Zaczęło się od prowadzenia 3:0. Szymon Sirocki wykorzystał rzut karny i Arka zyskała 3 oczka. Jedna z pierwszych akcji gości przyniosła im jednak przyłożenie i po podwyższeniu to oni prowadzili 7:3. Taki wynik utrzymywała się przez całą pierwszą połowę, ale tuż przed przerwą Arka ponownie wywalczyła rzut karny, a Sirocki znów posłał piłkę między słupy. Arka schodziła zatem na przerwę z jednym punktem straty do rywala.

Tuż przerwie kolejnego karnego dla Buldogów wykorzystał Vladyslav Adazhynyk i gospodarze ponownie objęli prowadzenie w tym spotkaniu. Niestety, nie udało się tego utrzymać. Arkowcy nie kończyli akcji. Potrafili podprowadzić piłkę pod linię końcową, ale brakowało tego ostatniego podania i przyłożenia. W ciągu 80 minut ani razu nie potrafili położyć piłki w polu punktowym krakowian. Ci natomiast zrobili to aż pięciokrotnie. I nawet, jeśli przyjmiemy, że dwa ostatnie przyłożenia to już tylko efekt załamania i swoistej rezygnacji gdyńskiego zespołu, to nie sposób nie zauważyć, że krakowianie wchodzili w dziurawą obronę Arki, jak w masło. Byli szybsi, zwrotniejsi, lepiej zorganizowani. Potrafili bezbłędnie się bronić, przerywać akcje miejscowych i zabójczo kontratakować.

Wygrali zasłużenie, obnażając wszystkie braki ekipy Dariusza Komisarczuka. W grze Arki jednak widać progres. Ta drużyna wymaga jeszcze oczywiście dużo pracy, ale światełko w tunelu jest coraz jaśniejsze. Dzisiejszego meczu wcale gdynianie nie musieli tak wysoko przegrać. Ba, nie musieli w ogóle go przegrać. Trochę szczęścia, nieco więcej konsekwencji i skuteczności oraz… kilka innych decyzji sędziowskich i wynik mógł być inny.

Za rugbistami Arki już mecze z najsilniejszymi rywalami w Ekstralidze, przed nimi przeciwnicy o podobnym potencjale. Należy zatem mieć nadzieję, że karta wreszcie się odwróci 

 

RC Arka Gdynia – RzKS Juvenia Kraków 12:35 (6:7)

 

Punkty Arka: Sirocki 6, Adazhynyk 6 

Punkty Juvenia: Bryl 10, Aguirre 10, Van Der Westhuizen 5, Korusiewicz 5, O’Neill 5.

 

RC Arka: Bartkowiak, Bojke, Kasperek, Ziętkowski, Zypper, Żarczyński, Lomakin, Gajowniczek, Sherazadishvili, Adazhynyk, Wolszon, Cichosz, Hluskov, Santowski, Sirocki oraz Dzabakhidze, Wojaczek, Kuzimski, Witt, Szyc, Siewert, Rączkowski.

Trener: Dariusz Komisarczuk.

 

RzKS Juvenia: Siemaszko, Jopert, Grabski, Van Der Westhuizen, Gola, O’Neill, Dorywalski, Steyn, Gołębiowski, Bryll, Botha, Polakiewicz, Jurczyński, Janeczko, Canizales oraz Pszyk, Tumiel, Krawiec, Bryński, Janik, Korusiewicz, Aguirre.

Trener: Konrad Jarosz

 

Żółta kartka: Cichosz, Lomakin (Arka) – Gołębiowski (Juvenia)

 

 

Z Narodowego Stadionu Rugby: Ziemowit BUJKO

Foto: autor

By kkorpas

2 thoughts on “A mogło być tak pięknie… Kolejna porażka RC Arki”
  1. Thermal and Heat-Resistant Pipes in Iraq At Elite Pipe Factory in Iraq, we pride ourselves on providing the highest quality thermal and heat-resistant pipes. These pipes are designed to withstand extreme temperatures and harsh environments, making them ideal for a variety of industrial and commercial applications. Our thermal pipes are engineered to offer exceptional performance and durability, ensuring long-term reliability even in the most demanding conditions. As one of the best and most reliable factories in Iraq, Elite Pipe Factory guarantees that all our thermal and heat-resistant pipes meet rigorous standards and deliver superior quality. For more information about our products, visit our website at elitepipeiraq.com.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *