Gospodarze zaprezentowali się bardzo dobrze i po dwóch setach wygranych na przewagi, w trzecim dobili rywala, który po tej porażce spadł na drugie miejsce. Na pierwsze awansowała Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle.
Spotkanie to było podróżą sentymentalną przede wszystkim dla trenera Andrei Anstasiego, a także dla jego współpracowników oraz trzech zawodników, którzy przenieśli się po ubiegłym sezonie z Gdańska do Warszawy.
– Z kolei Michał Winiarski, trener Trefla mówił przed meczem: – Z mojej strony nie traktuję tego meczu w jakiś inny sposób niż pozostałych. My chcemy wrócić do naszej dobrej gry i to w perspektywie końcówki sezonu jest dla nas najważniejsze.
Początek był udany dla gospodarzy, którzy prowadzili 4:1. Goście szybko wyrównali i do końca tej partii oglądaliśmy wyrównaną walkę. Przy stanie 23:23 Bartłomiej Mordyl zagrał przez środek, a w kolejnej akcji Artur Udrys zaatakował w aut i Trefl mógł się cieszyć z prowadzenia w meczu.
Przebieg drugiej partii początkowo sugerował, że stołeczna drużyna wyrówna stan rywalizacji. Podopieczni trenera Anastesiego grali dobrze, szczególnie blokiem i ich przewaga była wyraźna. Po dwóch kolejnych blokach gości było już 9:16. Jednak gdańszczanie nie zamierzali odpuszczać i po asie Pawła Halaby doszli na 13:16. Po chwili, po serii znakomitych zagrywek Kewina Sasaka gdańskie lwy przy ogłuszającym dopingu publiczności w W ERGO Arenie doprowadziły do 20:21. Końcówka była bardzo dramatyczna, doszło do gry na przewagi, Przy 25:24 kapitalnym asem serwisowym popisał się kapitan Trefla Wojciech Grzyb, który zakończył zwycięsko drugą partię.
Postawieni pod ścianą warszawianie nie potrafili otrząsnąć z zimnego prysznica, tymczasem w kolejnej odsłonie siatkarze Trefla przejęli inicjatywę od pierwszych akcji. Po kontrataku Rubena Schotta było już 11:4 i szkoleniowiec VERVY już po raz drugi prosił o czas. Przerwa nie pomogła jednak jego podopiecznym. Gdańszczanie grali pewnie i spokojnie punktowali rywala. Wypracowali sobie bezpieczną przewagę i spokojnie zmierzali po wygraną. Mieli kilka piłek meczowych i tylko kataklizm mógł im odebrać zwycięstwo w tym secie i w całym spotkaniu 3:0. Nic takiego nie nastąpiło jednak i po kilku obronach wyniku ze strony rywali w aut zagrywkę posłał Bartosz Kwolek i mecz się skończył.
MVP zawodów został atakujący Trefla Bartosz Filipiak, który przy skuteczności w ataku 50% zdobył 22 punkty.
Tym zwycięstwem gdańszczanie definitywnie przypieczętowali swój udział w play-offach. Zajmują obecnie 5 lokatę i nikt już nie odbierze im miejsca w „ósemce”.
Galeria zdjęć z meczu, Foto: Ziemowit BUJKO
{gallery}articles/2020/0308{/gallery}
PLUS Liga, 23 kolejka:
Trefl Gdańsk – VERVA Warszawa ORLEN Paliwa 3:0 (25:23, 26:4, 25:19)
Trefl Gdańsk: Schott 4, Crer 6, Filipiak 22, Jakubiszak 3, Mordyl 5, Janusz 1, Olenderek (L), Halaba 10, Janikowski, Sasak, Grzyb 5.
Trener: Michał Winiarski
VERVA Warszawa ORLEN Paliwa: Wrona 3, Brizard 3, Kwolek 7, Nowakowski 8, Udrys 17, Tillie 6, Wojtaszek (L), Kowalczyk, Król, Niemiec 1, Grobelny 4.
Trener: Andrea Anastasi
Sędziowie: M. Kolendowski, P. Burkiewicz
MVP meczu: Bartosz Filipiak
Widzów: 3840
Z hali ERGO Arena: Ziemowit BUJKO,
Foto: autor
Быстромонтируемые строения – это прогрессивные системы, которые различаются громадной скоростью установки и гибкостью. Они представляют собой сооружения, состоящие из эскизно сделанных составных частей либо узлов, которые могут быть быстро собраны в территории стройки.
Строительство каркасных зданий из сэндвич панелей отличаются податливостью также адаптируемостью, что дозволяет легко менять а также переделывать их в соответствии с потребностями покупателя. Это экономически результативное а также экологически стойкое решение, которое в последние годы получило обширное распространение.