Wydawało się, że dyktując karnego dla gdynian nasz eksportowy arbiter zada kłam temu stwierdzeniu, ale w doliczonym czasie nie uznając prawidłowego gola Marcusa Da Silvy, niestety znów je potwierdził. 

Remis 1:1? Taki rezultat przed meczem z liderem tabeli brałoby w ciemno sporo sympatyków Arki. Udało się go osiągnąć, nawet z lekką dozą niedosytu. Arka zaatakowała już od początku spotkania i walczyła jak równy z równym z ówczesnym liderem tabeli. To mile zaskakujący widok po ostatnim wyjeździe do Białegostoku. Obydwie drużyny wymieniły parę ciosów, ale w walce o zwycięstwo to Arka jako pierwsza poważnie ukąsiła przeciwnika. Szybka kontra dała gospodarzom rzut karny, choć nie bez sporej dawki nerwów. Początkowo sędzia zasygnalizował spalonego, lecz sędzia Marciniak nie wznawiał gry. Z czasem narastało napięcie, które zostało rozwiązane przez system VAR. Parę chwil później Michał Nalepa pewnie wykonał jedenastkę, a po gwizdku wołającym piłkarzy na przerwę tablica wyników wyświetlała 1:0. Po przerwie jednak goście zaczęli mocniej naciskać, a długie oblężenie bramki Pavelsa Steinborsa poskutkowało golem wyrównującym dla Pogoni. Gola po idealnej asyście Steca zdobył Hubert Matynia. Bramkarz Arki miał niemalże odbił piłkę dłonią, lecz tym razem musiał skapitulować. Trzeba zauważyć, że poza stratą tej jedynej bramki Łotysz zaliczył świetny występ wielokrotnie ratując swój zespół od gorszego wyniku. W doliczonym czasie stadion ożył ponownie. Marcus da Silva skierował piłkę do siatki, ale sędzia nie uznał bramki, jego zdaniem, z powodu faulu pomocnika Arki.  

Mecz zatem zakończył się remisem, który nieco przybliżył arkowcom wyjście ze strefy spadkowej. Żółto-niebieskim do dogonienia trzynastej Korony brakuje zaledwie jednego oczka. Następny mecz podopieczni Aleksandara Rogicia zagrają właśnie w Kielcach, zatem jego waga będzie spora. Ewentualne zwycięstwo oznaczałoby wyjście ponowne wyjście ze strefy spadkowej. Czy do niego dojdzie? Wszyscy przekonamy się już w piątkowy wieczór.

Galeria zdjęć z meczu, Foto: Andrzej Basista

{gallery}articles/2019/1130A{/gallery}

 

PKO Bank Polski Ekstraklasa, 17. kolejka: 

Arka Gdynia – Pogoń Szczecin 1:1 (1:0)

 

1:0 Nalepa 45+1′(k),

1:1 Matynia 72′

 

Arka: Steinbors – Zbozień, Maghoma, Marić, Marciniak, Deja, Vejinović, Nando (83′ da Silva), Nalepa (83′ Budzińśki), Młyński (57′ Antonik), Serrarens

 

Pogoń: Stipica – Stec, Triantafyllopoulos, Zech (67′ Łasicki), Matynia, Podstawski (72′ Listkowski), Hostikka (84′ Dąbrowski), Kozulj, Kowalczyk, Spiridonović, Buksa

 

Żółta kartka: Serrarens, Deja, Marciniak (Arka) – Hostikka, Podstawski, Stec (Pogoń)

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock)

Widzów: 5072

 

 

Ze Stadionu Miejskiego: Radosław KARWACKI-BASISTA

Foto: Andrzej BASISTA

 

 

By kkorpas

44 thoughts on “Prawo Marciniaka. Arka znów pozbawiona zwycięstwa!”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *