Siatkarze Trefla Gdańsk nie rezygnują z walki o miejsce w fazie play-off. Gdańszczanie pokonali w niedzielę Projekt Warszawa 3:0.

Oba zespoły przed meczem dzieliły tylko dwa miejsca w tabeli, ale była to jednak duża różnica, bo Projekt zajmuje siódmą lokatę, która daje możliwość walki o medale w fazie play-off, a Trefl jest dziewiąty, czyli pierwszy pod kreską. Gdańszczanie do ósmej ekipy z Katowic tracili osiem punktów, ale mieli rozegrane dwa mecze mniej. To pokazuje, jak ważne dla Trefla jest każde spotkanie.

Gdańszczanie rozpoczęli bardzo dobrze i w pierwszym secie pokazali ekipie Projektu, że są odpowiednio zmotywowani, a o kryzysie z początku rozgrywek już zapomnieli. Po bloku Bartłomieja Mordyla na Dusanie Petkoviciu gospodarze prowadzili 3:0. Od samego pocżątku imponowali grą niemal we wszystkich elementach, ale przede wszystkim w bloku i zagrywce. Po efektowym asie serwisowym Bartłomieja Lipińskiego gospodarze wygrywali już 15:9 i powoli mogli czuć się zwycięzcami pierwszej partii. Tym bardziej, że warszawski zespół grał bardzo przeciętnie. Tego premierowego seta zespół Trefla wygrał 25:16.

W drugiej partii stołeczny zespół pokazał więcej walki i charakteru, a od początku gra była wyrównana. Zespoły kilka razy zmieniały się na prowadzeniu, aż wreszcie od wyniku 13:15 gdańszczanie z siedmiu akcji wygrali sześć i odskoczyli na trzy punkty, także dzięki punktowym zagrywkom Mariusza Wlazłego i Lipińskiego. Wydawało się, że to złamie opór zawodników trenera Andrei Anastasiego, ale nic bardziej błędnego, bo trzy kolejne akcje wygrali goście i znów był remis. Dopiero kolejne wygrane trzy akcje gdańszczan, znów z asem serwisowym – tym razem Lukasa Kampy – zakończyły emocje w tym secie. Trefl wygrał 25:22 i objął prowadzenie 2:0.

Gdy trzeciego seta Trefl rozpoczął od prowadzenia 7:2 wydawało się, że nic w ERGO Arenie już się zdarzyć nie może. Ale Projekt dźwignął się ze swoich problemów, zaczął grać konsekwentnie i odrabiał straty, aż doprowadził do remisu po 16. Wtedy trener gospodarzy Michał Winiarski poprosił o przerwę, a gdy drużyny wróciły na boisko Trefl zdobył… pięć punktów z rzędu. Świetnie grał Wlazły, świetnie też Kampa, który choćby zdobył ważny punkt, na 21:16, zagrywką. Warszawianie znów się wygrzebali z kłopotów, m.in. dzięki lepszej grze w bloku i mocno zdenerwowali gdańskich kibiców. Przyjezdni doprowadzili nawet do wyniku 24:23, podbili pierwszy atak Mateusza Miki, ale kolejnego z wracającej piłki już nie dali rady.

Nagrodę dla MVP odebrał po ostatniej piłce środkowy Trefla Bartłomiej Mordyl.

Galeria zdjęć, Foto: plusliga.pl, 058sport

Trefl Gdańsk – Projekt Warszawa 3:0 (25:16, 25:22, 25:23)

Statystyki

36 thoughts on “Stołeczni pokonani! Trefl w walce o play off!”
  1. Wow, marvelous blog layout! How long have you been blogging for? you made blogging look easy. The overall look of your web site is wonderful, let alone the content!

  2. Undeniably believe that which you stated. Your favorite justification seemed to be on the net the simplest thing to be aware of. I say to you, I certainly get irked while people consider worries that they just don’t know about. You managed to hit the nail upon the top as well as defined out the whole thing without having side-effects , people can take a signal. Will likely be back to get more. Thanks

  3. Yesterday, while I was at work, my cousin stole my iPad and tested to see if it can survive a 25 foot drop, just so she can be a youtube sensation. My iPad is now broken and she has 83 views. I know this is totally off topic but I had to share it with someone!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *