Spotkanie od początku było dość wyrównane, ale to gospodarze dość szybko potrafili zdobyć przewagę – nawet pięciopunktową po kontrze Bartłomieja Wołoszyna. Anwil odpowiadał trójkami Kamila Łączyńskiego oraz Michała Ignerskiego, a późniejsze trafienie Chase’a Simona wyprowadziło ich na prowadzenie. Kolejny rzut z dystansu Ignerskiego ustawił wynik po pierwszej kwarcie na 20:16.
Przez blisko sześć minut drugiej części meczu przyjezdni nie potrafili zdobyć punktów, a po trójce Marcela Ponitki znów Arka była lepsza. Zespół trenera Przemysława Frasunkiewicza nie wykorzystał jednak do końca słabszego momentu rywali i do kolejnego remisu doprowadził Simon. 16 sekund przed przerwą trafienie Dariusza Wyki dało miejscowym prowadzenie 32:30 po pierwszej połowie.
W trzeciej kwarcie “rozkręcił się” Walerij Lichodiej, a po punktach Kamila Łączyńskiego ekipa trenera Igora Milicicia zdobyła pięciopunktową przewagę. Tym razem to Arka miała problemy w ataku pozycyjnym, a Anwil dobrze grał w kontrataku. Dopiero późniejsze rzuty z dystansu Krzysztofa Szubargi i Wołoszyna pozwoliły gospodarzom wrócić do gry, a niezawodny James Florence kapitalną trójka odwrócił wynik. Trafienie Ivana Almeidy na 10 sekund przed syreną przywróciło jednak remis i po 30 minutach gra zaczynała się praktycznie od nowa.
Czwartą kwartę od serii 8:0 rozpoczął Marcus Ginyard. Dwa punkty dołożył Ponitka i po 3,5 minuty gospodarze odjechali na 10 punktów. Od tego momentu Arka kontrolowała mecz, grała bardzo mądrze taktycznie, zwalniała grę. Goście natomiast śpieszyli się, popełniali błędy lub próbowali powstrzymywać rywali faulami. Po dalekiej trójce Wołoszyna przewaga gdynian wzrosła do 13 punktów. Taki dystans nad rywalem żółto-niebiescy zachowali do końca meczu, wygrali 78:65 i w półfinale Energa Basket Ligi prowadzą już 2:0. Do awansu brakuje już tylko jednego zwycięstwa, ale teraz rywalizacja przenosi się do Hali Mistrzów.
Konferencja prasowa:
{mp3}Asseco/Konfa Anwil 2{/mp3}
Najlepszym zawodnikiem gospodarzy był James Florence, który zdobył 16 punktów, 5 zbiórek i 5 asyst. Mecz wygrali jednak rezerwowi. Aż o 11 punktów więcej od swoich odpowiedników rzucili zawodnicy spoza pierwszej piątki Arki. Znakomity mecz rozegrał Marcus Ginyard, który zdobył 12 punktów, miał 4 zbiórki, trzy przechwyty i asystę. Marcel Ponitka całkowicie zneutralizował Ivana Almeidę. W drużynie przyjezdnych Walerij Lichodiej zanotował 12 punktów i 3 asysty, a po 11 oczek zaliczyli Chase Simon i Kamil Łączyński.
Galeria zdjęć z meczu, Foto: Piotr Sukiennicki
{gallery}articles/2019/0518A{/gallery}
Arka Gdynia – Anwil Włocławek 78:65 (16:20, 16:10, 18:20, 28:15)
Arka: Florence 16, Wołoszyn 14, Bostic 14, Ginyard 12, Ponitka 7, Upshaw 6, Wyka 4, Szubarga 3, Łapeta 2, Dulkys 0, Garbacz 0.
Trener: Przemysław Frasunkiewicz.
Anwil: Lichodiej 12, Łączyński 11, Simon 11, Almeida 9, Ignerski 9, Zyskowski 5, Broussard 4, Michalak 3, Szewczyk 1, Wadowski 0.
Trener: Igor Milicic.
Sędziowie: J. Calik, W. Liszka, R. Mordal.
Z hali Gdynia Arena: Ziemowit BUJKO,
Foto: Piotr Sukiennicki
… [Trackback]
[…] Find More Information here on that Topic: sportowagdynia.eu/index.php/2019/05/18/efektowna-szarza-arki-w-czwartej-kwarcie-drugie-zwyciestwo/ […]