Środowy pojedynek zapowiadał się na absolutny hit kolejki Energa Basket Ligi Kobiet. Mierzył się wszak lider z wiceliderem tabeli i już choćby ten fakt pozwalał w ciemno obstawiać, że będzie to emocjonujące spotkanie. Ekipa przyjezdnych była mocno zdeterminowana, by sprawić niespodziankę, ale polkowiczanki zapowiadały, że w tej konfrontacji interesuje je komplet punktów. Początek był wyrównany, ale w miarę upływu czasu zaznaczała się przewaga gospodyń. Gdynianki nie potrafiły sobie radzić z presją podopiecznych Marosa Kovacika, popełniały sporo błędów i stopniowo traciły dystans do mistrzyń Polski, w których szeregach w początkowych fragmentach brylowała Temitope Fagbenle.

Mistrzynie Polski nie potrafiły na szczęście utrzymać dobrej dyspozycji zbyt długo. Zaczęły mnożyć błędy na rozegraniu, zatraciły skuteczność. To doprowadziło do tego, że Arka, która również nie spisywała się olśniewająco, odrabiała straty. Miejscowym nie szło ani pod koszem, gdzie większość piłek padała łupem gdynianek, ani na obwodzie. Do przerwy polkowiczanki nie trafiły ani razy zza linii 6,75 m. Gra mistrzyń Polski wyglądała raczej na przypadkową niż ułożoną, mimo to do szatni schodziły z sześciopunktową zaliczką.

Po powrocie na parkiet zobaczyliśmy odmienione mistrzynie Polski. Zaczęły grać uważniej, nie popełniały już tylu błędów. Zaczęły trafiać z dystansu i mocniej bronić. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Przewaga urosła do kilkunastu punktów. Okazała się na tyle bezpieczna, że zespół gospodyń nie dał sobie odebrać zwycięstwa. Przy stanie 51:45, gdy Arka grała bardzo dobrze i wydawało się, że może jeszcze odwrócić losy meczu, zapał przybyszek ostudziła, trafiając ważną „trójkę”, Stella Kaltsidou. Po tym ciosie zawodniczki Gundarsa Vetry się już nie pozbierały i ostatecznie uległy. Znakomite spotkanie w barwach Ark rozegrała Nia Coffey, która zaliczyła double double (25 punktów, 10 zbiórek)

Galeria zdjęć z meczu, Foto: basketligakobiet.pl

Po meczu powiedzieli:

Gundars Vetra, trener Arki Gdynia: – Gratulacje dla zespołu CCC. Myślę, że to był interesujący mecz, bardzo intensywny. Było dużo walki. Jestem zadowolony z defensywy, ale w ofensywie mogliśmy zagrać lepiej. Gdyby tak było wynik mógł wyglądać inaczej.

Barbora Balintova, Arka Gdynia: – Gratuluję zespołowi z Polkowic. Myślę, że zagraliśmy dobry mecz. W ataku mieliśmy trochę problemów i to było kluczowe. Ofensywnie zagraliśmy dobrze. Życzę powodzenia polkowiczankom w ćwierćfinale Euroligi

Maros Kovacik, trener CCC Polkowice: – Graliśmy dobrze w defensywie od początku do końca. Ten mecz kosztował nas dużo energii. W ataku nie było najlepiej. Gdy gramy w domu musimy być bardziej skuteczni. Mieliśmy trudnego rywala. Jestem szczęśliwy ze zwycięstwa. Teraz skupiamy się na przygotowaniach do najważniejszego dla nas meczu z Kurskiem w ćwierćfinale Euroligi.

Karolina Puss, CCC Polkowice: – Cieszymy się z kolejnego zwycięstwa, ale patrząc na to, co nas czeka musimy poprawić parę elementów. Nie możemy sobie pozwolić na takie błędy. 

CCC Polkowice – Arka Gdynia 61:52 (20:9, 8:13, 21:14, 12:16) 

CCC: Fagbenle 25, Kaltsidou 11, Leedham 7, Hayes 6, Thomas 5, Puss 3, Kaczmarczyk 2, Gajda 2, Owczarzak 0.

Trener: Maros Kovcaik 

Arka: Coffey 25 (10 zb), Baltinova 8,Cannon 7, Stelmach 4, Greinacher 3, Jurcenkova 2, Makurat 2, Morawiec 1, Baltkojiene 0, Podgórna 0.

Trener: Gundars Vetra 

Sędziowie: T. Trawicki, A. Kom Njilo, J. Piróg

 

 

———————————————

Źródło: kosz.mkspolkowice.pl

Foto: basketligakobiet

 

 

By kkorpas

7 thoughts on “Mistrzynie Polski za mocne dla Arki!”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *