Trefl Sopot zrewanżował się Asseco Arce za porażkę w ERGO Arenie i wygrał koszykarskie derby w Gdynia Arena.

Zdecydowanie lepiej w to spotkanie weszli gospodarze, którzy dzięki zagraniom Bartłomieja Wołoszyna i Novaka Musicia prowadzili 10:2. Po chwili wsady dokładał jeszcze Wojciech Tomaszewski. Trefl chciał zmniejszać straty rzutami z dystansu, ale nie był skuteczny w tym elemencie. Dopiero późniejsze wejście Josha Sharmy ożywiło grę gości. Ostatecznie jednak dzięki trójkom Filipa Dylewicza po 10 minutach było 27:19.

Start drugiej kwarty był swego rodzaju kontynuacją tego co działo się chwilę wcześniej, gdyż zainaugurowały ją punkty Dylewicza. Sopocianie jednak w drugiej kwarcie prezentowali się lepiej w ataku. Szybko odpowiedzieli, a po trójce Michała Kolendy (zdjęcie górne) zespoły dzieliło już tylko pięć punktów (30:25) i o przerwę poprosił trener Milos Mitrović. Żółto-czarni wciąż napierali i w końcu dopięli swego – po celnych próbach Darrina Dorseya i Karola Gruszeckiego było 33:35. Sopocianie prowadzili nawet pięcioma oczkami (37:42), lecz kolejne dwa trafienia zanotowała Asseco Arka, dzięki czemu zbliżyła się na jeden punkt. Do końca pierwszej połowy oglądaliśmy wyrównane zmagania, Adam Hrycaniuk i Anthony Durham II starali się jak mogli, ale to przyjezdni mieli teraz inicjatywę. Trójka Michała Kolendy ustaliła wynik pierwszej połowy na 46:48.

W trzeciej kwarcie zespół trenera Milosa Mitrovicia dzięki serii 6:0 uciekał lekko swoim rywalom. Po późniejszej akcji Durhama różnica wynosiła już siedem punktów. Kolenda oraz Mateusz Szlachetka sprawiali jednak, że sopocianie ciągle byli blisko. W ostatnich dwóch minutach Trefl przyspieszył, najpierw zredukowała straty, a po kolejnych trafieniach Kolendy wrócił na prowadzenie. Na zakończenie kwarty sopocki skrzydłowy już miał 26 punktów, a tablica wyników wówczas pokazała 69:70.

W kolejnej części spotkania trafienie z dystansu Szlachetki oznaczało już siedem punktów przewagi zespołu trenera Krzysztofa Roszyka. Później dobry fragment rozegrał Paweł Leończyk, a po trójce Gruszeckiego różnica wzrosła do 12 punktów. Na 2 minuty przed końcem meczu sopocianie prowadzili 92:79 i wydawało się, że spokojnie „dowiozą” zwycięstwo do ostatniej syreny, lecz gospodarze nie odpuścili. Świetny fragment zanotował duet Wołoszyn-Durham zdobywając 10 punktów, rywale odpowiedzieli tylko oczkiem Sharmy i zrobiło się 90:93. Przyjezdni nie pozwolili jednak na więcej, a zwycięstwo w 39. derbach Trójmiasta przypieczętowali celnymi wolnymi Dorsey i Sharma.! Asseco Arka nie była już w stanie tego odrobić, chociaż walczyła do samego końca dzięki trafieniom swego kapitana – Wołoszyna. Ostatecznie drużyna z Sopotu zwyciężyła 90:98. Koszykarskie Trójmiasto jest żółto-czarne.

Najlepszym strzelcem gości był Michał Kolenda z 28 punktami, 5 zbiórkami i 3 asystami. Anthony Durham II zdobył dla gospodarzy 21 punktów, 4 zbiórki i 3 asysty.

Galeria zdjęć, Foto: Piotr Sukiennicki

Energa Basket Liga, etap I, kolejka 29:

Asseco Arka Gdynia – Trefl Sopot 90:98 (27:19, 19:29, 23:22, 21:28)

Asseco Arka Gdynia: Wołoszyn 20, Boykins 10, Musić 9, Hrycaniuk 8 (10 zb.), Tomaszewski 7 oraz Durham 21, Dylewicz 13, Bogucki 2, Lis 0, Wilczek 0, Kowalczyk 0, Sternicki 0.

Trener: Milos Mitrović

Trefl Sopot: Kolenda 28, Davis 12, Warner 7, Gruszecki 6, Leończyk 4, oraz Dorsey 19, Sharma 12, Szlachetka 10.

Trener: Krzysztof Roszyk

Sędziowie: Łukasz Andrzejewski, Cezary Nowicki, Adrian Szczotka


Z hali Gdynia Arena: Ziemowit BUJKO,

Foto: Piotr SUKIENNICKI