Pierwsza kolejka i od razu derby. Niestety, pomimo bojowych zapewnień trenera Dariusza Komisarczuka przed rozpoczęciem sezonu RC Arka Gdynia powraca z Gdańska na tarczy. Gdańszczanie rozbili „Buldogów” aż 45:10 (17:3). Trener Arki musiał dokonać aż sześciu zmian z powodu kontuzji swoich podopiecznych.

Galeria zdjęć, Foto: FB RC Arka Gdynia, Paweł Szopiński

Liczby meczu:

1 – Z jednym przyłożeniem Szymona Sirockiego zakończyła Arka ten mecz

3 – tyle punktów przed przerwą zdobyli zawodnicy Arki, w wyniku jednego wykorzystanego rzutu karnego Dawida Banaszka

5 – Lechia zdobywając pięć przyłożeń zdobyła bonus i zwyciężyła za 5 punktów

6 – Aż sześciu zawodników Arki nie ukończyło tego meczu, schodząc z boiska z kontuzją

11 – tyle lat trwał rozbrat z Arką Jakuba Szymańskiego, który powrócił do klubu jako jego prezes

18 – Tyle punktów zdobył dla Lechii Paweł Boczulak, który kopiąc celnie czterokrotnie z rzutów karnych i trzykrotnie z podwyższeń został najskuteczniejszym zawodnikiem derbów.

Kluczowe minuty:

19 – Pierwsza zmiana w Arce z powodu kontuzji: Maciej Machnio potrzebował wizyty w szpitalu.

73 – Po akcji Milana Kossakowskiego gdańszczanie zdobyli czwarte przyłożenie, a tym samym zapewnili sobie już w pierwszym meczu sezonu zwycięstwo za 5 punktów.

Wypowiedzi pomeczowe:

Paweł Lipkowski (trener Lechia Gdańsk): – To był dobry mecz. Jestem zadowolony z gry i wyniku. Zagraliśmy ambitnie, bo tak trzeba zagrać w derbach, aby pokonać Arkę. Bardzo dziękuję zawodnikom za to zaangażowanie. Oczywiście widzę też pewne rzeczy do poprawy, do pracy dalej, ale taka moja rola. Dlatego godzinę pocieszę się tym zwycięstwem, a potem będę już myślał o następnym meczu, w Krakowie. Chcemy bowiem więcej, chcemy wygrywać następne kolejki, ale przy tej wyrównanej lidze o medale będzie ciężko. Ja będę zdejmował presję i trochę studził te emocje.

Dariusz Komisarczuk (trener Arka Gdynia): – Ciężko tak na gorąco i w emocjach powiedzieć coś dobrego. Trzeba pogratulować Lechii, bo zagrała bardzo dobre zawody i pokazała, że nadal jest wartościową drużyną. Natomiast my straciliśmy „dwa zęby” na środku: Kolę Karasewicza i Maćka Machnio. Atak nam trochę się posypał, gdyż na ławce z tej formacji mieliśmy tylko dwie osoby. Dlatego mimo że trenowaliśmy dosyć mocno, robiliśmy dużo taktyki gry właśnie pod Lechię, to nie poszło nam w derbach jak trzeba. Nie wiem, czym to jest spowodowane. Należy to przeanalizować i pracować dalej. Za ten mecz dziękuję chłopakom za zaangażowanie i pracę, ale jak widać trzeba jeszcze więcej dać od siebie, jeśli chcemy takie mecze wygrywać.

Ekstraliga Rugby, kolejka 1:

RC Lechia Gdańsk – RC Arka Gdynia 43:10 (17:3)

Punkty Lechia: Paweł Boczulak 18, Michał Krużycki 10, Milan Kossakowski 5, Jason Makhari 5, Zvien Klaasen 5, Janeczko 2

Punkty Arka: Szymon Sirocki 5, Dawid Banaszek 5

Lechia: Olszewski (78 Plich), Buczek (69 Ngonyama), Wojnicz (75 Koper) – Dabkiewicz, M.Krużycki (71 Nyaoda) – Kossakowski, Płonka, Smoliński – Boczulak (71 Janeczko) – Makhari – Kruszczyński (77 Górniewicz), Klaasen, Wójtowicz, Niespodziany (71 M.Bracik) – Romanowicz (79 Czerniak).

Trenerzy: Paweł Lipkowski, Rafał Kwiatkowski

Arka: Kasperek (78 Bartkowiak), Bojke, Papunashvili (71 Chirume) – Zypper, Zdunek (41 Gajowniczek) – Kuzimski (67 Miziak), Litwińczuk, K.Krużycki (60 Derwis) – Szyc – Banaszek – Szopa, Karasewicz (42 Stosik), Machnio (19 Dzięcielski), Lipski – Sirocki

Trenerzy: Dariusz Komisarczuk, Paweł Bartkowiak

Żółta kartka: Krystian Szopa (RC Arka)

Sędziowie: Adrian Pawlik, Dominik Jastrzębski, Łukasz Jasiński


Foto: sport.trojmiasto.pl, Jacek Klejment