Lokomotiw Kubań Krasnodar, Cedevita Zagrzeb, Alba Berlin, Tofas Bursa oraz Limoges CSP. To rywale zawodników Gdyńskiego Klubu Koszykówki Arka w fazie grupowej 7DAYS Eurocup. Gdynianie trafili do grupy B. Zespoły zagrają systemem każdy z każdym (mecz i rewanż). Wszystkie mecze domowe żółto-niebieskich odbędą się w Gdynia Arenie. Na szczegółowy terminarz musimy poczekać kilka dni.
W rozgrywkach biorą udział 24 europejskie drużyny, które zostały podzielone na cztery grupy po sześć zespołów. Cztery najlepsze z każdej z nich awansują do kolejnej fazy rywalizacji, a więc TOP16. Po niej rozegrane zostaną ćwierćfinały, półfinały oraz finały play-off (w systemie do trzech zwycięstw).
Podopieczni Przemysława Frasunkiewicza nie należą do faworytów grupy, ale z pewnością zostawią na parkiecie serce i mnóstwo zdrowia, aby w jak najlepszym stylu zadebiutować w rozgrywkach.
– Znaleźliśmy się w mocnej grupie, ale to jest Eurocup i wszystkie ekipy są bardzo silne. Najważniejsze, że znowu będziemy mieli okazję zaprezentowania się w Europie i goszczenia w Gdyni ciekawych rywali – mówi prezes klubu Przemysław Sęczkowski. I dodaje: – Nasz klub ma doświadczenie w występach w Eurolidze, stąd organizacyjnie jesteśmy w pełni gotowi na wyzwania Eurocup. Będziemy walczyć i przy odrobinie szczęścia możemy sprawić kilka niespodzianek.
W podobnym tonie wypowiada się szkoleniowiec gdynian.
– Nie kalkuluję siły naszych przeciwników. To jest Eurocup, bezpośrednie zaplecze Euroligi, i tu każdy rywal to klasowa ekipa. My musimy skupić się na sobie, analizować rynek, szukać wzmocnień składu, a później walczyć w każdym spotkaniu, pokazując maksimum swoich możliwości – twierdzi trener Frasunkiewicz. – Najważniejsze jest, że dzięki sponsorom: Asseco Poland SA i Asseco Data Systems oraz miastu Gdynia, mamy ogromną szansę ponownie pokazać się w Europie. Teraz wszystko w naszych rękach i musimy to wykorzystać w każdym calu – dodaje 39-letni szkoleniowiec.
Losowanie odbyło się w siedzibie firmy Mediapro w Barcelonie. Gdyński klub reprezentowali: były znakomity zawodnik oraz trener przygotowania motorycznego Piotr Szczotka oraz radny miasta Paweł Brutel. Żółto-niebiescy losowani byli z ostatniego, szóstego koszyka.
– Bardzo cieszymy się, że najlepsze zespoły Starego Kontynentu ponownie zagoszczą w Gdyni. Zaproszenie do elitarnego grona jakim jest Eurocup, to niewątpliwie wielkie wyróżnienie, które jest potwierdzeniem znakomicie realizowanego kierunku rozwoju klubu i całego basketu w mieście – mówi radny Brutel. – To również fantastyczne wydarzenie dla kibiców. Nie zapominajmy, że Gdynia przez lata uważana była za stolicę polskiej koszykówki, więc jestem przekonany, że nabyte podczas europejskich pucharów doświadczenie pozwoli wrócić żółto-niebieskim na należne im miejsce.
————————————-
Źródło i foto: gdyniasport.pl