Arka Gdynia przegrała z Orkanem Sochaczew aż 5:115 (0:59) w w 7. kolejce ekstraligi rugby. To najwyższa porażka w historii drużyny. Trener Dariusz Komisarczuk, który blisko ćwierć wieku współtworzył ten klub, postanowił, że po zakończeniu rundy jesiennej pożegna się z „Buldogami”. Natomiast tym spotkaniem wyczynową karierę zakończył Kazimierz Raszpunda.
Dariusz Komisarczuk poinformował, że pożegna się z drużyną po zakończeniu rundy jesiennej. Przypomnijmy, że Arka Gdynia 13 listopada zagra derby z Ogniwem Sopot, a nie jest potwierdzony termin ostatniej kolejki i spotkania ze Skrą Warszawa.
Spotkaniem z Orkanem Sochaczew po 19 latach zawodowej kariery z wyczynowym sportem pożegnał się Kazimierz Raszpunda. 37-latek właśnie z z Arką świętował największe sukcesy. Przed meczem odbyło się uroczyste pożegnanie, a następnie doświadczony rugbista zagrał w III linii młyna.
Mecz dla Arki ułożył się fatalnie. Już w pierwszej akcji przyłożenie zdobył Bartłomiej Sadowski, a podwyższył skuteczny, jak zwykle, Peter Steenkamp. Południowoafrykańczyk chwilę później przekroczył barierę 100 punktów w obecnym sezonie, bo sam zdobył dwa przyłożenia. Również dwukrotnie na polu punktowym znaleźli się Jonathan O’Neill i Michał Szwarc.
„Buldogom” nie wychodziło absolutnie nic. Na dodatek rywale co rusz znajdowali drogę do pola punktowego. dość powiedzieć, że w pierwszej połowie mistrzowie Polski zanotowali aż 9 przyłożeń i do przerwy na tablicy wyników było 0:59. W jej trakcie fani żółto-niebieskich odpalili pirotechnikę i podziękowali Raszpundzie za lata występów w Arce. Ten w 52. minucie zszedł z boiska i oficjalnie zakończył karierę.
Drugą połowę w lepszym stylu rozpoczęli gdynianie, przez co udało im się po raz pierwszy zapunktować. Przyłożenie zaliczył Marcin Wolszon. Na tym jednak się skończyło, bo Orkan zaraz bezwzględnie wypunktował błędy Arki, zdobywając kolejne 14 „oczek”. Ekipa z Sochaczewa uspokojona wysokim prowadzeniem dokonała aż 8 zmian niemal równocześnie, wprowadzając na boisko młodych zawodników.
Nie zmieniło to jednak obrazu gry. Orkan raz po raz przedzierał się przez dziurawą defensywę gospodarzy i niebezpiecznie zbliżał się do granicy 100 punktów. Stało się to w 71. minucie, gdy po przyłożeniu Oktawiana Polakowskiego podwyższył Steenkamp.
Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 5:115. Była to najwyższa porażka w historii gdyńskiego klubu. Poprzedni rekord padł w 2018 roku, gdy Arka przegrała 6:112 z Budowlanymi Łódź.
Wypowiedzi pomeczowe:
Dariusz Komisarczuk (trener RC Arka Gdynia): – Wiem, że graliśmy z mistrzem Polski oraz mieliśmy osłabiony skład, ale trudno szukać usprawiedliwienia. Taka porażka bardzo boli. Przeszliśmy obok meczu, nic nam nie poszło. Dlatego uznałem, że nie jestem już w stanie nic wykrzesać z tego zespołu. Jest mi smutno, bo tworzyłem ten klub od podstaw, ale trzeba poszukać innych rozwiązań. Oczywiście jako trener biorę wszystko na siebie, ale każdy z zawodników też powinien spojrzeć w lustro. Aby dać zarządowi czas na poszukanie nowych rozwiązań, postanowiłem, że poprowadzę zespół do zakończenia rundy jesiennej. Nie odchodzę z dnia na dzień, gdyż cały czas zależy mi na tym, aby Arka grała jak najlepiej, odnosiła sukcesy
Ciężko coś powiedzieć po tym meczu. Dajmy jeszcze szanse chłopakom. Biorę na siebie całą winę. To ja prowadzę tę drużynę od 5 lat. Strasznie to boli. To nasza najwyższa porażka w historii. Zagraliśmy słabo, ale proszę, by się nie pastwić nad naszymi zawodnikami. Widzimy nasze braki i będziemy ciężko trenować, by to poprawić. Mamy Arkę w sercu i musimy zrobić wszystko, by podnieść się z kolan. Trzymam dalej kciuki za tę drużynę, nawet jeśli zajdą zmiany na ławce trenerskiej.
Galeria zdjęć, Foto: FB Orkan Sochaczew
Ekstraliga Rugby, kolejka 7:
RC Arka Gdynia – Orkan Sochaczew 5:115 (0:59)
Punkty Arka: Marcin Wolszon 5
Punkty Orkan: Peter Steenkamp 51, Bartłomiej Sadowski 10, Michał Szwarc 10, Jonathan O’Neill 10, Marcin Krześniak 5, Artiom Zarownyj 5, Mateusz Pawłowski 5, Kamil Zieliński 5, Oktawian Polakowski 5, Adrian Pętlak 5
RC Arka: Williams, Mohyła, Papunashvili, Zdunek, Zypper, Chirume, Litwińczuk, Raszpunda (52 Kruk-Miler), Szyc, Banaszek, Lipski, Grzenkowicz, Sirocki, Wolszon, Steindl oraz Stosik, Bojke, Bartkowiak, Kuzimski, Brill, Miziak.
Trenerzy: Dariusz Komisarczyk, Paweł Dąbrowski
Orkan: Michał Gadomski, Misiek Polakowski, Adam Lewandowski, Damian Pisarek, Kamil Dawid Zieliński, Antek Gołębiowski, Oktawian Polakowski, Mateusz Pawłowski, Krystian Olejek, Artem Zarovnyi, Andre Meyer, Adam Szwarc, Jonathan O’Neill, Adrian Pętlak, Dawid Plichta, Michał Kępa, Peter Steenkamp, Michał Szwarc, Bartłomiej Sadowski, Kacper Wróbel, Nicolas Coronel, Marcin Krześniak, Kacper Szufliński.
Trener: Maciej Brażuk
Sędziowie: Daniel Skonieczny, Łukasz Jasiński, Dominik Jastrzębski