Trefl Gdańsk potrzebował wygranej w PlusLidze jak kania dżdżu. Ślepsk Malow Suwałki nie ma już wielkich szans na play-off, ale w drugim secie napsuł krwi naszej drużynie. Ostatecznie to Trefl Gdańsk zasłużenie był górą i wygrał ze Ślepskiem 3:1. Trefl wrócił na piąte miejsce w tabeli PlusLigi i jest tylko dwa punkty za Asseco Resovią Rzeszów.

Mecz zaczął się dobrze dla „ gdańskich lwów”. Po „kiwce” Jana Martineza Franchi było już 4:1, a zaraz już 5:1 i szkoleniowiec gości był zmuszony poprosić o czas. Gdy tylko Ślepsk zmniejszał deficyt zaraz do gry wchodził gdański blok – po akcji Patryka Niemca było już 16:11, a po asach serwisowych Karola Urbanowicza i Kewina Sasaka – 21:12. Goście obronili trzy setbole, ale w końcu ulegli i pierwsza partia padła łupem Trefla Gdańsk w stosunku 25:20.

W drugim secie początkowo rywale szli w łeb. Po ataku Pawła Halaby po raz pierwszy w tym meczu na prowadzenie wyszli goście – było 11:12. Trwała walka wet za wet, gdy set wszedł w decydująca fazę efektownym blokiem popisał się Konrad Stajer, a zaraz po bardzo sprytnym zagraniu było już 19:21. Ale od czego w składzie jest kapitan Lukas Kampa? To on zablokował Halabę i było już, po 21. Po nieudanym ataku Jana Martineza Franchiego było 22:24, a seta na korzyść gości rozstrzygnął Bartosz Filipiak.

Argentyński przyjmujący zrewanżował się za ten błąd w trzecim secie, gdy jego as serwisowy dał prowadzenie Treflowi 6:4. To był dobry początek udanego seta, skutecznie blokował Patryk Niemiec. Kewin Sasak nie chciał być gorszy, po jego bloku było już 14:10 dla „gdańskich lwów”, a po podobnym zagraniu Mikołaja Sawickiego, 18:12. Można zaryzykować stwierdzenie, że na tym etapie spotkania gdański blok funkcjonował bardziej niż poprawnie. W tej sytuacji nie była zaskoczeniem wysoka wygrana Trefla – 25:16.

Czwarty i ostatni set zaczął się od bloku Karola Urbanowicza i prowadzenia Trefla 3:0. Gdy Mikołaj Sawicki zaserwował swoje danie firmowe, czyli asa serwisowego było już 8:5. Po kolejnym bloku Urbanowicza było już 11:6. Wówczas coś się zacięło w naszych szeregach, po ataku Bartosza Filipaka było już tylko 14:13. Wówczas podopieczni trenera Igora Juricicia wrzucili wyższy bieg – serwis Sawickiego siatkarze Ślepska usiłowali odebrać piłkę w sposób piłkarski. Wszystko na nic, wkrótce było 20:15. Mecz zakończył as serwisowy rezerwowego Jakuba Czerwińskiego.

Po zasłużonej wygranej 3:1 ze Ślepskiem Malow Suwałki, Trefl Gdańsk wrócił na piąte miejsce w tabeli PlusLigi i jest tylko dwa punkty za Asseco Resovią Rzeszów. Do ERGO Areny wracamy 6 marca, gdy „gdańskie lwy” o godz. 18:20 podejmą wysoko notowaną drużynę, Aluron CMC Wartę Zawiercie.

MVP meczu – Mikołaj Sawicki (Trefl Gdańsk)

Galeria zdjęć, Foto: plusliga.pl, 058 Sport

Wypowiedzi pomeczowe:

Kewin Sasak (atakujący Trefl Gdańsk): – Myślę, że w trzech setach, poza drugim, udało nam się odejść na kilka punktów i to już utrzymaliśmy do końca spotkania. Ten drugi set trochę szarpany. W końcówce goście okazali się lepsi, ale wróciliśmy na dobre tory. Wygraliśmy z przeciwnikiem za trzy punkty, z czego jesteśmy bardzo zadowoleni. Myślę, że jeśli chcemy się utrzymać w play-offach i jeszcze w tych play-offach powalczyć o jak najwyższe miejsce, to w każdym meczu musimy punktować – nieważne, jaki to jest przeciwnik. To są rozgrywki PlusLigi, gdzie każdy mecz jest ciężki. Tym bardziej jesteśmy bardzo zadowoleni z tych trzech punktów.

Z naszej perspektywy jest to jedynie przerwa, bo nie mamy meczu, ale treningi mamy. Myślę, że jeśli mamy trochę przerwy, to jest to czas, w którym możemy dołożyć podczas treningu, zarówno na siłowni, jak i na hali. Mam nadzieję i na to się przygotowujemy, że to będzie dla nas pracowity okres. Przed nami ciężki terminarz, mecz po meczu i to z czołówką tabeli. Musimy teraz ciężko popracować, żeby przyniosło to efekty w kolejnych meczach.

Myślę, że w ERGO ARENIE zawsze się gra super. Jeśli kibice dopisują, a zawsze dopisują, więc my jesteśmy z tego powodu zadowoleni. Cieszymy się, że nasza gra może komuś sprawiać przyjemność, bo kibice to bardzo ważny element siatkówki. Dla nas jest to bardzo miłe. Czy to z Jastrzębskim Węglem czy z Zawierciem – ten siódmy zawodnik, jako kibic, jest bardzo ważny i dla nas to jest przyjemność grać przed taką publicznością.

PLUS Liga, kolejka 23:

Trefl Gdańsk – Ślepsk Malow Suwałki 3:1 (25:20, 22:25, 25:16, 25:18)

Trefl Gdańsk: Sawicki 21, Sasak 19, Urbanowicz 11, Martinez Franchi 10, Niemiec 8, Kampa 4 – Koykka (l.), Czerwiński 1, Nasevich 0, Orczyk 0, Pruszkowski (l.).

Trener: Ivan Juricić

Ślepsk Malow Suwałki: Filipiak 19, Halaba 9, Macyra 9, Stajer 5, Stern 2, Sanchez 0 – Czunkiewicz (l.), Firszt 7, Żakieta 1, Bucuvljević 1, Kaciczak 0.

Trener: Dominik Kwapisiewicz

Statystyki