotkaniach. Asseco jest na szóstym miejscu w tabeli z bilansem 11-9.
Skrót meczu: {youtube}5PS_rAiFhiE{/youtube}
Po meczu powiedzieli:
David Dedek (trener Asseco): – Gratuluję przeciwnikowi. Pokazali nam, że w tej fazie nie jesteśmy jeszcze na tym poziomie, co Stelmet. Udowodnili, że nie bez powodu grali w pucharach i są jednym z głównych kandydatów w walce o pierwsze miejsce. Dla nas to była bardzo dobra lekcja i trzeba z tego wyciągnąć wnioski.
Przemysław Frasunkewicz (Asseco): – W trzeciej kwarcie drużyna Stelmetu pokazała nam jak mógł wyglądać cały mecz z ich strony. Wyszli na nas bardzo agresywnie czego efektem są nasze 23 straty. Jeżeli chce się w ogóle myśleć o walce z takim przeciwnikiem jak Stelmet, tych strat może być maksymalnie połowa tego. Mieliśmy ich 23, myślę, że to w głównej mierze przyczyniło się do tego, że przegraliśmy.
Sašo Filipovski (trener Stelmet): – Zaczęliśmy mecz słabo . Praktycznie od razu pozwoliliśmy na trójki Przemysławowi Frasunkiewiczowi, który trafiał świetnie. A zadanie było takie, by nie pozwolić mu na to od samego początku. Oni zaczęli trafiać, wyluzowali się i mieli dużo pewności siebie. Z drugiej, trzeciej i czwartej kwarty jestem zadowolony. Graliśmy w obronie tak jak powinniśmy. Gratuluję moim zawodnikom.
Kamil Chanas (Stelmet): – Początek meczu rzeczywiście nie za ciekawy. Asseco odskoczyło nam. Ale pozbieraliśmy się. Udało się wrócić na właściwe tory i wygrać ten mecz. Teraz skupiamy się na Pucharze Polski. Chciałbym też życzyć szybkiego powrotu do zdrowia Szymonowi Ludowskiemu, naszemu koledze z klubu”.
Stelmet Zielona Góra – Asseco Gdynia 85:66 (11:23, 20:13, 35:12, 19:18)
Stelmet: Łukasz Koszarek 16 (8 as.), Aaron Cel 16, Quinton Hosley 11 (5 przechwytów), Kamil Chanas 9, Adam Hrycaniuk 7, Jure Lalic 7, Przemysław Zamojski 7, Chevon Troutman 6 (8 zb.), Russell Robinson 6 (3 przechwyty), Maciej Kucharek 0, Patryk Pełka 0, Marek Zywert 0.
Asseco: Przemysław Frasunkiewicz 20 (7 zb.), Przemysław Żołnierewicz 10, Lazar Radosavljevic 8, Piotr Szczotka 6, A.J. Walton 5 (6 asyst, 4 przechwyty), Sebastian Kowalczyk 4, Filip Matczak 4, Roman Szymański 4, Ovidijus Galdikas 3 (6 zb., 2 bl.), Jakub Parzeński 2.
Sędziowie: P. Pastusiak, M. Kotuslki, G. Czajka
———————————————–
źródło i foto: www.basketzg.pl