To do Niego zawsze należało pierwsze honorowe kopnięcie w tym spotkaniu. 1 stycznia 2019 na mecz już nie przyjdzie. Roman Korynt odszedł w nocy z 14 na 15 lipca br. Nie zdążył poznać nowego mistrza świata.

Miał być bokserem. Z powodzeniem uprawiał ten sport. Przed rozpoczęciem kariery piłkarskiej trenował boks. Był nawet mistrzem Wybrzeża w wagach lekkiej i półśredniej (1946-1947). Więcej jednak osiągnął w piłce. 34 razy reprezentował nasz kraj. Zagrał m.in. w słynnym, zwycięskim meczu przeciwko ZSRR w Chorzowie 20 października 1957, gdy Gerard Cieślik strzelił dwa gole Lwu Jaszynowi.

Czterokrotnie kapitanował drużynie narodowej. Zagrał w finale Pucharu Polski (1955), zajął 3 miejsce w Ekstraklasie (1956), dwukrotnie zdobył Złote Buty w plebiscycie „Sportu” (1959, 1960).

Jego osiągnięcia zostały docenione. Otrzymał Złoty Krzyż Zasługi, a także Krzyże Kawalerski i Oficerski Orderu Odrodzenia Polski.

Dożył 88 lat.

Redakcja „Sportowej Gdyni” składa serdeczne wyrazy współczucia Jego Synowi Tomaszowi.

By kkorpas

One thought on “Pan Roman nie żyje”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *