Odrobili straty z 0:2 na 2:2, ale nie dali rady w tie breaku. GKS Katowice pokonał Trefl Gdańsk 3:2 w meczu pierwszej kolejki PlusLigi.

W zespole GKS-u Katowice przed sezonem 2021/22 doszło do znaczących zmian w składzie. W drużynie pod wodza Grzegorza Słabego pozostało pięciu zawodników, którzy reprezentowali Klub w ostatniej edycji ligi: kapitan zespołu Jakub Jarosz, Jakub Nowosielski, Jakub Szymański, Kamil Drzazga i Dawid Ogórek. Katowicki team zasili następujący siatkarze: rozgrywający Micah Ma’a (USA), atakujący Damian Domagała, środkowi Piotr Hain, Marcin Kania i Jakub Lewandowski, przyjmujący Tomas Rousseaux (Belgia), Gonzalo Quiroga (Argentyna) i Damian Kogut oraz libero Bartosz Mariański.

Mamy odpowiednią motywację, by pokazać wielu ludziom dookoła, że jesteśmy w stanie być dobrym zespołem ligowym. To ona powoduje, że nasi zawodnicy od pierwszego pojawienia się w hali dbają o relacje między sobą i atmosferę w szatni – ocenił trener Słaby przed startem nowej edycji PlusLigi.

Przed pierwszym meczem z Treflem wiadomo, że póki co drużyna GKS-u będzie musiała radzić sobie bez Rousseaux, dochodzącego do zdrowia po urazie kolana.

Dwie ostatnie akcje Jarosza dały katowiczanom pewne zwycięstwo w pierwszym secie. Wcześniejsze wydarzenia na boisku nie dawały gwarancji takiego sukcesu. Początek należał do zespołu gości 1:4. Potem gra się wyrównała i często mieliśmy wynik remisowy – 8:8, 13:13, 16:16. W kolejnych akcjach częściej górą byli siatkarze GKS, którzy pewnie objęli prowadzenie 1:0.

W drugim secie siatkarze GKS uzyskali przewagę w jego połowie. Od stanu 18:14 byli już do końca na prowadzeniu. Mieli przewagę 22:18, a blok na Patryku Łabie dał gospodarzom ostatni punkt.

W trzeciej partii gdańszczanie szybko przejęli inicjatywę. Mieli przewagę od stanu 8:8. Mariusz Wlazły skończył partię i przedłużył nadzieje na odwrócenie losów rywalizacji. Siatkarze Trefla złapali wiatr w żagle. Dobrze grał Mateusz Mika. Trefl wykorzystał słabsze fragmenty gry GKS i po punktach Łaby wyszedł na prowadzenie 23:19 i pewnie doprowadził do tie breaka.

Przy zmianie stron w tie breaku Trefl prowadził 8:7 po autowym ataku Szymańskiego z drugiej linii i wyglądało, że goście są w stanie wygrać mecz. Jednak as Damiana Koguta (9:10) dał gospodarzom nadzieję. Niebawem emocje sięgnęły zenitu gdy po punktowej zagrywce Micaha Ma’a było 13:12. Następnie dzieła dokończył Jakub Jarosz. Katowiczanie mogli cieszyć po zwycięstwie nad trudnym rywalem.

MVP meczu został Micah Ma’a.

Galeria zdjęć, Foto: plusliga.pl

PlusLiga, kolejka 1:

GKS Katowice – Trefl Gdańsk 3:2 (25:20, 25:20, 19:25, 21:25, 15:12)

Statystyki

4 thoughts on “Falstart Trefla w Katowicach na inaugurację PlusLigi!”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *