Oba zespoły zaczęły równo. Pierwsze przewagę zbudowały gospodynie dzięki rzutowi Sonji Greinacher za 3 (11:6). Krakowianki szybko odpowiedziały dwiema skutecznymi akcjami z półdystansu i traciły już tylko jedno oczko. Taka różnica utrzymała się aż do końca kwarty. Główna w tym zasługa wspomnianej Niemki, która miała już na swoim koncie 9 punktów.

W kolejnych minutach podziwialiśmy błędy po obu stronach boiska. Przewaga wędrowała to na jedna to na drugą stronę. Pierwsze na 3 punkty odskoczyły gdynianki dzięki akcji podkoszowej Emmy Cannon. Greinacher miała jeszcze szansę powiększyć tę przewagę przed zejściem do szatni ale chybiła rzut zza łuku.

W 3 kwarcie obraz gry nie uległ zmianie. W dalszym ciągu żaden zespołów nie potrafił zbudować bezpiecznej przewagi , a gra toczyła się punkt za punkt. Jako pierwsza odskoczyła Arka prowadząc 45:39. Szybko zza łuku odpowiedziała Leonor Rodriguez i zniwelowała stratę do jednego posiadania piłki. Następnie w dwóch akcjach skuteczna była Justyna Żurowska-Cegielska i po 30 minutach to przyjezdne prowadziły jednym punktem (45:46)

Gdy na 5 oczek odskoczyła Wisła o czas musiał prosić trener Gundars Vetra. Nie pomogło to od razu jego zespołowi, bo przeciwniczki dołożyły jeszcze 4 punkty. Niemoc w ataku zza łuku przełamała wspomniana Barbora Balintova. Gdynianki do końca starały się odrobić stratę. Na 30 sekund przed końcem gdy przegrywały 3 punktami swoją szansę miała Anna Makurat jednak jej rzut został zablokowany. Następnie 2 osobistych nie wykorzystała Rodriguez, a po przeciwnej stronie parkietu za 3 trafiła Nia Coffey doprowadzając do remisu po 65 na 7 sekund przed końcem. Hiszpanka zrehabilitowała się jednak bardzo szybko po podaniu z autu trafiła za 2 z półdystansu. Arka była zmuszona faulować. Maria Conde wykorzystała tylko jeden rzut wolny, wtedy rzutem z połowy boiska równo z syreną popisała się Balintova doprowadzając do dogrywki.

Słowaczka była również nie do zatrzymania w dogrywce raz za razem punktując po wjazdach pod kosz prowadząc swój zespół do drugiej wygranej. Łącznie w meczu zdobyła 18 punktów i miała 6 asyst. Ponownie double double zaliczyła Emma Cannon (14 punktów, 11 zbiórek), a Nii Coffey do podobnego osiągnięcia zabrakło jednej zbiórki. Aż sześć koszykarek z Gdyni miało dwucyfrową zdobycz punktową. W drużynie krakowskiej 25 oczek zdobyła Leonor Rodriguez.

{gallery}articles/2019/0403{/gallery}

 

Arka Gdynia – Wisła Kraków 80:75 (17:16, 16:14, 12:16, 23:22, d: 12:7) 

 

Arka: Balintova 18, Cannon 14, Coffey 14, Greinacher 13, Makurat 11, Jurcenkova 10, Podgórna 0, Rembiszewska 0, Baltkojiene 0.

Trener: Gundars Vetra.

 

Wisła: Rodriguez 25, Żurowska-Cegielska 14, Russell 13, Conde 9, Araujo 6, Ziętara 5, Canada 3, Aleksandravicius 0.

Trener: Wojciech Eljasz-Radzikowski.

 

Sędziowie: A. Wierzman, M. Adameczek, K. Tuński

 

 

—————————————

Z hali gier GCS: Piotr SUKIENNICKI

Foto: autor

By kkorpas

3 thoughts on “Niesamowity rzut Balintovej!”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *