Mecz zaczął się od prowadzenia przyjezdnych 8:0 po dwóch trójkach Marii Araujo, przedzielonych lay-upem Adaory Elonu. Impas przełamała po prawie 2,5 minutach Marissa Kastanek. W 6 minucie zawodniczki Gundarsa Vetry doszły rywalki i o trafieniu Bec Allen na tablicy pojawił się remis 10:10. Gdy, na nieco ponad 1,5 minuty przed syreną trafiła Mariya Papova gospodynie objęły prowadzenie. Gdynianki uwierzyły, że hiszpański zespół można pokonać i powoli zaczynały budować przewagę. 7 sekund przed końcem kwarty Elonu zmniejszyła straty Spar Citylift do 3 punktów (19:16).

W drugiej kwarcie gdynianki za sprawą dwóch trójek Kastanek i trafinych wolnych Slamovej oddaliły się na 11 punktów. Rywalki próbowały odpowiadać, trafiała Brittney Sykes i Magali Mendy, ale zawodniczki Arki kontrolowały grę i natychmiast odpowiadała Allen, bądź Marie Gulich. Wspaniałymi przechwytami imponowała Kastanek. W drugiej części kwarty jednak sposób na gospodynie coraz częściej znajdowała Mendy. Francuzka swoimi pięcioma punktami pozwoliła zawodniczkom z Girony znacznie zbliżyć się do żółto-niebieskich , a tuż przed przerwą stan kwarty wyrównała Sykes. Polski zespół zatem do szatni schodził z przewagą 3 oczek wypracowaną w pierwszych 10 minutach.

Po wznowieniu gry lay-upem popisała się Naignouma Coulibaly, jednak natychmiast niemal odpowiedziała jej Allen. Na boisku trwała walka punkt za punkt. Barbora Balintova, wskutek tego, że koleżanki były dokładnie kryte często decydowała się na indywidualne szarże pod kosz, co przynosiło punkty, bądź rzuty wolne. Po akcji 2+1 Coulibaly udało się jednak przeciwniczkom zbliżyć znów na 4 punkty. Dobrą zmianę w polskim zespole dała Sonja Greinacher, która trafiła dwa lay-upy z rzędu i dała swoim koleżankom 8-punktowe prowadzenie. Rywalki starały się zbliżyć, ale w samej końcówce trafiła jeszcze Allen i przed czwartą odsłoną Arka miała 9-punktowy zapas.

Finałowe 10 minut rozpoczęła Roso Buch, ale Allen odpowiedziała trójką, zwiększając dystans do 10 punktów. Potem jednak stało się coś dziwnego. Gdynianki nagle jakby zatraciły skuteczność. Rozoczął się festiwal niecelnych rzut ów. Pudłowały Balintova, Allen, Amalia Rembiszewska. Tymczasem po drugiej stronie swoje 5 minut miała Tijana Andusić. Czarnogórzanka zdobyła w tym okresie 6 oczek, dwa dołożyła Elonu i przewaga Arki stopniała do zaledwie punktu (62:61) na niespełna cztery minuty przed upływem podstawowego czasu gry. Akcja 2+1 Balintovej i trafenie Greinacher dały Arce pozorny spokój, ale najgorsze miało dopiero nadejść. Dwa wolne trafiła Mendy, odpowiedzieć mogła Greinacher, ale nie trafiła ni razu. Jeden z dwóch wolnych w koszu natomiast umieściła Andusić, a po chwili Mendy trafiła trójkę i na minutę przed syreną tablica pokazywała 67:67. Trener Vetra wziął czas i nakreślił drużynie taktykę na ostatnią minutę regulaminowego czasu. Szarże na kosz zwieńczoną trafieniem wykonała Kastanek, ale kilka chwil później po faulu Allen dwa wolne wykorzystała Elonu. Gundars Vetra znów zaprosił do boksu swoje zawodniczki. Skutek był taki, że na 2 sekundy przed syreną Balintova w szarży na kosz została sfaulowana przez Laę Palau i Gdynia otrzymała dwa rzuty wolne. Słowaczka nie pomyliła się ani razu. Tym razem czas wziął szkoleniowiec Girony i gra miała zostać wznowiona z połowy Arki. Piłkę otrzymała Mendy, natychmiast rzuciła, gdyby piłka wpadła do kosza, dałoby to zwycięstwo Hiszpankom. Ta jednak drogi do kosza nie znalazła, zebrały ją gdynianki , sekundę przytrzymały, by wraz z syreną wybuchnąć potężną radością!

Najskuteczniejszą zawodniczką tego meczu była Australijka Rebecca Allen, która do 23 punktów dołożyła 5 zbiórek, 2 przechwyty i 3 bloki. Barbora Balintova zaliczyła 16 oczek, zbiórkę i 4 asysty, a Marissa Kastanek 12 punktów, 3 asysty i 4 przechwyty. Najskuteczniejsze na tablicach były natomiast Marie Gulich – 9 zbiórek i Sonja Greinacher – 7. Po stronie rywalek Adaora Elonu miała 20 punktów i 5 zbiórek, Magali Mendy – 14 punktów, 4 zbiórki i 4 asysty, a Naignouma Coulibaly – 12 punktów, 7 zbiórek i asystę.

Kolejne spotkanie w Eurolidze gdynianki rozegrają 28 listopada w Sopron. 

Galeria zdjęć z meczu, Foto: Piotr Sukiennicki:

{gallery}articles/2019/1107{/gallery}

 

Euroliga Kobiet, grupa B, 4 kolejka: 

Arka Gdynia – Spar Citylift Girona 71:69 (19:16, 17:17, 22:16, 13:20)

 

Arka: Allen 23, Balintova 16, Kastanek 12, Gulich 6, Greinacher 6, Slamova 4, Papova 2, Rembiszewska 2.

Trener: Gundars Vetra.

 

Spar Citylift: Elonu 20, Mendy 14, Coulibaly 12, Araujo 8, Andusic 7, Sykes 6, Buch 2, Palau 0, Oma 0.

Trener: Eric Suris Sola

 

Sędziowie: A. Kalpakas (SWE), I. Matejek (CZE), M. Kaludjenovic (MNE)

By kkorpas

4 thoughts on “Jest przełamanie! Pierwsze zwycięstwo Arki w Eurolidze Kobiet!!!”
  1. … [Trackback]

    […] Find More on that Topic: sportowagdynia.eu/index.php/2019/11/07/jest-przelamanie-pierwsze-zwyciestwo-arki-w-eurolidze-kobiet/ […]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *