Mecz 18. kolejki PGNiG Superligi zapowiadał się ciekawie i emocjonująco. Podopieczni Marcina Markuszewskiego mieli jednak przed sobą bardzo trudne zadanie. Rywal z Kwidzyna to mimo wszystko bardzo mocna ekipa, z którą się trzeba liczyć.
Spotkanie rozpoczęło się udanie dla graczy przyjezdnych. Grając skutecznie i agresywnie na przerwę schodzili z dziesięcioma trafieniami przewagi (8:18).
Po zmianie stron ambitnie grający gospodarze gonili wynik i w końcówce nawet udało się zniwelować stratę bramek do sześciu. Jednakże goście poprawili się w ataku i w efekcie końcowym różnica ponownie wzrosła do dziesięciu bramek, jak przed przerwą. Takim też wynikiem mecz się zakończył.
Spójnia Gdynia – MMTS Kwidzyn 22:32 (8:18)
Spójnia Gdynia: Zimakowski, Głębocki, Michalczuk – Pedryc 5, Czaja 5, Rychlewski 4, Ćwikliński 3, Lisiewicz 2, Kamyszek 1, Brukwicki 1, Marszałek 1 – Jamioł, Dworaczek, Męczykowski.
MMTS Kwidzyn: Szczecina – Kryński 8, Peret 7, Nogowski 5, Potoczny 3, Grzenkowicz 2, Janikowski 2, Krieger 1, Rosiak 1 – Ossowski, Żurawski, Pilitowski.
—————————————
Źródło: spojniagdynia.pl
Foto: FB Spójnia Gdynia