Początek spotkania był bardzo wyrównany, a swoje umiejętności strzeleckie potwierdzali Anthony Beane i Grzegorz Kukiełka. Po trafieniach Piotra Szczotki gospodarze mieli co prawda pięć punktów przewagi, ale Legia błyskawicznie odrabiała. Zanotowała nawet w pewnym momencie serię 12:0, a po 10 minutach prowadziła 20:16. Asseco starało się zmniejszać straty m.in. trójką Dariusza Wyki, ale ciągle świetny był Beane. Dopiero późniejszy kolejny rzut z dystansu wysokiego gracza gdynian dał im minimalną przewagę. Rzuty wolne Przemysława Żołnierewicza ustawiły wynik spotkania po pierwszej połowie na 42:39.
Trafienia Krzysztofa Szubargi oraz Marcela Ponitki w trzeciej kwarcie pozwoliły gospodarzom uspokoić sytuację i zwiększyć przewagę do 10 punktów. Pojedyncze akcje kończyli jeszcze Hunter Mickelson i Łukasz Wilczek, ale Asseco powoli zaczęło kontrolować sytuację. Dzięki trafieniu Przemysława Żołnierewicza prowadziło 64:55 po 30 minutach gry. W czwartej kwarcie trafienia Jakuba Garbacza dawały ekipie trenera Przemysława Frasunkiewicza nawet 16 punktów prowadzenia. Zespół z Warszawy co prawda starał się walczyć do samego końca, ale nie był w stanie odrobić takich strat. Ostatecznie Asseco zwyciężyło 90:78.
W ekipie gospodarzy wyróżniał się Jakub Garbacz z 22 punktami. Aż 34 punkty dla gości rzucił Anthony Beane. Hunter Mickelson zanotował 10 zbiórek.
Galeria zdjęć z meczu, foto: Piotr Sukiennicki
{gallery}articles/2018/0207A{/gallery}
Asseco Gdynia – Legia Warszawa 90:78 (16:20, 26:19, 22:16, 26:23)
Asseco: Garbacz 22, Wyka 15, Szubarga 11, Szczotka 10, Ponitka 10, Żołnierewicz 7, Witliński 5, Leszczyński 4, Put 4, Kamiński 2, Jankowski 0, Pietras 0.
Trener: Przemysław Frasunkiewicz
Legia: Beeane 34, Kukiełka 12, Wilczek 9, Kołodziej 8, Mickelson 7 (10 zb), Robak 3, Andrzejewski 3, Wall 2, Selakovs 0, Szpyrka 0.
Trener: Tane Spasev
Sędziowie: T. Trawicki, B. Puzoń, T. Szczurewski