Wydawało się,że koszykarki VBW Gdynia mają mecz pod kontrolą, gdy na przerwę schodziły prowadząc 19 punktami. Okazało się się raz jeszcze, że w sporcie nie ma nic pewnego. Przez sześć minut trzeciej kwarty nie udało się gospodyniom czwartkowego spotkania ani razu (sic!) trafić do kosza rywalek, a tym wychodziło prawie wszystko. Po serii 18:0 zbliżyły się do prowadzących na jedno oczko. Na szczęście trener Philip Mestdagh w porę „wstrząsnął” zespołem i „przebudzone” zawodniczki przed decydującą partią utrzymywały jeszcze pięciopunktową przewagę.
W czwartej odsłonie gdynianki odzyskały rezon i ostatecznie zakończyły mecz pięknym trafieniem Barbory Wrzesinski, które dało im osiemdziesiąty punkt i wygraną różnicą trzynastu oczek.
Double double (15 pkt., 12 zb.) zaliczyła Ruth Hebard, a najskuteczniejsza była Stephanie Jones z 25 punktami. Jej wynik przyćmiła jednak Alexis Prince, która ustrzeliła aż 33 oczka, trafiając m.in. 9 na 9 rzutów wolnych. Gdynianki zagrały jednak bardziej zespołowo, aż 5 z nich uzyskało dwucyfrową zdobycz punktową. Zdecydowanie zdominowały też tablice (47:33 zb).
Czwartkowe zwycięstwo sprawia, że tylko kataklizm mógłby odebrać naszym koszykarkom, które w najgorszym razie zakończą fazę grupową z dorobkim 9 punktów. A pamiętajmy, że w kolejnej rundzie zagrają zaspoły, które zajmą dwa pierwsze miejsca w grupach plus cztery najlepsze z trzecich miejsc.
Liderki:
Punkty: Stephanie Jones 25 – Alexis Prince
Zbiórki: Ruth Hebard 12 – Bojana Kovacevic 9
Asysty: Barbora Wrzesiński 8 – Ofir Lavy, Alexis Prince po 3
Galeria zdjęć, foto: basketligakobiet.pl
EuroCup Women, grupa H, kolejka 4:
VBW Gdynia – Elitzur Ramla 80:67 (23:18, 24:10, 9:23, 24:16)
Z hali Polsat Plus Arena Gdynia: Ziemowit BUJKO
Foto: fiba.basketball