Na początku pierwszej części spotkania przeważali Arkowcy. Poznaniacy zaczęli niemrawo, lecz w 20 minucie uzyskali stuprocentową okazję. Dośrodkowania nie zdołał jednak wykończyć Kamil Jóźwiak, uderzając ponad bramką z okolic szóstego metra. Od tego czasu goście dominowali na murawie, lecz niedługo przed przerwą parę sytuacji stworzyli sobie miejscowi. Podobną okazję do Jóźwiaka miał Maciej Jankowski, ale minął się z piłką. Tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę żółto-niebiescy wyprowadzili bardzo groźną kontrę. Luka Zarandia obiegł bramkarza przed polem karnym, oddał strzał z ostrego kąta… A piłkę zatrzymał na linii bramkowej obrońca Lecha Wołodymir Kostevych. W 66 minucie Maciej Gajos próbował zaskoczyć Pavelsa Steinborsa strzałem z dystansu, lecz Łotysz spisał się znakomicie.
Ku radości kibiców gospodarzy w 76 minucie Arka objęła prowadzenie. Z obrońcami Lecha zabawił się Luka Zarandia i wyłożył piłkę Michałowi Janocie. Wykończenie było już tylko formalnością. Duet tych zawodników po raz kolejny przyniósł fanom gdyńskiej Arki wiele uciechy – żółto-niebiescy zawdzięczają im kolejne 3 punkty.
Poziom gry gospodarzy zawyżał duet Janota-Zarandia. Obydwaj prezentują od początku sezonu piękną jak na ekstraklasowe warunki technikę, z naciskiem na ładny dla oka drybling. Porządnie zaprezentowała się defensywa – udało się utrzymać czyste konto. Pochwaleni przez trenera gospodarzy Michał Nalepa i Adam Deja również zasługują na wyróżnienie za czarną robotę w środku pola. Miernie zagrali za to nominalni napastnicy. Doprowadzili do niewielu groźnych ataków, przez co musieli ich wyręczyć pomocnicy. Podopieczni Zbigniewa Smółki coraz lepiej dostosowują się do nowego systemu gry zaproponowanego przez szkoleniowca Arki. Zaczynają przeważać krótsze, bezpośrednie podania – zniknęły za to długie wrzuty z autu w pole karne, które pamiętamy z okresu pracy Leszka Ojrzyńskiego.
Trzy punkty zdobyte w meczu z Lechem z pewnością dodadzą wiatru w żagle żółto-niebieskim. Już w następny piątkowy wieczór zmierzą się oni z Legią przy ulicy Łazienkowskiej. Nie będzie to łatwy mecz, warszawiacy będą chcieli zrewanżować się za niedawną porażkę w Superpucharze Polski. Zanim jednak kluby Ekstraklasy przystąpią do 10 kolejki rozgrywek ligowych, czeka nas mecz w Pucharze Polski. Arkowcy zmierzą się na wyjeździe ze Śląskiem Świętochłowice we wtorek 25 września.
Galeria zdjęć z meczu, Foto: Piotr Sukiennicki:
{gallery}articles/2018/0921{/gallery}
LOTTO Ekstraklasa, 9. kolejka:
Arka Gdynia – Lech Poznań 1:0 (0:0)
1:0 Janota 76′
Arka: Steinbors – Zbozień, Marić, Helstrup, Marciniak, Nalepa, Deja, Zarandia (90′ Socha), Janota (88′ Danch), Jankowski, Kolev (75′ Siemaszko)
Lech: Putnocky – Cywka, Goutas, Janicki, Kostevych, Gajos, Trałka, Tomczyk (65′ Gytkjaer), Tiba, Jóźwiak (90′ Tomasik), Amaral (82′ Klupś).
Sędzia: Wojciech Myć (Lublin)
Żółte kartki: Kolev (Arka) – Trałka, Amaral (Lech)
Widzów: 9501
Ze Stadionu Miejskiego: Radosław KARWACKI-BASISTA
Foto: Piotr Sukiennicki