Po raz drugi we własnej hali wrocławianie okazali się lepsi od Trefla. Drugi mecz ćwierćfinału Energa Basket Ligi zakończył się zwycięstwem WKS Śląska Wrocław 91:72.
W porównaniu do pierwszego ćwierćfinału trener Marcin Stefański zdecydował się na jedną roszadę w wyjściowej piątce – Martynasa Paliukenasa zastąpił Michał Kolenda. Żółto-czarni od początku prezentowali dużo energii. Mimo iż premierowe punkty zdobył Aleksander Dziewa, to szybko odpowiedzieli Dominik Olejniczak i Karol Gruszecki, a Trefl wyszedł na prowadzenie 4:2. Szczególne zaangażowanie wykazywał Dominik, który nie tylko dołożył kolejne trafienia, ale również dzielił i rządził w defensywie. To napędzało cały zespół. Kiedy swój dorobek otworzyli Nuni Omot i starszy Kolenda sopocka ekipa wyszła na prowadzenie 11:5! Po sześciu minutach na parkiecie pojawili się Łukasz Kolenda i Paweł Leończyk. To właśnie kapitan szybko zapisał na swoim koncie cztery oczka, dzięki czemu Trefl miał osiem punktów więcej (10:18). Niestety, końcówka inauguracyjnej kwarty należała do wrocławian. Trójki Mateusza Szlachetki i Ivana Ramlajaka, a także trafienie w kontrze Strahinji Jovanovicia sprawiły, iż pierwsza część spotkania zakończyła się remisem 20:20.
Drugą kwarta wystartowała od celnego rzutu zza linii 6.75 metra Omota, ale nie zachwiało to coraz większej pewności Śląska. Trójka Bena McCauleya oraz dwie udane akcje Elijaha Stewarta wyprowadziły gospodarzy na prowadzenie 27:23. Trener Stefański nie miał wyjścia – to był odpowiedni moment na wzięcie pierwszej przerwy na żądanie. Wskazówki szkoleniowca w połączeniu z powrotem na parkiet Olejniczaka dały oczekiwany efekt – po trafieniach centra oraz punktach Nikoli Radicevicia Trefl wyszedł na prowadzenie 30:29. Wówczas na wykorzystanie swojego czasu zdecydował się Olivier Vidin. Nie wybiło to z rytmu żółto-czarnych. Wciąż kapitalnie pod koszem spisywał się Dominik, a kolejne ważne oczka dorzucił też Nikola. Okres nieskuteczności Śląsk przełamał dzięki rzutom osobistym. To pozwoliło się mu zbliżyć do rywali, a ostatni cios pierwszej połowy zadał Stewart. Niski skrzydłowy Śląska celnie rzucił za trzy i dzięki temu wrocławianie schodzili na przerwę z dwoma punktami więcej (37:35).
Już w pierwszej minucie po zmianie stron sopocianie odrobili straty i wyszli na prowadzenie 40:39, jednak gospodarze odpowiedzieli na to dwiema trójkami, a kiedy kolejne oczka dołożył McCauley, to Śląsk miał siedem punktów zapasu (47:40). Część różnicy udało się odrobić dzięki kolejnej akcji „2+1” Nuniego oraz trafieniu Dominika, lecz w składzie wrocławian był Elijah Stewart. Amerykański niski skrzydłowy na przestrzeni niespełna dwóch minut zdobył dziesięć oczek, co dało „wojskowym” prowadzenie 58:50. Z rytmu lidera WKS-u oraz jego kolegów próbował wybić Marcin Stefański, który wziął czas, ale na nic to się zdało – celne rzuty Dziewy i Stewarta dały Śląskowi aż czternaście oczek zapasu (64:50). Do końca kwarty sopocianom udało się odrobić z tego zaledwie punkt – na 10 minut przed końcem Trefl wyraźnie przegrywał (66:53).
Za sprawą Martynasa Paliukenasa, który zdobył pięć oczek na początku czwartej kwarty, żółto-czarni próbowali jeszcze podjąć rękawicę, lecz miejscowi odpowiedzieli trójkami McCauley’a i Jovanovicia. Ponadto wciąż nie do zatrzymania był Stewart, który po nieco ponad 35 minutach gry miał na swoim koncie aż 33 punkty. Kiedy na trzy minuty przed końcem „wojskowi” wyszli na prowadzenie 82:67 stało się jasne, że drugi mecz rywalizacji również zakończy się zwycięstem wrocławian. Ostatecznie w drugim meczu serii Śląsk pokonał Trefla Sopot 91:72.
Najwięcej punktów dla żółto-czarnych zdobył Nuni Omot (23), dla Śląska 35 oczek uzyskał Elijah Stewart.
W serii wrocławianie prowadzą 2:0. Teraz rywalizacja przenosi się do ERGO Areny. O pozostanie w fazie play-off Trefl zagra w poniedziałek wielkanocny, 5 a w razie wygranej, także w środę, 7 kwietnia. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 17:30, a transmisję z meczu będzie można śledzić za pośrednictwem kanału Polsat Sport Extra.
Galeria zdjęć, Foto: Wojciech Cebula/WKS Śląsk
Energa Basket Liga, faza play-off, ćwierćfinał, mecz 2:
WKS Śląsk Wrocław – Trefl Sopot 91:72 (20:20, 17:15, 29:18, 25:19)
WKS Śląsk Wrocław: Strahinja Jovanović 13, Kyle Gibson 8, Aleksander Dziewa 8, Michał Gabiński 5, Ivan Ramljak 3 oraz Elijah Stewart 35, Ben McCauley 9, Mateusz Szlachetka 6, Jan Wójcik 2, Szymon Tomczak 2, Kacper Gordon 0, Tomasz Żeleźniak 0.
Trener: Oliver Vidin
Trefl Sopot: Nuni Omot 23, Dominik Olejniczak 12 (9 zb.), Nikola Radičević 10, Michał Kolenda 6, Karol Gruszecki 2 oraz Martynas Paliukenas 9, Paweł Leończyk 6, Łukasz Kolenda 2, Darious Moten 2.
Trener: Marcin Stefański
Sędziowie: Marek Maliszewski, Łukasz Jankowski, Marcin Koralewski
Źródło: treflsopot.pl
Foto: plk.pl, Wojciech Cebula/ WKS Śląsk
… [Trackback]
[…] There you will find 37668 additional Info to that Topic: sportowagdynia.eu/index.php/2021/04/02/druga-wygrana-slaska-trefl-pod-sciana/ […]
… [Trackback]
[…] Read More Info here to that Topic: sportowagdynia.eu/index.php/2021/04/02/druga-wygrana-slaska-trefl-pod-sciana/ […]
… [Trackback]
[…] There you will find 32162 additional Info on that Topic: sportowagdynia.eu/index.php/2021/04/02/druga-wygrana-slaska-trefl-pod-sciana/ […]
… [Trackback]
[…] Read More Info here on that Topic: sportowagdynia.eu/index.php/2021/04/02/druga-wygrana-slaska-trefl-pod-sciana/ […]
… [Trackback]
[…] Read More on on that Topic: sportowagdynia.eu/index.php/2021/04/02/druga-wygrana-slaska-trefl-pod-sciana/ […]
… [Trackback]
[…] Information to that Topic: sportowagdynia.eu/index.php/2021/04/02/druga-wygrana-slaska-trefl-pod-sciana/ […]
Najlepsza aplikacja do kontroli rodzicielskiej, aby chronić swoje dzieci – potajemnie tajny monitor GPS, SMS-y, połączenia, WhatsApp, Facebook, lokalizacja. Możesz zdalnie monitorować aktywność telefonu komórkowego po pobraniu i zainstalowaniu apk na telefonie docelowym.