Od trójki spotkanie rozpoczął dobry znajomy – Obie Trotter, który występował w Treflu Sopot w sezonie 2017/2018. Dłużny mu nie pozostał Michał Kolenda i na tablicy wyników mieliśmy 3:3. Rywalizacje w ERGO Arenie oglądało się dobrze, gdyż obie drużyny grały na wysokiej skuteczności punktowej. Drużyna z Radomia w połowie kwarty mogła pochwalić się aż 80% w tym elemencie i dzięki temu prowadziła 15:10. Gospodarze niesieni dopingiem swoich kibiców nie dali jednak odskoczyć. Grę w swoje ręce wziął Carlos Medlock, który w krótkim odstępie czasowym dwa razy trafił zza linii 6.75 metra i to Trefl miał dwa oczka przewagi (18:16). Do końca tej części meczu zespoły toczyły bardzo zacięty bój, który ostatecznie zakończył się wynikiem 24:24.

W drugą kwartę zdecydowanie lepiej weszli goście, wychodząc na pięć oczek różnicy (26:31). O czas poprosił Marcin Stefański i zarządził roszady w składzie. Przyniosło to dobry efekt – punkty Robersona i Witalija Kowalenki pozwoliły doprowadzić do remisu! Niestety, kolejne minuty należały do radomian. Zawodnicy HydroTruck zdobyli siedem punktów z rzędu i ponownie sopocianie musieli odrabiać straty. Udało się to tylko połowicznie – co prawda Trefl na 1.5 minuty przed przerwą tracił już tylko dwa oczka (42:44), jednak ostatecznie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 43:50.

Trzecia kwarta była prawdziwym popisem Filipa Zegzuły. Koszykarz z Radomia w niespełna trzy minuty aż czterokrotnie trafił zza linii 6.75 metra! Zawodnicy Trefla potrafili odpowiedzieć, ale w takiej sytuacji przewaga HydroTrucku nie malała, a wręcz przeciwnie – radomianie prowadzili 9 oczkami (53:62). Kiedy Zegzuła wreszcie się pomylił, żółto-czarni podjęli kolejną próbę odrabiania strat. Udane akcje ofensywne Medlocka i Pawła Leończyka oraz kolejny w tym sezonie pokaz siły pod obydwoma koszami w wykonaniu Nany Foullanda pozwoliły zredukować różnicę do zaledwie trzech oczek! (61:64). Do końca kwarty udało się odrobić jeszcze punkcik i na 10 minut przed końcem meczu sprawa triumfu była otwarta!

Ostatnia część meczu była bardzo emocjonująca. Zespoły prezentowały podobny basket. Kiedy za trzy trafił inny z byłych zawodników #sercasopotu Artur Mielczarek, za chwilę tym samym odpowiadał Carlos Medlock. W połowie kwarty dzięki dobrej grze Trottera goście ponownie odskoczyli na pięć punktów, lecz sopocianie szybko odpowiedzieli za sprawą Medlocka i Robersona. Długo wyczekiwany moment przez miejscowych w końcu nadszedł – po dynamicznej akcji Łukasza Kolendy Trefl wyszedł na prowadzenie! (81:80) Do końca meczu pozostało 30 sekund i o czas poprosił Robert Witka. Szkoleniowiec gości dobrze rozpisał akcję, za trzy trafił Trotter i to HydroTruck miał komfortową sytuację (81:83). Przerwę na żądanie tym razem wykorzystał trener Stefański. Żółto-czarni mieli piłkę z boku. Roberson podał do Łukasza Kolendy. Ten po kilku kozłach zdecydował się na indywidualną akcję pod kosz, ale w ostatnim momencie oddał piłkę do boku… gdzie nikogo nie było. Kiedy wydawało się, że porażka Trefla stanie się faktem, po piłkę wrócił Roberson. Zegar pokazywał 3.5 sekundy. Jeff wykonał zwód, z nieprzygotowanej pozycji oddał rzut… i trafił! Cała ERGO Arena wybuchła ogromną radością, a na skrzydłowego Trefla w geście radości rzucili się jego koledzy z drużyny oraz trener Marcin Stefański! Trefl kończy 2019 rok zwycięstwem!

Wszyscy obecni na boisku zawodnicy, zarówno w jednym, jak i w drugim zespole punktowali (!). Najwięcej punktów dla żółto-czarnych zdobył Carlos Medlock – 20. Łukasz Kolenda i Paweł Leończyk kończyli mecz z dorobkiem 14 oczek. Królem tablic został Nana Foulland (11 zbiórek), który dodał do tego 8 punktów. W drużynie gości najlepiej spisał się Obie Trotter, który zgromadził 22 punkty. Filip Zegzuła trafił 5 na 6 rzutów zza łuku, a łącznie miał na koncie 17 oczek.

Galeria zdjęć z meczu, Foto: Piotr Sukiennicki

{gallery}articles/2019/1229TS{/gallery}

 

Trefl Sopot – HydroTruck Radom 84:83 (24:24, 19:26, 23:18, 18:15)

 

Trefl Sopot: Carlos Medlock 20, Paweł Leończyk 14, Michał Kolenda 10, Nana Foulland 8 (11 zb.), Cameron Ayers 2 oraz Łukasz Kolenda 14, Jeff Roberson 11, Witalij Kowalenko 5.

Trener: Marcin Stefański

 

HydroTruck Radom: Obie Trotter 22, Rod Camphor 12, Artur Mielczarek 12, Carl Lindbom 6, Adrian Bogucki 4 oraz Filip Zegzuła 17, Marcin Piechowicz 8, Wojciech Wątroba 2.

Trener: Robert Witka.

 

Sędziowie: T. Trawicki, S. Moszakowski, C. Nowicki

 

 

Z hali ERGO Arena: Piotr SUKIENNICKI

Foto: autor

By kkorpas

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *