Przed meczem, po prezentacji drużyn odbyła się miła uroczystość. Koszulki Tomasa Pacesasa, Gorana Jagodnika i Qyntela Woodsa powędrowały pod kopułę hali Gdynia Arena. Tym samym numery: 12 (Jagodnik), 15 (Pacesas) i 24 (Woods) zostały na zawsze zastrzeżone. Żaden z koszykarzy Arki Gdynia nie będzie miał prawa nosić żadnego z tych numerów na swojej koszulce. Wszyscy trzej otrzymali podziękowania, gratulacje i zegarki. Po rozpoczęciu meczu pierwszą piłkę złapał Piotr Szczotka, który tym symbolicznym zagraniem pożegnał się z drużyną i gdyńską publicznością, jako zawodnik. Od tej chwili pełnić będzie wyłącznie obowiązki trenera przygotowania fizycznego. Przekazał też znacznik kapitana drużyny Krzysztofowi Szubardze.

Pierwsze punkty w tym meczu padły dla Arki, zdobył je Marcel Ponitka, dobijając rzut Adama Łapety. Arka nie przelękła się utytułowanego rywala i pierwszy występ cheerleaderek gdyńskiego klubu zobaczyliśmy przy wyniku 8:2 dla gospodarzy. Goście atakowali, ale mieli problem z trafieniem do kosza. Arka natomiast postawiła szczelną obronę, a odzyskawszy piłkę groźnie i szybko kontratakowała. Po 10 minutach tablica wskazywała 15:13 na korzyść gospodarzy.

Początek drugiej odsłony to swoisty pojedynek Roberta Upshawa z Rolandsem Smitsem. Ten drugi trafił trzy razy, Amerykanin – dwa. Swoje dołożyli z wolnych mistrz Europy, Słoweniec Jaka Blazic i Artiom Pustovyi i po trzech minutach gry wynik się odwrócił (20:24) Miejscowi często uciekali się do fauli, zarówno w drugiej, jak i w pierwszej kwarcie limit czterech przewinień dość szybko się wyczerpywał i przyjezdni często stawali na linii rzutów wolnych. Katalończycy systematycznie budowali przewagę, a gdynianie popisywali świetnymi pojedynczymi zagraniami, rozgrzewając publiczność w Gdynia Arenie. Znakomite rzuty za trzy punkty oddali m.in. Jakub Garbacz i Dariusz Wyka. Końcówka kwarty to głównie konkurs rzutów wolnych, gdyż obie drużyny przekroczyły limit 4 fauli. Wynik do przerwy ustalił trójką Deivydas Dulkys (41:50)

Trzecia kwarta to już wyraźnie zarysowująca się przewaga Katalończyków. Na początku wynik próbował jeszcze trzymać Joshua Bostic, ale zawodnicy jednego z najlepszych zespołów Europy ostatnich dwóch dekad nie pozwolili gdynianom na zbyt wiele. Kontrolowali grę i dorzucili jeszcze kilkanaście oczek przewagi (54:80)

Pierwsze punkty w ostatniej rozgrywce padły dopiero w czwartej minucie gry. Zdobył je Ante Tomić, który tym samym osiągnął dwudziesty punkt w tym meczu. Ozdobą tej kwarty były fantastyczne trójki Szubargi, dzięki którym gdynianie długi czas utrzymywali przewagę w ostatniej części gry. Dopiero rzut równo z syreną dał w czwartej kwarcie jednopunktowe zwycięstwo gościom z Katalonii, którzy cały mecz wygrali 94:67.

Galeria zdjęć z meczu, Foto: Piotr Sukiennicki

{gallery}articles/2018/0915BL{/gallery}  

Arka Gdynia – Barca Lassa (15:13, 26:37, 13:30, 13:14)

 

Arka: Dylewicz 10, Ponitka 9, Bostic 9, Szubarga 8, Dulkys 8, Wyka 8, Upshaw 8, Garbacz 6, Łapeta 1, Kamiński 0, Śtryjewski 0.

Trener: Przemysław Frasunkiewicz

 

Barca Lassa: Kuric 20, Tomić 16, Pustovyi 12, Singleton 9, Smits 9, Blazić 6, Claver 6, Font 5, Figueras 4, Heurtel 4, Bolmaro 3, Diagne 0.

Trener: Svetislav Pesić

 

Sędziowie: Luigi Lamonica, Jakub Zamojski, Marcin Kowalski

 

 

Z hali Gdynia Arena: Ziemowit BUJKO,

Foto: Piotr Sukiennicki

 

By kkorpas

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *