Oba zespoły są sąsiadami w tabeli i zdobyły po 15 punktów. Strata do szóstego miejsca dość spora, ale do końca rundy do odrobienia. Gospodarze pewnie wygrali pierwszego seta. Kontrolowali przebieg wydarzeń od początku. Po ich stronie była siła ognia i znakomite przyjęcie. Ostatni punkt zdobyli efektownym blokiem.
Obraz drugiego seta był zupełnie inny. Spadły wartości katowiczan. Słabsze było przyjęcie i atak. Nie funkcjonowała zagrywka tak jak w pierwszym secie. W drużynie gości poprawił skuteczność Maciej Muzaj. GKS prowadził 24:23, ale gdańszczanie obronili się i byli minimalnie lepsi.
W trzeciej partii znowu nastąpiła zmiana nastroju. Gospodarze na początku uzyskali przewagę i spokojnie ją budowali, pewnie zwyciężając do 19. W kolejnej partii katowiczanie postawili kropkę nad „i”. Już po pierwszych akcjach objęli prowadzenie, a po asie serwisowym Bartłomieja Krulickiego było już 10:6. Elementem, którym GieKSa nękała rywali była właśnie zagrywka. Gdy kolejnego asa posłał Tomas Rousseaux było już 14:9, co zupełnie rozbiło szeregi rywali. Trójkolorowi grali pewnie w każdym elemencie i po chwili cieszyli się z kolejnego kompletu punktów na swoim koncie. MVP meczu wybrany został Marcin Komenda.
Galeria zdjęć z meczu, Foto: plusliga.pl, PRESSFOCUS
GKS Katowice – Trefl Gdańsk 3:1 (25:20, 27:29, 25:19, 25:18)
GKS Katowice: Quiroga 5, Krulicki 10, Komenda 3, Rousseaux 22, Kohut 6, Butryn 17, Mariański (L), Ogórek (L), Woch, Depowski 2, Sobański 1, Sobala.
Trener: Piotr Gruszka
Trefl Gdańsk: Muzaj 18, Mijailović 8, Grzyb 2, Janusz 1, Schott 13, Niemiec 9, Olenderek (L), Majcherski (L), Kozłowski, Hebda 5, Mordyl 2, Jakubiszak.
Trener: Andrea Anastasi
Sędziowie: S. Pindral, M. Twardowski
Widzów: 600
————————————-
Źródło i foto: plusliga.pl