W meczu ze Skrą Warszawa po prawie rocznej nieobecności spowodowanej kontuzją wiązadeł krzyżowych na boisko powrócił Szymon Sirocki. Lider Buldogów robił co mógł, skutecznie wyegzekwował dwa rzuty karne, dając swojej drużynie prowadzenie 6:0 do przerwy.
To było jednak niemal wszystko, na co stać było gospodarzy. Tuż po przerwie dwa przyłożenia zdobyli goście. Dodatkowo, boisko z powodu kontuzji zmuszeni byli opuścić dwaj gracze miejscowych. Niestety, zaraz po przerwie przyjezdni zdobyli dwa przyłożenia, a gdynianie doznali dwóch kontuzji. Osłabionym gospodarzom Skra zadała kolejne ciosy w postaci przyłożeń. Skra przejęła całkowicie kontrolę nad meczem. Dołożyła kolejne punkty z przyłożenia i na tablicy pojawił się rezultat 6:27.
Mimo to Arka nie złożyła broni, pierwsze przyłożenie w sezonie zdobył Oskar Cichosz, a podwyższył Sirocki ustalając wynik. Po sześciu meczach Arka wciąż pozostaje bez zwycięstwa w Ekstralidze i bez punktów zajmuje ostatnie miejsce w tabeli, natomiast goście coraz odważniej spoglądają w stronę podium.
Arka w tym starciu straciła nie tylko punkty. Aż pięciu zawodników żółto-niebieskich zaliczyło kontuzje. Urazu stawu kolanowego doznali Łukasz Szostek i Piotr Bojke. Arkadiusz Zdunek ma kontuzjowany staw skokowy, a Łukasz Kasperek i Maciej Machnio – plecy.
Tymczasem Buldogów czekają kolejne ciężkie mecze, z gatunku tych „o życie”. Najbliższy, już 11 maja w Krakowie z Juwenią.
Galeria zdjęć z meczu, Foto: Piotr Sukiennicki
{gallery}articles/2019/0504R{/gallery}
RC Arka – Skra Warszawa 13:27 (6:0)
Punkty Arka: Sirocki 8 , Cichosz 5
RC Arka: Bojke (66′ Mikołajczyk), Plichta, Kasperek (51′ Bartkowiak), Zdunek (41′ Żarczyński), Zypper, Miziak, Ziętkowski, Gajowniczek, Szyc, Szostek (48′ Rączkowski), Wolszon, Cichosz, Hluskow, Machnio (43′ Borodowski), Sirocki.
Trener: Dariusz Komisarczyk