W ósmej kolejce PlusLigi zawodnicy Trefla Gdańsk zmierzyli się na wyjeździe z drużyną Ślepska Malow Suwałki. W tym niesamowitym widowisku Trefl Gdańsk okazał się lepszy i wygrał 3:0. Pierwsze dwa sety były wyraźnym wyrazem dominacji „gdańskich lwów”, które nie pozostawiły rywalom złudzeń co do swojej siły. Jednak to trzecia partia dostarczyła niezapomnianych emocji, zakończona wynikiem 34:36, ukazując determinację obu drużyn w dążeniu do zwycięstwa.

Na to spotkanie trener Ivan Juricić postawił na ten sam skład, co poprzednio. Na boisko wyszli: Mikołaj Sawicki, Patryk Niemiec, Karol Urbanowicz, Kewin Sasak, Kamil Droszyński, Jan Martinez Franchi i na libero Voitto Koykka. Gdańszczanie fantastycznie weszli w mecz. Pierwszy set był typową dominacją jednej drużyny. Od samego początku zawodnicy Trefla Gdańsk pokazywali najwyższą jakość siatkówki, dzięki czemu bardzo szybko zbudowali przewagę punktową. Gospodarze zdołali zdobyć zaledwie jeden punkt, a Trefl Gdańsk miał już na swoim koncie siedem. Podopieczni Dominika Kwapisiewicza gonili wynik, jednak gdańszczanie sukcesywnie powiększali swoje prowadzenie. Set zakończył się do 25:16 dla Trefla.

Drugim set nie zaczął się tak łatwo, jak poprzedni. Gospodarze walczyli od samego początku, a drużyny grały punkt za punkt. Po chwili gdańszczanie wyszli na prowadzenie i gospodarze znów musieli gonić wynik. Asy serwisowe ze strony Trefla okazały się być kluczowym elementem tej partii, sprawiając kłopoty w przyjęciu piłki przez zawodników drużyny z Suwałk. Dwie punktowe zagrywki pod rząd zanotował Karol Urbanowicz, a po chwili kolejną dołożył Kewin Sasak. Mikołaj Sawicki, który wielokrotnie zachwycał swoją zagrywką, również zanotował dwa asy serwisowe. Zawodnicy Trefla Gdańsk dokładali jakościowe akcje, natomiast w drużynie Ślepska Malow pojawiały się błędy. Suwałczanie nie wykorzystywali swoich szans, których mieli sporo. Gospodarze zdołali obronić trzy piłki setowe gdańszczan, ale i tak tę partię ponownie wygrały „gdańskie lwy” 25:21.

W trzeciej partii gospodarze wyszli bardzo zmotywowani i od pierwszych minut rozpoczęli walkę. Drużyny znów grały punkt za punkt i raz jedna, raz druga drużyna wychodziła na prowadzenie. Gdańszczanie zaczęli popełniać błędy, co nie przyczyniało się do zdobywania punktów. Pomimo prowadzenia Trefla, końcówka tej partii zapowiadała się bardzo emocjonująco. Trener zdecydował się na pierwszą zmianę w tym spotkaniu i w miejscu Kamila Droszyńskiego pojawił się Aliaksei Nasevich. Pierwszą piłkę meczową wykorzystali gospodarze. Następnie niezakończona akcja po stronie Trefla dała remis 24:24. Set miał skończyć się na przewagi. W końcówce obie drużyny posyłały mocne zagrywki. Fantastycznie funkcjonował każdy element u obu zespołów. Wymiany trwały bardzo długo i widać było chęć zwycięstwa obu drużyn. Ostatecznie zwyciężyli gdańszczanie 36:34.

MVP Kewin Sasak

Galeria zdjęć, Foto: plusliga.pl, Miłosz Kozakiewicz

Następne domowe spotkanie Trefla Gdańsk już w niedzielę, 10 grudnia o 14:45! Tego dnia “gdańskie lwy” podejmą trzykrotnych zwycięzców Ligi Mistrzów – Grupę Azoty ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle. Bilety dostępne na www.gdanskielwy.pl.

PLUS Liga, kolejka 8:

Ślepsk Malow Suwałki – Trefl Gdańsk 0:3 (16:25, 21:25, 34:36)

Statystyki