Gdy na niespełna 19 sekund przed końcową syreną rzut za trzy punkty przestrzeliła Marissa Kastanek piłkę przejęła Jessica January. Kamila Borkowska nie widząc innego sposobu przerwania akcji sfaulowała rywalkę. Ta podeszła do piłki na linii rzutów wolnych i… raz spudłowała. Przewaga Zagłębia wynosiła wówczas dwa oczka. Do końca pozostawało 8 sekund. Piłka trafiła do Kastanek, ale kapitan gościń została sfaulowana. Niestety, gospodynie nie osiągnęły jeszcze limitu fauli i za ten nie przysługiwały rzuty osobiste. Po rozegraniu piłkę meczową na 0,6 sekundy miała w swych rękach Borkowska, która zdecydowała się na rzut zza łuku. Chybiła i ze zwycięstwa cieszyły się miejscowe.

Mimo nieobecności w składzie Batabe Zempare Zagłębie znalazło sposób na zespół z Gdyni. Zawodniczką meczu została Quinn Urbaniak-Dornstauder, która zdobyła 21 punktów i zebrała 9 piłek.

Zaczęło się od 2:5 dla gości i od tego momentu to sosnowiczanki najpierw doprowadziły do stanu 4:5, a następnie wyszły na prowadzenie 6:5 i nie oddały go aż do ostatniej minuty trzeciej kwarty (44:46). Ale po kolei. Pierwszą kwartę MB Zagłębie wygrało 20:11, głównie dzięki skutecznej grze Quinn Urbaniak-Dornastauder oraz Miroslavy Mistinovej.

Początek drugiej kwarty dla gości. Gdynianki odrobiły część strat, ale sosnowiczanki po kiepskim początku przebudziły się i ostatecznie do przerwy miejscowe prowadziły 30:27.

Niestety dla Zagłębia w trzeciej kwarcie przyjezdne odrabiały straty i dzięki wygranej 21:16 na ostatnią odsłonę oba zespoły schodziły przy stanie 46:48.

Ostatnia część meczu rozpoczęła się od akcji rzut za rzut. Po wolnych Urbaniak było po 50. W kolejnych akcjach oba zespoły zanotowały straty. Jessica January wyprowadziła Zagłębie na prowadzenie 52:50, a chwilkę później Urbaniak najpierw zebrała piłkę pod koszem, a następnie zdobyła dwa punkty dla miejscowych (54:50). Pod koszami trwała zacięta walka, a że sosnowiczanki nieźle broniły przyjezdne miały problem ze zdobyciem punktów. Po pierwszej „trójce” w meczu Mistonovej (to zarazem pierwszy celny rzut za trzy punkty Zagłębia) sosnowiczanki prowadziły na nieco ponad pięć minut do końca meczu 57:50.

W odpowiedzi gdynianki rzuciły „trójkę (57:53). W kolejnej akcji zdobyły dwa punkty (57:55) i trener Jordi Aragones był zmuszony wziąć czas. Błąd kroków popełniła Aleksandra Wojtala, ale skuteczną „czapą” pod swoim koszem popisała się Urbaniak i akcja przeniosła się pod kosz rywalek. January po faulu wykorzystała jeden rzut wolny (58:55), ale za chwilę przechwyt i Zagłębie wyprowadzało kolejny atak. Gdynianki miały problemy ze skończeniem akcji, ale sosnowiczanki najpierw nie wykorzystały dwóch wolnych Klaudii Wnorowskiej, a po chwili kontakt złapała Kastanek. Przy stanie 58:57 przyjezdne ponownie miały piłkę, ale nie zakończyły akcji punktami, a dalej wszystko potoczyło się w sposób opisany na początku.

Ostatecznie mecz skończył się wygraną gospodyń 59:57 i punkty zostały w Sosnowcu.

Liczby meczu:

1 – tyle trójek zdobyły miejscowe, na 5 prób (VBW Arka – 6 na 27 prób)

2 – dwie zawodniczki kończyły mecz z double double: Jessica January (16 punktów, 13 asyst) i Kamila Borkowska (10 punktów, 12 zbiórek)

5 – aż pięć koszykarek z Gdyni nie zdobyło żadnych punktów (z Sosnowca – 3)

12 – tyle punktów zdobyły gospodynie po stratach rywalek (VBW Arka – 0!)

29 – taki procent skuteczności z gry miały w tym meczu gdynianki (sosnowiczanki 39%)

Liderki:

Punkty: Quinn Urbaniak-Dornstauder 21 – Haley Górecki 16

Zbiórki: Quinn Urbaniak-Dornstauder 9 – Kamila Borkowska 12

Asysty: Jessica January 13 – Jasmine Thomas 4

Energa Basket Liga Kobiet, kolejka 7:

MB Zagłębie Sosnowiec – VBW Arka Gdynia 59:57 (20:11, 10:16, 16:21, 13:9)

MB Zagłębie: Urbaniak-Dornstauder 21, January 16 (13 as.), Mistinova 15, Wnorowska 5, Wojtylas 2, Wojtala 0, Jarząb 0, Grzenkowicz 0.

Trener: Jordi Aragones

VBW Arka: Górecki 16, Kastanek 14, Borkowska 10 (12 zb.), Higgins 9, Thomas 8, Fontaine 0, Podgórna 0, Niemojewska 0, Żytkowska 0, Yurkevichus 0.

Trener: Jelena Skerović

Sędziowie: Tomasz Langowski, Agata Maj, Karina Kamińska