Wielki amerykański pisarz Mark Twain, przeczytawszy w gazecie własny nekrolog oświadczył: –Pogłoski o mojej śmierci są mocno przesadzone. To zdanie pasuje jak ulał do sytuacji gdyńskiej drużyny męskiej koszykówki, występującej dotąd pod nazwą Asseco Arka Gdynia.

Cierpliwość kibiców gdyńskiej koszykówki została w ostatnim czasie poddana niełatwej próbie. Po wycofaniu się dotychczasowego sponsora tytularnego, Asseco, długo nie było wiadomo co dalej z drużyną, czy w ogóle zagra w kolejnym sezonie rozgrywek Enegra Basket Ligi? Rozwiązano kontrakty z zawodnikami, trener Milos Mitrović znalazł pracę w Toruniu… Wyglądało, że to już koniec…

Aż wreszcie pod koniec lipca pojawiło się światełko w tunelu. Doszło do zmian w strukturach klubu, zarówno na płaszczyźnie organizacyjnej, jak i czysto koszykarskiej.

Misję budowy nowej Arki otrzymał Krzysztof Szubarga. Kapitan, wojownik, legenda gdyńskiej koszykówki lub po prostu „Szubi”. Postać Krzysztofa Szubargi nie powinna być obca każdemu, kto w ostatnich latach śledził losy koszykówki w Gdyni. Ponad dekadę temu – konkretnie w sezonie 2010/2011 – wywalczył mistrzostwo Polski z Asseco Prokomem. Następnie bronił barw Anwilu Włocławek, AZS-u Koszalin czy ukraińskiego MBC Mikołajów.


Do miasta z morza i marzeń ponownie zawitał przed rozgrywkami 2016/2017. Szybko stał się liderem drużyny rywalizującej wówczas w całości polskim składem. Dowodził zespołem na parkiecie i poza nim. Był mentorem dla nieobytych jeszcze na najwyższym szczeblu zawodników, równocześnie zostając królem strzelców rundy zasadniczej PLK z imponującą średnią 18 punktów na mecz.

Dwa lata później kapitan Szubi po raz kolejny wzniósł się na wyżyny. Zdobył 17 oczek i 7-krotnie asystował w rewanżowym meczu ze Stelmetem Enea BC Zielona Góra, którego stawką były brązowe medale Energa Basket Ligi. Gdyński zespół miał wtedy do odrobienia blisko 20 punktów, jednak ostatecznie – również dzięki nieustępliwości i zaangażowaniu Szubargi – odrobił straty z nawiązką. Wciąż mamy przed oczami obrazek wyraźnie wzruszonego Kapitana po finałowej syrenie.

Po zakończeniu obfitującej w sukcesy kariery zawodnika, „Szubi” płynnie wskoczył w buty trenera. Jeszcze pod koniec sezonu 2020/2021 pełnił funkcję asystenta Piotra Blechacza, następnie pracował u boku Miloša Mitrovicia. Kolejnym krokiem w trenerskiej karierze Szubargi jest objęcie pierwszego zespołu Arki.

Budowę zespołu zaczyna oczywiście od pozycji rozgrywającego. Pamiętacie sezon 2018/2019 i jego nieprawdopodobne rzuty z okolic połowy boiska? Spieszymy ze świetną informacją, że James Florence, MVP rundy zasadniczej Energa Basket Ligi sprzed trzech lat, wraca do Gdyni!

Jimmy trafił do gdyńskiej drużyny prosto ze Stelmetu Enea BC Zielona Góra, w którym występował przez dwa wcześniejsze sezony. W 2017 roku zdobył z zespołem z Winnego Grodu mistrzostwo Polski, a finałowa seria przeciwko Polskiemu Cukrowi Toruń upłynęła pod znakiem jego fantastycznej dyspozycji. Średnia 16,4 pkt na mecz w finale mówi sama za siebie.

W barwach Arki Florence ponownie udowodnił, że potrafi być liderem. Trafiał z niemal każdej pozycji za linią 6,75, nawet znajdując się bliżej koła środkowego boiska. Ostatecznie został wybrany MVP fazy zasadniczej EBL (ponad 16 oczek na mecz!), a gdynianie sięgnęli po brązowe medale – również dzięki skuteczności Jimmy’ego.

Po udanym sezonie w Gdyni Amerykanin przeniósł się na moment do Libanu, a następnie podpisał kontrakt z BC Astana. Zdążył 9-krotnie pojawić się na parkiecie przed ogólnoświatowym lockdownem spowodowanym wybuchem pandemii. Ostatnie dwa lata lata spędził ponownie w Polsce, tym razem w Arged BM Stali Ostrów Wielkopolski, z którą wywalczył kolejny tytuł mistrza Polski, dokładając do niego krajowy Puchar.


Drugi rozgrywający na brak propozycji z innych klubów narzekać nie mógł, ale finalnie wybrał stabilizację w nowej Arce. Novak Musić gra dalej z Arką!

Wystarczył zaledwie jeden sezon, by serbski playmaker zapracował na uznanie gdyńskich kibiców. Novak w minionych rozgrywkach stanowił kluczowy element żółto-niebieskiej układanki trenera Mitrovicia, pomagał drużynie pod wieloma względami po obu stronach parkietu. Potrafił agresywnie zaatakować kosz, a w razie potrzeby przymierzyć za 3 punkty. Jego wszechstronność potwierdzają liczby – 11,6 pkt, 3,1 zbiórki, 4,7 asysty i 1,4 przechwytu.


Nowym graczem Arki Gdynia zostaje Michał Samsonowicz! W Toruniu dał się poznać jako świetny strzelec z dystansu. Poczynił spory rozwój, czym zaimponował trenerowi Krzysztofowi Szubardze.

Niespełna 24-letni rzucający obrońca wyróżniał się już w rozgrywkach juniorskich. Kapitalnie spisywał się w mistrzostwach Polski U18 w barwach warszawskiej Polonii, zdobywając średnio ponad 24 pkt na mecz. Kolejne 3 sezony spędził w Biofarmie Basket Poznań, z którym wywalczył brązowy medal w kategorii juniorów starszych. Zadebiutował też w pierwszej lidze, a w jednym ze spotkań rezerw Biofarmu w drugiej lidze zaaplikował Sklepowi Polskiemu MKK Gniezno aż 37 oczek.

W 2020 roku przeniósł się do Torunia. Łączył grę w AZS-ie UMK Toruń z występami w Energa Basket Lidze, oczywiście w Twardych Piernikach Toruń. Przez dwa ostatnie sezony dopisał do swojego konta 61 meczów na najwyższym poziomie. Choć pojawiał się na boisku głównie z ławki rezerwowych, zapewniał swojej drużynie energię i celne rzuty zza łuku.

Drużynę nowej Arki pod wodzą trenera Krzysztofa Szubargi uzupełni mierzący 198 centymetrów wzrostu skrzydłowy, Wiktor Sewioł.

Wiktor przez kilka ostatnich sezonów występował na parkietach pierwszoligowych – reprezentował Siarkę Tarnobrzeg, Rawlplug Sokół Łańcut czy MKKS Żak Koszalin, w którym spędził całe poprzednie rozgrywki. Przyczynił się do pozostania beniaminka na zapleczu Energa Basket Ligi, notując 8,1 pkt i 6 zbiórek na mecz. Do jego najprzydatniejszych walorów zaliczyć można twardą obronę, która sprawia, że niełatwo go ograć.
Na najwyższym szczeblu Wiktor zadebiutował w barwach Siarki pod koniec sezonu 2016/2017. Otrzymał sporą szansę od trenera Zbigniewa Pyszniaka, zagrał nawet przeciwko zespołowi Asseco Gdynia, którego liderem był… Krzysztof Szubarga. „Szubi” rzucił aż 33 punkty i poprowadził gdynian do zwycięstwa 100:96. Teraz obaj panowie spotkają się w nowej Arce.

W marcu dotarł z Arkansas Razorbacks do ćwierćfinału rozgrywek NCAA. Trener Krzysztof Szubarga dostrzegł w nim spory potencjał. Nowym skrzydłowym gdyńskiego zespołu będzie Trey Wade!

Dla urodzonego w Mariett w stanie Georgia Treya będzie to debiut w Europie po pięciu latach spędzonych na amerykańskich uczelniach. Rozegrał dotąd w swej karierze 114 spotkań w pierwszej dywizji NCAA – najwięcej dla Wichita State Shockers w latach 2019-2021. Największy sukces osiągnał jednak w poprzednim sezonie, po transferze do Arkansas Razorbacks. Ekipa Wade’a okazała się jedną z rewelacji finałowego turnieju rozgrywek, March Madness, docierając do ćwierćfinału.

Po drodze Razorbacks wyeliminowali rozstawionych z pierwszym numerem Gonzaga Bulldogs. Trey w tym starciu zaprezentował się z dobrej strony, rzucił 15 pkt, trafił 3 rzuty zza łuku i zanotował 7 zbiórek. Warto dodać, że po przeciwnej stronie występował wówczas Chet Holmgren, który niedawno trafił do NBA jako drugi numer draftu.

Zeszłoroczny superstrzelec szkockiego Glasgow Rocks, rzucający obrońca Jordan Harris, wzmacnia nową Arkę! To czwarty obcokrajowiec, po którego sięga trener Krzysztof Szubarga.

Jordan urodził się 9 października 1997 roku w stanie Georgia. Pierwsze kroki zawodowej kariery stawiał w lokalnej uczelnianej drużynie Georgia Bulldogs, z którą przez 4 sezony rywalizował w pierwszej dywizji rozgrywek NCAA. Uzbierał równo 100 występów w barwach „Bulldogów”.

Debiutancki sezon na europejskich parkietach – 2021/2022 – spędził w Wielkiej Brytanii. Dołączył do Glasgow Rocks i z miejsca stał się wiodącą postacią zespołu. W czterech meczach fazy playoff notował średnio 22,3 pkt, 4,8 zbiórki i 3,3 asysty. Rocks przegrali jednak w półfinale ligi brytyjskiej z późniejszym triumfatorem, Leicester Riders.

Ogromną zaletą nowego gracza Arki jest atletyzm i prawdziwy dynamit w nogach. Amerykanin wielokrotnie podrywał publiczność na równe nogi widowiskowymi wsadami. Ma naturalny ciąg na kosz, potrafi kończyć akcje w kontakcie z rywalem. Wierzymy, że okaże się dużym wzmocnieniem nowej Arki.

Drużyna Arki zyskuje kolejne utalentowane ogniwo, 20-letniego Kacpra Marchewkę!
Kacper od czasów rywalizacji w rozgrywkach juniorów związany był ze Śląskiem Wrocław. Wywalczył z nim mistrzostwo Polski kategorii U18 (będąc jednocześnie MVP turnieju finałowego), wicemistrzostwo juniorów starszych oraz młodzieżowy Puchar Polski.

Z powodzeniem występował w drugiej i pierwszej lidze, zeszły sezon za zapleczu Energa Basket Ligi zakończył ze średnimi: 8 pkt, 3 zbiórki i 1,3 asysty na mecz. Jego rozwój dostrzegł również trener reprezentacji Polski do lat 20, Jacek Winnicki, powołując Kacpra na niedawno zakończone mistrzostwa Europy w Czarnogórze. Biało-czerwoni zajęli 13. miejsce, a Marchewka zagrał we wszystkich spotkaniach, trafiając łącznie 11 z 20 trójek.

Z radością informujemy o przedłużeniu kontraktu z Dominikiem Wilczkiem, witamy ponownie!
W minionych rozgrywkach Dominik pojawił się na parkiecie we wszystkich 30 meczach. Choć nie był pierwszym strzelcem gdynian, potrafił trafiać trójkę za trójką, sprawiając, że przeciwnicy kapitulowali. Znalazł się nawet w szerokim składzie reprezentacji Polski trenera Igora Miličicia. Chwalił go też Miloš Mitrović, od którego „Wilku” otrzymał dużą szansę.

Do Gdyni 23-letni zawodnik trafił z Kinga Szczecin, w barwach tego zespołu debiutował na poziomie Energa Basket Ligi. Pierwsze kroki zawodowej kariery stawiał jednak w WKS Śląsku Wrocław. W koszykówce juniorów wygrał między innymi mistrzostwo Polski U19 w 2017 roku. Warto podkreślić, że wówczas turniej finałowy odbywał się w mieście z morza i marzeń. Dominik ma na swoim koncie jeszcze srebro i brąz tej kategorii wiekowej, a także wicemistrzostwo U17 oraz U15.

W przyszłym roku skończy 39 lat, ale jego wkład w grę całej drużyny jest nieoceniony. Adam Hrycaniuk zostaje w Gdyni na kolejny sezon!

Wychowanek ówczesnej Spójni Stargard Szczeciński nad morzem zadebiutował w sezonie 2008/2009. Był podporą wielkiego Asseco Prokomu trenera Tomasa Pacesasa, który w kolejnych rozgrywkach dotarł do najlepszej „8” Euroligi. W żółto-niebieskich barwach zdobył 4 złote medale mistrzostw Polski, aż do przenosin do hiszpańskiego Basket Valencia w 2013 roku. Popularny „Bestia” wrócił co prawda do ojczyzny, lecz na jego powrót do Gdyni musieliśmy czekać do 2019 roku. Po nieudanej przygodzie w Hiszpanii podpisał kontrakt ze Stelmetem Zielona Góra, z którym wywalczył trzy tytuły.

Od trzech sezonów ponownie broni barw Arki. Wciąż prezentuje wysoką formę, choć nie zawsze przekłada się ona na wyśrubowane statystyki czy liczbę efektownych zagrań. Wykonuje czarną robotę w defensywie, zaciekle walczy na tablicach, a trenerzy często liczą się z jego zdaniem w drużynowej szatni. W przyszłym sezonie będzie najbardziej doświadczonym zawodnikiem zespołu.

W żółto-niebieskich barwach występuje dopiero od 2019 roku, ale w Gdyni czuje się już jak w domu. Bartłomiej Wołoszyn kolejnym asem w talii nowej Arki!

Popularny „Wołek” to kluczowa postać drużyny. Od niedawna pełni funkcję kapitana, którą przejął właśnie od Krzysztofa Szubargi. W Gdyni gra od lutego 2019 roku, choć reprezentował w swojej karierze wiele innych zespołów, nie ukrywa, że to tutaj czuje się najlepiej. Wszyscy cenimy jego przywiązanie do miasta z morza i marzeń, a w przyszłym sezonie liczymy na kolejne celne rzuty zza linii 6,75 w wykonaniu Bartka. Trener Szubarga przewiduje dla niego istotną rolę w nowej Arce.

W jego CV widnieje: 7 sezonów w Anwilu Włocławek, 3 w MKS-ie Dąbrowa Górnicza, po 2 w AZS-ie Koszalin i Polfarmexie Kutno oraz trwająca wciąż przygoda z Arką Gdynia. 5-krotny medalista mistrzostw Polski ma po raz kolejny stanowić o sile drużyny. Jesteśmy przekonani, że temu wyzwaniu podoła. Znaczy kapitan – Bartłomiej Wołoszyn ponownie w Arce Gdynia!

Strefa podkoszowa nowej Arki będzie jeszcze wyższa. Zespół trenera Krzysztofa Szubargi na pozycji środkowego wzmacnia wieżowiec Adrian Bogucki.

Na poziomie Energa Basket Ligi Adrian debiutował w wieku 18 lat, w barwach Miasta Szkła Krosno. Końcówkę sezonu 2018/2019 spędził już w HydroTrucku Radom, w którym rozwinął szeroko skrzydła. Do momentu wybuchu pandemii rozgrywał najlepszy pod względem osiąganych statystyk sezon w karierze – 10,9 pkt, 7,1 zbiórki i 0,5 bloku na mecz. Otrzymał nawet nagrodę dla zawodnika, który poczynił największy postęp. Zapracował na transfer do Anwilu Włocławek, jednak nie otrzymywał na Kujawach wielu szans na zaprezentowanie swoich umiejętności, wskutek czego pod koniec 2020 roku przeniósł się do nieodległej Bydgoszczy.
Trener Artur Gronek widział w Adrianie podstawowego zawodnika, zagwarantował mu więcej minut na boisku, dzięki czemu jego liczby zbliżyły się do tych z Radomia. Kolejnym przystankiem w jego karierze była już Gdynia i Arka pod wodzą Miloša Mitrovicia. Teraz – już pod ręką Szubargi – ma odpowiadać za zbiórki i punkty z „pomalowanego”. Witamy z powrotem!

6 lat temu debiutował w żółto-niebieskiej koszulce w rozgrywkach Ekstraklasy. Dziś wraca do miasta, w którym rozwinął skrzydła. Mariusz Konopatzki – witamy ponownie!

Do gdyńskiej drużyny Mario trafił prosto z SMS-u PZKosz Władysławowo. Stał się wyróżniającą postacią rywalizujących w drugiej lidze rezerw Asseco, co zaowocowało powołaniem do zespołu seniorów. W rozgrywkach 2016/2017 uzbierał ponad 200 minut na parkietach Ekstraklasy, wciąż świetnie radził sobie w drugiej lidze, a 18 lutego 2017 roku – nieco ponad rok po debiucie na najwyższym szczeblu – przeszedł do historii polskiej koszykówki.

Popisał się quadruple-double, niemal unikatowym wyczynem, spotykanym niezwykle rzadko nawet za oceanem. Jego statystyki z wygranego 115:61 meczu z TKM-em Włocławek wyglądały następująco: 10 „oczek”, asyst i przechwytów oraz 12 zbiórek. Wyglądają one imponująco.

Od sezonu 2018/2019 Mariusz krążył między Energa Basket Ligą (Legia Warszawa trenera Spaseva), a jej zapleczem (Rawlplug Sokół Łańcut, Miasto Szkła Krosno). W zeszłym roku bronił barw Decki Pelplin, był drugim najskuteczniejszym strzelcem swojej drużyny, ustępując jedynie bezkonkurencyjnemu, także znanemu w Gdyni, Mateuszowi Kaszowskiemu. W 29 spotkaniach rzucił łącznie 316 punktów, notował też 6,5 zbiórki i 5,6 asysty na mecz.

Skład zespołu na start przygotowań do nowego sezonu rozgrywek Energa Basket Ligi. zamykają Aleksy Janiec i Adrian Pajkert. Budowa nowej Arki zakończona!
Do drużyny trenera Krzysztofa Szubargi dołączają dwaj zdolni, perspektywiczni gracze – Aleksy Janiec oraz Adrian Pajkert. Ich obecność zwiększy konkurencję w zespole, a także pozytywnie wpłynie na efektywność treningów.

Urodzony 21 lutego 2003 roku Aleksy pierwsze kroki w koszykówce stawiał w klubach z Tarnobrzegu i Stalowej Woli. W sezonie 2018/2019 reprezentował już barwy UKS-u Gim 92 Ursynów Warszawa, z którym zdobył mistrzostwo Polski kategorii U16, popisując się doskonałymi statystykami – 15,6 pkt, 5,2 zbiórki i 2,4 przechwytu na mecz. Podbudowany sukcesem dołączył do gdyńskiej akademii i zdobył z nią 2 brązowe medale MP. Wystąpił też w turnieju Adidas Next Generation pod wodzą trenera Miloša Mitrovicia.

2 lata starszy, mierzący 193 centymetry wzrostu Adrian grał w Gdyni od czasów wczesnej młodości. Wywalczył z Arką złote medale U18 w 2019 roku, a także U20 w następnym sezonie. W zeszłych rozgrywkach zadebiutował na poziomie Suzuki 1. Ligi, zanotował 7 występów w barwach Decki Pelplin.

Panowie, witamy na pokładzie!

ARKA GDYNIA 2022/2023:
PG: James Florence, Novak Musić
SG: Michał Samsonowicz, Jordan Harris, Dominik Wilczek, Mariusz Konopatzki
SF: Kacper Marchewka, Bartłomiej Wołoszyn, Adrian Pajkert, Aleksy Janiec
PF: Wiktor Sewioł, Trey Wade
C: Adam Hrycaniuk, Adrian Bogucki
Trener: Krzysztof Szubarga

Tę ekipę obok trenera Szubargi poprowadzi silny kwartet szkoleniowy.


Prawą ręką naszego sternika będzie 38-letni Bartosz Sarzało – były zawodnik wielu klubów Polskiej Ligi Koszykówki: Polpharmy Starogard Gdański, Polonii Warszawa, Noteci Inowrocław, Unii Tarnów, Znicza Jarosław czy Kotwicy Kołobrzeg. Dotychczasową karierę trenerską rozwijał na poziomie Suzuki 1. Ligi, dowodził Decką Pelplin oraz SKS-em Starogard Gdański.

Za scouting i rozpracowywanie akcji rywali wciąż odpowiadać będzie Roman Tymański, który swą funkcję w Gdyni sprawuje nieprzerwanie od kilkunastu lat. Sami koszykarze wielokrotnie przyznawali, że dzięki jego tytanicznej pracy wiedzą o przeciwnikach niemal wszystko.

Nad motoryką oraz przygotowaniem fizycznym graczy trenera Szubargi czuwać będzie kolejny specjalista – Piotr Szczotka. Wieloletni reprezentant gdyńskiej drużyny i gracz reprezentacji Polski ani myśli opuszczać pokład Arki.

Nową postacią w sztabie jest fizjoterapeuta Andrzej Stupak, który w przeszłości dbał o zdrowie ekstraklasowych siatkarzy.

Serdecznie witamy nowych członków sztabu, a całemu zespołowi życzymy powodzenia w nadchodzących rozgrywkach!

I wreszcie chyba najbardziej oczekiwana wieść. Nowym sponsorem tytularnym koszykarskiej Arki została znana japońska firma motoryzacyjna, stały niemal sponsor polskiego sportu: Suzuki. W związku z tym koszykarze będą występowali od nowego sezonu pod szyldem Suzuki Arka Gdynia.

Na stronie internetowej klubu ukazał się komunikat:

Z przyjemnością informujemy, iż firma Suzuki Motor Poland od sezonu 2022/23 będzie sponsorem tytularnym naszej drużyny w rozgrywkach Polskiej Ligi Koszykówki.

Jest to nowy rozdział w historii naszego klubu, który miejmy nadzieję, dostarczy wielu pozytywnych emocji naszym kibicom, partnerom oraz mieszkańcom Gdyni. Początek sezonu zbliża się wielkimi krokami, a my nie możemy się doczekać pierwszego występu pod nową nazwą – Suzuki Arka Gdynia!

Japońska marka od lat aktywnie angażuje się w rozwój polskiego sportu. Sponsoruje polski boks olimpijski, cykl Suzuki Boxing Night, reprezentację koszykówki, Energa Basket Ligę, koszykarską 1 Ligę Mężczyzn, reprezentację szczypiornistów, PGNiG Superligę, piłkarską Fortuna 1 Liga, grających w Ekstraklasie piłkarzy Korony Kielce oraz piłkarki ręczne Suzuki Korona Handball Kielce.

Współpraca z marką Suzuki jest dla nas dużym wyróżnieniem. Chcielibyśmy podziękować firmie za zaufanie i wyrazić ogromną wdzięczność za możliwość dołączenia do sportowej rodziny Suzuki Motor Poland!

W związku z ogłoszeniem nowego sponsora tytularnego Suzuki Polska, Pan Prezes Piotr Dulnik przesłał oświadczenie:

– Suzuki wspiera koszykówkę na wielu poziomach, wspominając nie tylko zaangażowanie w naszą reprezentację narodową, ale też cały cykl Energa Basket Liga. Nasza decyzja o pomocy dla Arki Gdynia nie powinna nikogo dziwić, bo to skutek konsekwentnego wspierania polskiego sportu. Działamy w tej kwestii, na ile tylko możemy! „Arka” ma swoją historię i 9 tytułów mistrza Polski na koncie. Gdyńscy koszykarze zdobyli licznych kibiców, więc teraz – gdy pod znakiem zapytania stanęła przyszłość całej drużyny – przykro byłoby zaprzepaścić taki dorobek. Gdyby klub zniknął z przestrzeni publicznej byłaby to niepowetowana strata nie tylko dla nadmorskiego miasta i jego mieszkańców, ale też ich fanów z całej Polski. Postanowiłem, że trzeba pomóc. Myślę, że dla tych zawodników to całkiem nowa era. Gorąco trzymam kciuki za przyszłość teamu Suzuki Arka Gdynia!

Suzuki Arka Gdynia rozpocznie nowy sezon w dniu 22 września br. meczem w Słupsku.


Źródło i foto: arkagdyniakosz.pl