Trefl Gdańsk już po raz trzeci tuż po starcie przygotowań do nowego sezonu zameldował się na plaży Hotelu Haffner (Sopot, wejście nr 14), by spotkać się z kibicami po wakacyjnej przerwie. Po raz trzeci także odbył się już turniej siatkówki plażowej Hotelu Haffner i „gdańskich lwów”. Tym razem wzięło w nim udział osiem par, a na zwycięzców – poza pakietem nagród składającym się z m.in. koszulek meczowych gdańszczan z autografami i voucherów na pobyty w hotelu Grand Nosalowy Dwór w Zakopanem – czekał też pojedynek z brazylijską legendą siatkówki Gibą, któremu partnerował Dima Skoryy! Giba był bowiem gościem specjalnym spotkania na plaży, by razem z Treflem Gdańsk promować siatkówkę.
– Andrea Anastasi to mój przyjaciel, dlatego zdecydowałem się zawitać do Trójmiasta. Cieszę się, że mogę razem z Treflem Gdańsk promować tutaj siatkówkę i aktywny tryb życia – mówił na plaży Giba.
Była to świetna okazja do pierwszych rozmów przed sezonem 2018/2019, pamiątkowych zdjęć i bliższego poznania nowych twarzy „gdańskich lwów” – Macieja Muzaja, Marcina Janusza, Nikoli Mijailovicia, Bartłomieja Mordyla i Kewina Sasaka – a także spotkania z dobrze już znanym Miłoszem Hebdą, który wraca do Trefla po roku przerwy, oraz oczywiście zawodnikami, którzy trzy miesiące temu stanęli na trzecim podium rozgrywek i będą kontynuować karierę w żółto-czarnych barwach. Nie zabrakło też trenera Andrei Anastasiego, który w przerwie od przygotowań do mistrzostw świata z kadrą Belgii przyleciał nad Bałtyk na dwa dni, by się spotkać z kibicami! Po raz pierwszy na plaży Hotelu Haffner pojawiła się legenda siatkówki – Brazylijczyk Giba!
Równocześnie z turniejem toczyły się też atrakcje dla całych rodzin – tańce, ćwiczenia z trenerem personalnym, rzuty do kosza z Treflem Sopot, a także oczywiście potyczki w najpopularniejsze planszówki marki Trefl, w których było się można zmierzyć z siatkarzami! Wszystko to w przepięknej scenerii plaży Hotelu Haffner, która jest niezwykłym miejscem, pozwalającym na chwilę relaksu i gwarantującym niezapomniane wspomnienia znad Bałtyku!
Galeria zdjęć, foto: Ziemowit BUJKO
{gallery}articles/2018/0804G{/gallery}
Trefl Gdańsk z początkiem sierpnia powrócił do treningów i rozpoczął przygotowania do sezonu 2018/2019. Przez trzy dni z drużyną był też trener Andrea Anastasi, który równocześnie przygotowuje kadrę Belgii do startu w mistrzostwach świata.
– Oczywiście ten okres przygotowawczy jest inny, ponieważ jestem w Belgii, ale jestem codziennie w kontakcie ze sztabem szkoleniowym. Od pierwszych zajęć przykładamy uwagę do detali – zarówno w przygotowaniu fizycznym, jak i technice i jestem przekonany, że to zaowocuje – mówi szkoleniowiec o początku okresu przygotowawczego.
Najbliższy sezon będzie piątym, w którym Andrea Anastasi poprowadzi gdańszczan. Włoch przez ten czas mocno związał się już ze stolicą Pomorza.
– Gdańsk to zdecydowanie mój drugi dom, czuję się tutaj świetnie i bardzo się cieszę, że zaczęliśmy już przygotowania, wróciliśmy do ERGO ARENY. Oczywiście ten okres przygotowawczy jest inny, ponieważ jestem w Belgii, ale jestem codziennie w kontakcie ze sztabem szkoleniowym. Od pierwszych zajęć przykładamy uwagę do detali – zarówno w przygotowaniu fizycznym, jak i technice i jestem przekonany, że to zaowocuje – mówi trener o początkach przygotowań.
W sezonie 2018/2019 Trefl Gdańsk będzie walczył nie tylko w PlusLidze, ale też elitarnej Lidze Mistrzów, w której spotka się 20 najlepszych drużyn „starego kontynentu”.
– Na pewno miesiące, w których będziemy grać i w PlusLidze i Lidze Mistrzów będą ciężkie, ponieważ będą nas czekać nawet po trzy mecze tygodniowo, więc ta częstotliwość będzie zupełnie inna niż w przypadku krajowych rozgrywek. Pamiętajmy też, że mamy nową, inną drużynę, z wieloma młodymi graczami, którzy w Gdańsku będą podnosić swoje umiejętności. Na pewno dla ich rozwoju to bardzo istotne, że zagramy w Europie, że będą mogli rywalizować z topowymi przeciwnikami. Zdobyte w tych rozgrywkach doświadczenie będziemy też oczywiście wykorzystywać w PlusLidze – zapowiada Włoch.
Jak Andrea Anastasi ocenia ligową konkurencję i szanse „gdańskich lwów” w najbliższym sezonie?
– Szczerze mówiąc na papierze pięć zespołów ma niesamowite składy i myślę, że teraz nie możemy się porównywać z np. „nowym” Szczecinem, Bełchatowem, ZAKSĄ, Jastrzębiem, czy Rzeszowem. Zbudowali oni niesamowicie mocne drużyny i wysuwają się przed resztę. Po tej piątce jest duża grupa zespołów, które będą walczyć o szóstą pozycję i my w niej jesteśmy. To nie będzie łatwe, ale taki jest nasz cel, by po rundzie zasadniczej zająć to miejsce – mówi Anastasi.
{youtube}hI9vCqQz9fY{/youtube}
——————————————-
Źródło: materiał prasowy Trefla Gdańsk
Foto: Ziemowit BUJKO