Podczas specjalnej konferencji prasowej na Stadionie Miejskim w Gdyni zaprezentowany został nowy trener VBW Arki Gdynia Philip Mestdagh. Zgromadzeni goście zgodnie wymieniali stojące przed nim cele i podkreślali rolę piramidy szkoleniowej, za której szczyt będzie on odpowiadał.

Philip Mestdagh to były selekcjoner reprezentacji Belgii, którą prowadził podczas mistrzostw Europy 2017 oraz mistrzostw świata w roku 2018, kiedy wywalczyła ona czwarte miejsce. W poprzednim sezonie pracował w lidze belgijskiej, gdzie prowadził drużynę Kortrijk Spurs, z którą występował w rozgrywkach EuroCup.

– Jestem bardzo dumny, że mogę stać się częścią tej wspaniałej rodzinyJuż kilka lat temu rozmawiałem z Agnieszką Bibrzycką na temat pracy tutaj. Wtedy się nie udało, ale skontaktowaliśmy się po sezonie i teraz jestem. Już nie mogę doczekać się swojego startu – mówił Philip Mestdagh. – Jestem przekonany, że wiedza i doświadczenie, które posiadam, sprawi, że klub VBW Arka Gdynia wróci tam, gdzie jego miejsce, a więc na szczyt ligowej tabeli – dodał szkoleniowiec koszykarek.

Koszykówka od wielu lat jest jedną z wizytówek miasta, dlatego nowego dyrygenta gdyńskiej ekipy powitał Marek Łucyk, który przez wiele lat pełnił rolę dyrektora Gdyńskiego Centrum Sportu. – Gdy patrzy się na historię naszego klubu, to widać w niej same sukcesy. Mam nadzieję, że nowy trener i po części nowy skład sprawią, że już wkrótce znów będziemy bić się o najwyższe cele nie tylko lidze polskiej, ale i na arenie międzynarodowej. Z perspektywy miasta ważna jest rola piramidy w procesie szkoleniowym, wystarczy tylko wspomnieć to, co działo się obok w hali gier GCS w minionych tygodniach i co dzieje się obecnie – gdyńska młodzież bije się tam od najwyższe laury i to również pokazuje, jak silna jest koszykówka kobiet w naszym mieście – podkreślił funkcję nowego opiekuna w budowanym przez lata systemie wiceprezydent Gdyni ds. rozwoju.

Rola wielopłaszczyznowego szkolenia pojawiła się w wypowiedziach wielokrotnie: – Chcemy budować piramidę szkoleniową w taki sposób, aby na jej szczycie osiągać sukcesy. Jej niższe piętra muszą funkcjonować tak samo – zgodnie i według określonej myśli szkoleniowej. Stąd właśnie pojawiła się osoba trenera Philipa Mestdagha, który jest autorem spektakularnego awansu koszykówki belgijskiej do czołówki europejskiej. Dlatego też liczymy na rozwój zawodniczek, który będzie chlubą zarówno dla Gdyni i dla jej mieszkańców, jak i dla całej Polski– tymi słowami nowego szkoleniowca przedstawił prezes Bogusław Witkowski, który wręczył Belgowi nieprzypadkowy prezent: – Żeby w Gdyni dobrze się pracowało, to trzeba poznać gdyński charakter i wiedzieć, jak powstało to miasto. Jego rozwój jest ewenementem od samego powstania, a to najlepiej przedstawia książka „Gdynia – miasto z morza i marzeń”. To zobowiązuje i pokazuje, w jakim miejscu jesteśmy i w jakim żyjemy – podsumował.

 Głównodowodzącemu klubem wtórował asystent trenera: – Jako uczestnik śledzący wszystko z ławki trenerskiej muszę powiedzieć, że dla młodzieży jest to bardzo istotne, aby się rozwijać, grać w koszykówkę i przeżywać te emocje. To widać podczas imprez organizowanych w Gdyni – w tym roku już kolejnych rozgrywek o mistrzostwo Polski, które sprowadzają tu najlepsze drużyny. Chcemy, aby te młode zawodniczki, które rozwijają się w naszym klubie, trafiły w końcu do Energa Basket Ligi i grały na najwyższym poziomie. To jest nasz cel – podkreślał Tomasz Cielebąk.

Na młodzież drużyna z Gdyni nie może narzekać. GTK Gdynia, czyli akademia ekstraklasowego klubu, radzi sobie bardzo dobrze. W trwającym sezonie młodzieżowym gdynianki uplasowały się już na 3. miejscu w kategorii U19 oraz sięgnęły po srebrny medal w rozgrywkach U17. Obecnie trwa turniej finałowy Mistrzostw Polski do lat 15, gdzie podopieczne trenerki Katarzyny Kurkowskiej walczą o kolejny medal dla Gdyni.

Historię pojawienia się nowego trenera opowiedziała Agnieszka Bibrzycka– Z prezesem Witkowskim zawsze rozmawiamy ze szkoleniowcami i zawodniczkami na temat tego, jak powinien wyglądać kolejny sezon. Pomysł zatrudnienia Philipa Mestdagha pojawił się dwa lata temu podczas pandemii. Wtedy ostatecznie został z nami trener Gundars Vetra. Teraz cieszę się, że w końcu to się udało, gdyż trener posiada bogate doświadczenie w zarówno w koszykówce seniorskiej, jak i młodzieżowej. Wszystkie zawodniczki, z którymi rozmawiałam, wystawiły mu wspaniałą laurkę, dlatego dziś mogę wręczyć trenerowi tablicę trenerską i możemy otworzyć kolejny sezon – mówiła wyśmienita koszykarka, a obecnie dyrektor sportowy klubu wielokrotnych mistrzyń kraju.

Podczas konferencji zaprezentowano kolejną, doskonale znaną zawodniczkę, której żółto-niebieski trykot z nazwiskiem wręczył nowy szkoleniowiec. Będzie go przywdziewać już 12 sezon!

– Tak jak powiedział to trener, w Gdyni jest koszykarska rodzina i bardzo się cieszę, że dwanaście lat temu ktoś, a konkretnie prezes, sztab i zarząd, do tej rodziny mnie przyjęli – mówiła Kamila Podgórna.– Jestem im ogromnie wdzięczna za zaufanie, jakim mnie obdarzyli, ponieważ czuję się tutaj wspaniale i mogę śmiało powiedzieć, że Gdynia to obecnie mój pierwszy dom. Nie mogę się już doczekać tej ciężkiej pracy i walki na boisku.

Kilka tygodni temu umowę z klubem zdecydowała się przedłużyć kapitan drużyny Marissa Kastanek.

VBW Arka Gdynia to klub z wieloletnią historią. Gdynianki mogą pochwalić się trzynastoma tytułami mistrzyń Polski, cztery razy były drugie, a dwukrotnie stawały na 3. miejscu podium. Ostatni raz VBW Arka wygrała mistrzostwo w 2021 roku. W sezonie 2022/2023 odpadła w pierwszej fazie play-off, co było ogromnym rozczarowaniem dla władz i sympatyków klubu. Niewątpliwie przyszłe rozgrywki będą idealną okazją do sięgnięcia po kolejne sukcesy.


Źródło i foto: basketgdynia.pl

Foto: Agnieszka Modelska