Kolejny mecz i kolejna porażka, mało powiedziane, kolejna klęska, pogrom! I to znów z drużyną, która do niedawna nie miała nic do powiedzenia w meczach z Buldogami. Rugbiści Arki byli naprawdę ambitni i pełni woli walki, sęk w tym, że lublinianie byli po prostu dużo, dużo lepsi. W każdym aspekcie rugbowego dzieła. Jakub Bobruk rozdzielał piłki prawie po równo, dzięki czemu kładli i młynarze, i zawodnicy ataku. Zaczął tuż po gwizdku sędziego Patryk Ćwieka, a potem to już poszło. Młyn Budowlanych grał wręcz wzorowo, w rakach, moulach miejscowi tak szybko operowali piłką, że zawodnicy Arki nie mieli nic do powiedzenia.
– W końcu to, o czym mówiliśmy w szatni, widać było na boisku. Widzę, że moi zawodnicy mentalnie są w stanie przywyknąć do tego, że musimy grać taktycznie – ocenił Stanisław Więciorek, trener Budowlanych. – Następne mecze to spotkania z naprawdę dobrymi drużynami. I po nich dopiero będziemy wiedzieć, gdzie jesteśmy.
Dzisiaj Budowlani zajmują trzecie miejsce w tabeli Ekstraklasy. Jak na drużynę, która z różnych względów mogła nie przystąpić do gry to naprawdę wysoko. Marzy się im nawet gra o medal. A Arka? Zakotwiczyła na ostatniej pozycji w tabeli i nic nie wskazuje na to, by szybko ją opuściła.
Budowlani Lublin – Arka Gdynia (73:7 (40:0)
Budowlani: Rudziński (45’ Majcher), Skałecki, Kelberashvili (79’ Białota) B. Jasiński (5), Chikovani (15), Mazur (45’ Jędrysik), Wiecaszek (10), Musur, Bobruk (53’ Lubisz), Barkava (18), Khilko (10)(40’Więckowski (5)), Psuj ( 55’Jasiński (5)), Ćwieka (5)(70’Pycka), Szrejber, Grabowski (50’ Kasprzak)
Explore the ranked best online casinos of 2025. Compare bonuses, game selections, and trustworthiness of top platforms for secure and rewarding gameplaycasino slot machine.