Rzuciły rywalkom aż 38 bramek, same tracąc o dziewięć mniej. Wykonały tym samym kolejny krok w drodze po tytuł najlepszej polskiej drużyny sezonu 2016/17. 

Ostatniej wizyty Kram Startu Elbląg w Gdyni kibice nie wspominają zbyt miło. Ich pupilki przegrały przecież 22:26 mecz, w którym prowadziły już 11:5!!! W związku z tym dzisiejsze spotkanie miało dla gdyńskich piłkarek szczególne znacznie. Przystąpiły do niego z ogromną wolą zwycięstwa i już w pierwszej minucie Aleksandra Zych rzuciła dwie bramki. Trzy minuty później było już 4:0. Gospodynie zagrały twardo w obronie, dodatkowo fantastycznie w mecz weszła Weronika Kordowiecka, która obroniła kilka piłek już na początku meczu.

Mecz toczył się od początku w szybkim tempie i w 8 minucie po trafieniu Zych Vistal prowadził już 8:2. Mimo zdecydowanej przewagi miejscowych liczna grupa elbląskich kibiców (znacznie liczniejsza, niż klub kibica Vistalu), nie traciła wiary w swój zespół i niezmordowanie go dopingowała.

Elblążanki próbowały przeciwstawić się rozpędzonym gdyniankom, ale nie mały zbyt wielu argumentów. Jedynie z karnych trafiała ich snajperka Sylwia Lisewska, czasem bramkę dołożyła Aleksandra Stokłosa, czy Aleksandra Jędrzejczyk. Liderki tabeli PGNiG tymczasem metodycznie budowały przewagę, która sięgnęła w 22 minucie po szarży Magdaleny Stanulewicz już 10 bramek (17:7).

Niestety, przed przerwą udało się przyjezdnym odrobić nieco strat. Vistal nagle stanął, a niesione dopingiem swoich fanów elblążanki trafiały raz za razem. Do ataku poprowadziła je Paulina Muchocka, a tuż przed syreną Dominika Grobelska ustaliła wynik pierwszej połowy. Z zapasu Vistalu pozostało już tylko 6 bramek. Czyżby deja vu? W poprzednim meczu w Gdyni Kram Start bez problemu odrobił podobną stratę sprzed przerwy.

Drugą połowę otworzyła Patricia Matieli. Pierwszy kwadrans był jednak popisem Joanny Kozłowskiej i Katarzyny Janiszewskiej. Pierwsza dziurawiła elbląską siatkę rzutami z dystansu, a druga szalała w szybkich atakach ze skrzydła, nie dając szans bramkarkom Kram Startu, mimo iż wcześniej przestrzeliła rzut karny. Podopieczne Pawła Tetelewskiego z nawiązką odrobiły przewagę z pierwszej połowy i na niespełna kwadrans przed końcem po trafieniu Janiszewskiej prowadziły 29:18. Od początku drugiej połowy obie drużyny bardziej szanowały piłkę i nie było już tak wielu bramek, jak to miało miejsce od początku. Vistal wciąż kontrolował wynik spotkania i gdy ze skrzydła w 44. minucie trafiła Janiszewska, było już 29:18 dla gospodyń. Było już jasne, że gdynianki tego spotkania nie przegrają. Elblążanki też powoli zaczynały godzić się z porażką i nastąpił okres spokojniejszej gry. Bramki padały już rzadziej i po obu stronach, zatem do 52 minuty, gdy trafiła Patrycja Kulwińska, Vistal utrzymywał dystans 10 bramek. Kram Start wykonał jeszcze jeden zryw, by zmniejszyć starty. Za sprawą m.in. dwóch rzutów karnych udało się przyjezdnym znów po rzucie Muchockiej zbliżyć na 6 trafień. Było to już jednak wszystko, na co było je stać. Trzy błyskawiczne bramki (m.in. Gabrieli Urbaniak, na zdjęciu powyżej) znów oddaliły Vistal od Startu na 9 bramek i taką przewagę gdynianki zachowały do końca.

Po meczu swoim zawodniczkom dziękowali zarówno kibice gdyńscy, jak i elbląscy. MVP w obozie przyjezdnych uznana została Sołomija Szywerska, natomiast najlepszą zawodniczką Vistalu uznano Joannę Kozłowską. To już kolejne wyróżnienie w tym sezonie dla młodej rozgrywającej. Kwiaty otrzymała także nie grająca w dzisiejszym spotkaniu Monika Kobylińska, która obchodziła urodziny. Trzeba powiedzieć, że prezent od koleżanek dostała okazały. Po tym spotkaniu Vistal umocnił się na czele tabeli, ma trzy punkty przewagi nad Metraco Zagłębiem Lubin i cztery nad dzisiejszym rywalem.

 

Vistal Gdynia – Kram Start Elbląg 38:29 (20:14)

 

Vistal: Kordowiecka, Gapska – Janiszewska 9, Zych 7, Kozłowska 7, Szarawaga 5, Urbaniak 2, Stanulewicz 2, Matieli 2, Kulwińska 2, Borysławska 1, Lalewicz 1, Dorsz, Gutkowska.

Kary: 12 min.

Karne: 2/1

Trener: Paweł Tetelewski.

 

Kram Start Elbląg: Szywerska , Powaga – Lisewska 4, Muchocka 4, Jedrzejczyk 4, Grobelska 3, Waga 3, Gerej 3, Stokłosa 3, Świerżewska 2, Balsam 1, Kwiecińska 1, Szopińska 1, Andrzejewska.

Kary: 6 min.

Karne: 7/7

Trener: Andrzej Niewrzawa.

 

Sędziowie: D. Mroczkowski, J. Mroczkowski (Sierpc)

 

Widzów: 500

 

 

Z hali gier GCS: Ziemowit BUJKO,

Foto: autor

{gallery}articles/2017/0409V{/gallery}

By kkorpas

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *