Ostatni z serii meczów przyjaźni również nie skończył się dla arkowców pomyślnie. Zawodnicy Cracovii okazali się być mało gościnni. Strzelili żółto-niebieskim trzy gole dając sobie wbić tylko jednego, a Arka umacnia się na dnie tabeli… 

Mimo późniejszego solidnego lania to gdynianie mogli wyjść na prowadzenie jako pierwsi. Już w pierwszym kwadransie gry piłkę z rzutu wolnego uderzał Michał Nalepa. Strzał był niezły, lecz nie wystarczył do pokonania Michala Peskovicia. Swoje okazje skrzętnie natomiast wykorzystała Cracovia. Najpierw w 30 minucie podopieczni Michała Probierza przeprowadzili akcję prawym skrzydłem. Piłka poszybowała w pole karne prosto pod nogi Rafaela Lopesa. Portugalczyk zdążył ją sobie przyjąć, zdziwić się tym jak łatwo zgubił Michaela Olczyka i pokonać Pavelsa Steinborsa. Tuż przed przerwą gospodarze zapewnili sobie komfort psychiczny strzelając drugą bramkę. Dokonał tego Sergiu Hanca z rzutu karnego, który spowodował nakładką Adam Deja. Po przerwie idealną okazję do wyrównania miał Fabien Serrarens, jednak spudłował. Może mecz potoczyłby się inaczej, gdyby Holender skierował piłkę do siatki. Na nieszczęście arkowców gospodarze nie zamierzali spoczywać na laurach i dobili Arkę w 89 minucie. Wystarczyła prosta wrzutka Cornela Rapy i perfekcyjne wykończenie głową w wykonaniu Pelle van Amersfoorta. Davit Skhirtladze zdołał jeszcze zdobyć w doliczonym czasie gry gola honorowego. Dźwięk lekkiego muśnięcia poprzeczki piłką to chyba jedyne pozytywne wspomnienie, jakie zostawiło po sobie to spotkanie. 

Po takim meczu może być już tylko lepiej. Pozostaje nam już tylko postąpić wedle rady hrabiego Monte Christo – czekać i mieć nadzieję. A na horyzoncie znajduje się mecz domowy z Górnikiem Zabrze, ostatni przed przerwą reprezentacyjną. Warto zgarnąć 3 punkty w tak ważnym momencie sezonu. Idąc śladem sinusoidy formy arkowców można natomiast dojść do wniosku, że piątkowy mecz będzie udany – warto pojawić się na stadionie o godzinie 18:00.

Galeria zdjęć z meczu, Foto: cracovia.pl

 

PKO Bank Polski Ekstraklasa, 6. kolejka:

Cracovia Kraków – Arka Gdynia 3:1 (2:0)

 

1:0 Lopes 30′,

2:0 Hanca 45+2′ k.,

3:0 Van Amersfoort 90′,

3:1 Skhirtladze 90+3′

 

Cracovia: Pesković – Rapa, Dytiatiev, Jablonsky, Ferraresso, Hanca, Dimun, Lusiusz (80′ Pik), van Amersfoort, Piszczek (69′ Cecarić), Lopes. 

Trener: Michał Probierz

 

Arka: Steinbors – Olczyk, Maghoma, Danch, Helstrup, Deja, Nalepa, Młyński (64′ Łoś), Budziński (46′ Skhirtladze), Jankowski, Serrarens (79′ Siemaszko).

Trener: Jacek Zieliński

 

Żółta kartka: Olczyk, Danch

 

Sędzia: Paweł Gil (Lublin)

 

Widzów: 7341

 

 

————————————–

Na podstawie transmisji w TV Canal +: Radosław KARWACKI-BASISTA

Foto: cracovia.pl

By kkorpas

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *