Jak co roku, w niedzielę, 8 lipca, o symbolicznej godzinie 19:29 rozpoczęła się na historycznej „Górce” stadionu Arki przy ul. Ejsmonda – oficjalna prezentacja zespołu przed startem sezonu. Nowe rozgrywki żółto-niebiescy zaczynają z nowym sztabem szkoleniowym i wyjątkowo dużą grupą nowych zawodników. Na prezentacji kibice mieli możność poznać i porozmawiać zarówno z nimi, jak i z dobrze im znanymi piłkarzami, którzy pozostali w klubie na kolejny sezon. Niestety, poza pożegnanymi oficjalnie w ostatnim meczu ubiegłego sezonu Mateuszem Szwochem, Krzysztofem Sobierajem i Michałem Marcjanikiem zabrakło wśród nich graczy, z którymi nie przedłużono umów na kolejny rok, m.in. „Admirała”, Antoniego Łukasiewicza. Swoją przygodę z Arką zakończył także wieloletni dyrektor sportowy Edward Klejndinst.

Fani żółto-niebieskich mieli zaś okazję poznać m.in. Nabila Aankoura, Gorana Cvijanovicia czy Lukę Maricia. Pojawił się także nowy trener Zbigniew Smółka i grono jego współpracowników. Prezentacja to jak zawsze także możliwość do zrobienia pamiątkowych zdjęć, zebrania autografów i spotkania się z innymi kibicami Arki.

Kibicom zaprezentowano także nowy komplet strojów, w których w nadchodzącym sezonie będą występować żółto-niebiescy. Inspiracja były chyba koszulki reprezentacji… Peru, występującej na Mundialu w Rosji, ale przyznać trzeba, że całość wygląda bardzo efektownie. Już niebawem, bo w najbliższą sobotę, 14 lipca Arka po raz pierwszy zagra w nowych strojach. o stawkę. Żółto-niebiescy zmierzą się w Warszawie z Legią w ramach pojedynku o Superpuchar Polski (wystąpią tam, jako finalista Pucharu Polski). Oby premiera była udana, a nowe stroje okazały się szczęśliwe.

Na zakończenie prezentacji zapłonęły race i wykonano wspólne zdjęcie piłkarzy i kibiców na tle „Górki”. Niestety, jak zwykle znalazła się grupa, która potrafi zepsuć każde święto i nie mogła sobie darować wzniesienia okrzyków obrażających drużynę Lechii Gdańsk. Na szczęście niewielu kibiców przyłączyło się do nich. Uczmy się od kibiców z rosyjskiego Mundialu. Dopingujmy swoich, ale szanujmy i nie obrażajmy rywali.

 

 

Z historycznej „Górki”: Ziemowit BUJKO  

By kkorpas

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *