W środowy wieczór Michał Winiarski pokonał Andreę Anastasiego. Aktualny wicemistrz Polski VERVA Warszawa ORLEN Paliwa pod wodzą włoskiego menedżera przegrała z Treflem Gdańsk powadzonym przez Michała Winiarskiego 1:3 w zaległym meczu szóstej kolejki PlusLigi. Według harmonogramu stołeczni siatkarze mieli w środę rozegrać mecz ze Stalą Nysa, jednak drużyna Krzysztofa Stelmacha musiała udać się na kwarantannę. Wolny termin warszawian i gdańszczan sprawił, że obie ekipy rozegrały dziś między sobą zaległy mecz z 10 października.
Stołeczna ekipa nadal zmaga się z brakami kadrowymi – w izolacji domowej są Piotr Nowakowski i Artur Szalpuk . Natomiast gdańszczanie do tego starcia przystąpili już w pełnym składzie – w ubiegłym tygodniu po zakażeniach koronawirusem do treningów wrócili Mariusz Wlazły i Moritz Reichert.
Dzisiejsze spotkanie rozpoczęło się od skutecznego ataku z lewego skrzydła Igora Grobelnego (1:0). Podwójny blok gdańszczan w efektowny sposób zatrzymał Jakuba Ziobrowskiego (3:3), który chwilę później pomylił się na siatce, pozwalając siatkarzom Trefla Gdańsk po raz pierwszy wyjść na prowadzenie (5:4). Warszawianie popełnili błąd przejścia linii środkowej boiska (7:6), jednak punktowe bloki środkowego Jakuba Kowalczyka pozwoliły gospodarzom szybko zbudować dwupunktowe prowadzenie (10:8). W polu serwisowym pomylił się Wlazły (13:11), wideoweryfikacja na żądanie trenera Andrei Anastasiego wykazała także błąd uderzenia w antenkę, popełniony przez atakującego gdańszczan, wobec czego zawodnicy VERVY Warszawa ORLEN Paliwa odskoczyli aż na cztery oczka (17:13). Przyjmujący Bartosz Kwolek nie trafił czysto w piłkę (19:17), zaś na prawym skrzydle skutecznym atakiem przypomniał o sobie Ziobrowski (21:18). Szkoleniowiec warszawian poprosił o przerwę na żądanie, gdy rywal zmniejszył straty do jednego punktu (21:20), jednak zaraz po niej jego podopieczni stracili dotychczasowe prowadzenie (22:21). Ostatecznie po wyrównanej końcówce (23:23), pomimo trudności, triumf w premierowej odsłonie odniosła drużyna z Warszawy (25:23).
Drugą partię spotkania otworzyła nieudana zagrywka Wlazłego (1:0), natomiast punkt zdobyty bezpośrednio zza linii dziewiątego metra na swoim koncie zapisał przyjmujący Grobelny (4:3). Po stronie gdańskiej zapunktował Pablo Crer, wyprowadzając swoją drużynę na prowadzenie (5:7). Z bardzo dobrej strony prezentował się Bartłomiej Lipiński (7:10), natomiast trener Anastasi zdecydował się wykorzystać pierwszą przysługującą mu przerwę na żądanie (8:12). Sprytną kiwką popisał się Jan Król (11:13), który chwilę później atakiem na pustej siatce doprowadził do wyrównania wyniku (13:13). Kwolek zdobył punkt bezpośrednio z zagrywki (17:16), w kluczowym momencie tym samym elementem odpowiedział po drugiej stronie Lipiński (19:19). W szeregach gdańszczan na zmianie zadaniowej na placu gry pojawił się Reichert (20:21). Efektowne zagranie lewą ręką Lipińskiego dało zawodnikom Trefla Gdańsk pierwszą piłkę setową (22:24), a druga partia finalnie rozstrzygnęła się na korzyść gości za sprawą błędu rozgrywającego, Angela Trinidada de Haro (23:25).
Od początku trzeciego seta dzisiejszego meczu w ataku punktował Król (1:1), który dał bardzo dobrą zmianę słabo dysponowanemu Ziobrowskiemu (3:3). Na lewym skrzydle kolejne oczko do dorobku warszawian dołożył Kwolek (5:5), który sukcesywnie punktował także w polu serwisowym, po raz kolejny świetnie prezentując się w tym elemencie (7:7). Po dłuższej grze punkt za punkt, podopiecznym trenera Michała Winiarskiegoudało się w końcu odskoczyć gospodarzom na cztery oczka (9:13), wobec czego na zmianę na pozycji rozgrywającego zdecydował się Andrea Anastasi – w miejsce Angela Trinidada pojawił się Michał Kozłowski, który podobnie jak w okresie gry w Gdańsku jest dla włoskiego maga swoistym Jokerem(10:15). Marcin Janusz genialnie rozegrał piłkę do Mariusza Wlazłego (13:17), w ataku nie zwalniał ręki także Lipiński (14:20). Przy bardzo już wysokim prowadzeniu gości, szkoleniowiec stołecznych siatkarzy zdecydował się jeszcze poprosić o przerwę dla swojej drużyny, nic jednak nie było już w stanie stanąć na drodze do zwycięstwa rozpędzonemu zespołowi Trefla Gdańsk (23:15), a ostatecznie set trzeci zakończył po zerwanym ataku Kwolka (17:25).
Kolejna, jak się okazało ostatnia partia spotkania lepiej rozpoczęła się dla siatkarzy z Gdańska, którzy objęli prowadzenie głównie dzięki bardzo dobrym zagrywkom Mariusza Wlazłego (0:2). Błąd dotknięcia górnej taśmy przy ataku popełnił przyjmujący Mateusz Mika (3:5), jednak od błędów własnych nie ustrzegła się także drużyna gospodarzy (6:7). Bartosz Kwolek skutecznie zaatakował, pomimo czekającego na niego po drugiej stronie siatki potrójnego bloku (10:10). Po zagrywce Marcina Janusza o wideoweryfikację poprosił trener Winiarski, a powtórka potwierdziła, że rozgrywający mógł dopisać do swojego dorobku punkt zdobyty asem serwisowym (13:14). W szeregach warszawian doszło do nieporozumienia komunikacyjnego, wobec czego w wymuszonym ataku pomylił się Grobelny (14:16). Trener Andrea Anastasi po raz kolejny sięgnął po przerwę na żądanie, gdy przewaga rywala zwiększyła się do trzech oczek (14:17). Po chwili na złapanie oddechu siatkarze VERVY Warszawa ORLEN Paliwa zdołali doprowadzić do remisu (18:18), w polu serwisowym błąd popełnił jednak Kwolek (20:21). Andrzej Wrona skutecznym blokiem zdobył punkt na wagę piłki setowej (24:23), jednak losy zarówno czwartej partii, jak i całego spotkania, rozstrzygnąć miała dopiero walka na przewagi (25:25), wygrana ostatecznie przez siatkarzy Trefla Gdańsk (25:27 i 1:3).
MVP spotkania wybrany został Bartłomiej Lipiński.
Galeria zdjęć z meczu, Foto: plusliga.pl
VERVA Warszawa ORLEN Paliwa – Trefl Gdańsk 1:3 (25:23, 23:25, 17:25, 25:27)
VERVA Warszawa ORLEN Paliwa: Kwolek 14, Kowalczyk 7, Ziobrowski 2, Grobelny 11, Wrona 11, Trinidad de Haro, Wojtaszek (L), Król 18, Superlak, Kozłowski.
Trener: Andrea Anastasi
Trefl Gdańsk: Crer 9, Wlazły 19, Lipiński 18, Mordyl 9, Janusz 3, Mika 12, Olenderek (L), Majcherski (L), Reichert.
Trener: Michał Winiarski
Sędziowie: D. Lic, M. Gadzina.
MVP meczu: Bartłomiej Lipiński (Trefl)
————————————————-
Źródło i foto: plusliga.pl
Tekst: Angelika Knopek
Defy gravity and break the rules in a game that bends reality. Lucky Cola
… [Trackback]
[…] Read More on to that Topic: sportowagdynia.eu/index.php/2020/10/28/niespodzianka-w-warszawie-uczen-bije-mistrza/ […]
… [Trackback]
[…] Read More here on that Topic: sportowagdynia.eu/index.php/2020/10/28/niespodzianka-w-warszawie-uczen-bije-mistrza/ […]
… [Trackback]
[…] Here you can find 54823 additional Info to that Topic: sportowagdynia.eu/index.php/2020/10/28/niespodzianka-w-warszawie-uczen-bije-mistrza/ […]
… [Trackback]
[…] Read More on on that Topic: sportowagdynia.eu/index.php/2020/10/28/niespodzianka-w-warszawie-uczen-bije-mistrza/ […]