Sopocianie w tym sezonie zdobyli już bowiem skalpy pozostałych ekip z tego regionu: Anwilu Włocławek i Astorii Bydgoszcz.
Drużyna Trefla Sopot przystąpiła do rywalizacji z Polskim Cukrem Toruń w nieco odmienionym składzie niż miało to miejsce w kilku ostatnich spotkaniach. W wyjściowej piątce znalazło się miejsce dla Dariousa Motena oraz po raz pierwszy w tym sezonie, TJ Hawsa. W zamian na ławce pozostali Łukasz Kolenda i Dominik Olejniczak. Pierwsze punkty w meczu, o dziwo nie rzutem za trzy punkty, zdobył Michał Kolenda. Kolejne wynikały z trafień z linii rzutów wolnych – najpierw dwukrotnie zrobił to TJ Haws, a następnie, aż trzy razy udało się to Donovanowi Jacksonowi. Sopocianie szybko odpowiedzieli za sprawą dwóch dobrych akcji Pawła Leończyka i TJ Hawsa, dzięki czemu Trefl prowadził 10:3. Dopiero po niespełna siedmiu minutach rywalizacji torunianie udanie zakończyli akcję z gry dzięki rzutowi za trzy Bartosza Diduszko, lecz kolejne dwie minuty zdecydowanie należały do ekipy Marcina Stefańskiego. Dwie trójki Karola Gruszeckiego i jedna Hawsa dały żółto-czarnym trzynaście punktów zapasu! (21:8) Reagował prosząc o czas trener Jarosław Zawadka, ale na niewiele się to zdało. Po 10 minutach gry gospodarze prowadzili w ERGO Arenie 24:12.
Dobrą grę żółto-czarni kontynuowali na początku drugiej części meczu. Kiedy Ł. Kolenda zebrał w obronie, a następnie popędził na kosz rywali i celnym rzutem zakończył akcję, Trefl prowadził już 30:16! Sopocianie byli bardzo wszechstronni – punktowali zarówno gracze pierwszej piątki, jak i zawodnicy, którzy z ławki meldowali się na parkiecie. Dodatkowo miejscowi prezentowali dobrą i agresywną obronę. Gracze z grodu Kopernika nie potrafili znaleźć sposobu na zagrożenie, które koszykarze Trefla stwarzali w różnorodny sposób. Przeciwko byłemu pracodawcy bardzo zmobilizowany grał Gruszecki, a pod koszem rządził i dzielił Leończyk. Kapitan żółto-czarnych świetną dyspozycję potwierdził w ostatniej akcji drugiej kwarty, kiedy w trudnej pozycji trafił z półdystansu. Na przerwę drużyny schodziły przy prowadzeniu Trefla 47:28.
Trzecia część meczu rozpoczęła się od akcji „2+1” autorstwa TJ Hawsa. Goście odpowiedzieli udanymi zagraniami Obiego Trottera i Aarona Cela, ale kolejne minuty były kontynuacją tego, co działo się w drugiej kwarcie, czyli „Paweł Leończyk show”! Kapitan gospodarzy punktował, zbierał i dawał Treflowi coraz większą przewagę. Kiedy na jego koncie było 18 oczek i 6 zbiórek, sopocianie prowadzili już 59:32. O kolejną przerwę prosił szkoleniowiec Polskiego Cukru. Jego wskazówki zmobilizowały ofensywę torunian, dzięki czemu w ostatnich minutach trzeciej kwarty oglądaliśmy prawdziwy festiwal rzutów zza łuku. W zespole gości trafiali Carlton Bragg Jr i Keyshawn Woods, a Trefl odpowiedział za sprawą dwóch rzutów Ł. Kolendy i trójki jego starszego brata, Michała. W ciągu dwóch minut gracze obu drużyn zdobyli łącznie 21 punktów, rzucając wyłącznie za trzy, ale wraz z syreną oznaczającą koniec trzeciej części meczu zadowolenie malowało się wyłącznie na twarzach zawodników ubranych w żółto-czarne koszulki – Trefl prowadził 75:51!
Dwudziestoczteropunktowa przewaga dała sopocianom komfort swobodnego rozgrywania kolejnych akcji. Nawet dobra postawa wspomnianych wcześniej Bragga oraz Jacksona i ich trafienia, nie wpłynęły na grę podopiecznych trenera Stefańskiego. Kiedy na niespełna trzy minuty przed końcem piękną akcją popisali się sopoccy obwodowi – Martynas Paliukenas, Łukasz Kolenda i TJ Haws, a ten ostatni zakończył ją trafieniem zza linii 6.75 metra, gospodarze prowadzili różnicą trzydziestu oczek i losy spotkania były rozstrzygnięte. (94:64) Taki obrót spraw pozwolił trenerowi Trefla na wprowadzenie młodych zawodników, a ci zyskali kolejne cenne doświadczenie. Dwa punkty do swojego dorobku w EBL dopisał Patryk Pułkotycki, który wykończył spod kosza dobre podanie Paliukenasa. Mecz ostatecznie zakończył się wysokim zwycięstwem Trefla i pozwolił całkowicie zrehabilitować się za ostatnią wpadkę w meczu z GTK. Najwięcej oczek dla żółto-czarnych zdobył Paweł Leończyk (18), jednak triumf był zasługą całej drużyny. Aż pięciu koszykarzy Trefla zakończyło spotkanie z dwucyfrowym dorobkiem punktowym! Łącznie 40 punktów (20+20) z dorobku gości było dziełem duetu Donovan Jackson – Carlton Bragg Jr.
W czwartek zawodnicy z Sopotu zamkną domowy maraton spotkań – o godzinie 17:30 w ERGO Arenie rozpoczną rywalizację z Kingiem Szczecin!
Galeria zdjęć z meczu, Foto: FB Trefl Sopot, 058sport.pl
Energa Basket Liga, etap I, kolejka 14:
Trefl Sopot – Polski Cukier Toruń 96:67 (24:12, 23:16, 28:23, 21:16)
Trefl Sopot: Paweł Leończyk 18, TJ Haws 17, Karol Gruszecki 14, Michał Kolenda 7, Darious Moten 2 oraz Łukasz Kolenda 14, Dominik Olejniczak 13, Witalij Kowalenko 5, Martynas Paliukenas 4, Patryk Pułkotycki 2, Sebastian Rompa 0, Daniel Ziółkowski 0.
Trener: Marcin Stefański.
Polski Cukier Toruń: Donovan Jackson 20, Obie Trotter 9, Bartosz Diduszko 6, Damian Kulig 5, Aaron Cel 2 oraz Carlton Bragg Jr 20, Keyshawn Woods 5, Aleksander Perka 0, Michał Samsonowicz 0, Marcin Wieluński 0, Jakub Kondraciuk 0.
Trener: Jarosław Zawadka
Sędziowie: T. Trawicki, M. Chrakowiecki, M. Skorek
———————————————
Źródło: materiał prasowy Trefl Sopot,
Foto: FB Trefl Sopot, 058sport.pl