Czasu na świętowanie jednak za wiele nie ma, gdyż już w niedzielne popołudnie do ERO Areny zjechał Jastrzębski Węgiel, finalista Pucharu Polski i obecnie trzeci zespół tabeli PlusLigi.
– Zaczynamy grać coraz lepiej i myślę, że także w PlusLidze możemy być wyżej w tabeli niż obecnie. Jestem zadowolony z formy drużyny, ale oczywiście cały czas są elementy do poprawy, nad którymi pracujemy. Niedzielny mecz, a także każdy nadchodzący, jest bardzo istotny dla naszej pozycji w ligowej stawce. Runda zasadnicza kończy się już za niecałe półtora miesiąca, a my mamy do rozegrania jeszcze dziewięć spotkań – chcemy, by ich bilans był jak najlepszy – powiedział przed spotkaniem Andrea Anastasi, trener Trefla Gdańsk.
Goście wyszli na niedzielne starcie w najmocniejszym zestawieniu, podczas gdy w Treflu nie mógł zagrać kontuzjowany Nikola Mijailović. Bez Serba gdańszczanie w tym sezonie często mieli problemy z nawiązaniem walki z rywalami. I tak się rzeczywiście stało w pierwszym secie, na dodatek zupełnie rozsypał się Niemiec Ruben Schott, który popełnił kilka prostych błędów w przyjęciu. Trefl wyglądał zupełnie jak zagubiony, nie radził sobie w najprostszych sytuacjach. Jastrzębianie wykorzystali słabość rywala i spokojnie zwyciężyli do 20.
Drugi set, zupełnie nieoczekiwanie, to zamiana ról – Trefl zaczął nieźle zagrywać a fantastyczną zmianę dał młody Szymon Jakubiszak. Gdańszczanie dominowali przez całą partię, a gościom nie pomogła zmiana Wojciecha Ferensa. Po dwóch setach mieliśmy remis i patrząc na ciągłe falowanie poziomu nie byliśmy w stanie przewidzieć, co się dziś jeszcze wydarzy w ERGO Arenie.
Trzeci set był najbardziej wyrównany w końcówce, choć na początku goście prowadzili nawet siedmioma punktami! Później jednak Trefl zdobywał punkty i w końcu doprowadził do remisu po 20. Wtedy jednak dobrze zachowywał się na siatce Dawid Konarski – najlepszy w tej partii na boisku.
Czwarta odsłona była podobna do poprzedniej, gdańszczanie gonili rywali i doprowadzili do końcówki na przewagi. Bardzo dobrą zmianę dał Schott, który wrócił od początku seta. Obie drużyny momentami grały doskonale w defensywie, a przedłużone akcje warto było oglądać. W samej końcówce gdańszczanie mieli kilka okazji, by doprowadzić do tie-breaka, lecz mylił się Maciej Muzaj. Spotkanie zakończyła punktowa zagrywka Lukasa Kampy.
MVP meczu został Dawid Konarski, który zdobył 26 punktów.
Galeria zdjęć z meczu, Foto: plusliga.pl, 058sport
Trefl Gdańsk – Jastrzębski Węgiel Jastrzębie Zdrój 1:3 (20:25, 25:19, 22:25, 26:28)
Trefl: Niemiec 9, Janusz 2, Schott 5, Nowakowski 8, Muzaj 22, Hebda 10, Olenderek (L), Jakubiszak 15, Kozłowski 1.
Trener: Andrea Anastasi
Jastrzębski Węgiel: Lyneel 13, Kosok 11, Konarski 26, Fromm 17, Hain 6, Kampa 6, Popiwczak (L), Rusek (L), Ferens.
Trener: Roberto Santilli
Sędziowie: M. Maciejewski – J. Makowski
Widzów: 3050