Derby Trójmiasta rozczarowały. Zawiedli nie tylko piłkarze Arki, ale również sędzia, który na okres całej pierwszej połowy zapomniał o istnieniu systemu VAR. Nawet ekipa gości mimo zwycięstwa nie zaprezentowała specjalnie widowiskowego stylu gry.
Czasem mówi się o braku chęci u piłkarzy. W piątkowym meczu podopieczni Leszka Ojrzyńskiego wręcz przedawkowali zaangażowanie, na boisku mogliśmy zaobserwować gigantyczną walkę bez pokrycia w postaci umiejętności technicznych. Za swoje temperamenty Rafał Siemaszko, Michał Nalepa i Adam Marciniak zapłacili żółtymi kartkami. W pierwszej odsłonie spotkania Lechia miała dwie spore szanse. Najpierw w 4 minucie Milos Krasić uderzył z obrębu pola bramkowego prosto w Pavelsa Steinborsa, a później w 35 minucie Błażej Augustyn spudłował z niewielkiej odległości po dośrodkowaniu z rzutu wolnego w wykonaniu Rafała Wolskiego. Za to jedyna możliwa okazja „żółto-niebieskich” na zdobycie bramki została przekreślona przez sędziego Daniela Stefańskiego. Nie dostrzegł on oczywistego faulu Joao Nunesa na Patryku Kunie, a później zignorował możliwość skorzystania z systemu VAR. Jeszcze wcześniej (w 3 minucie) Augustyn kopnął Kuna piłką w głowę. Zagranie to można było zinterpretować jako celowe i niesportowe, lecz arbiter kompletnie pominął ten incydent.
Druga połowa spotkania przyniosła kilka strzałów z dystansu. Spośród arkowców zagrozić bramce rywala próbowali między innymi Michał Nalepa, Dawid Sołdecki i Ruben Jurado. Skuteczniejsza była jednak ekipa gości – bliski zdobycia bramki z rzutu wolnego w 62 minucie był Rafał Wolski. Nie minął nawet kwadrans, a gdańszczanie mogli cieszyć się z wpakowania piłki do siatki. Dokonał tego Marco Paixao, jednak zawodnik Lechii znajdował się na pozycji spalonej i bramka została anulowana. W 95 minucie gospodarze stracili bramkę na własne życzenie. Krótko rozegrany rzut rożny, celna wrzutka Krasicia i Flavio Paixao główką strzela decydującego gola. Piłkarze i kibice zgromadzeni na stadionie w Gdyni przeżyli koszmar podobny do sierpniowego pojedynku z FC Midtjylland.
Kolejna pechowa końcówka zakończyła dla zawodników trenera Ojrzyńskiego pierwszą część sezonu zasadniczego. Ekipę z Gdyni i grupę mistrzowską Ekstraklasy dzieli zaledwie jeden punkt. Po przerwie reprezentacyjnej „żółto-niebiescy” będą mieli szanse na odbudowanie morale w wyjazdowym meczu ze Śląskiem Wrocław 19 listopada.
Galeria zdjęć z meczu, Foto: Ziemowit BUJKO
{gallery}articles/2017/1103{/gallery}
LOTTO Ekstraklasa, 15 kolejka:
Arka Gdynia – Lechia Gdańsk 0:1 (0:0)
0:1 F. Paixao 90+5′
Arka: Steinbors – Zbozień, Marcjanik, Danch, Marciniak, Sołdecki, Kun (79′ Jurado), Szwoch, Nalepa, da Silva (59′ Zarandia), Siemaszko (46′ Piesio)
Lechia: Kuciak – Stolarski (73′ Milos), Nunes, Augustyn, Wojtkowiak, Sławczew, Łukasik, Krasić, F. Paixao, Wolski (88′ Balde), M. Paixao
Żółte kartki: Siemaszko, da Silva, Nalepa, Marciniak (Arka) – Stolarski, Wolski, Wojtkowiak (Lechia).
Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz)
Widzów: 14113
Ze Stadionu Miejskiego: Radosław KARWACKI-BASISTA,
Foto: Ziemowit BUJKO
Wow, wonderful weblog format! How lengthy have
you been running a blog for? you make blogging glance easy.
The total look of your site is magnificent, as smartly as the content!
You can see similar here sklep online
MosGram official website. Instant messaging, more than that. Immersive social experience, ensuring social information security. Visit MosGram to download. 泡泡下载