W mecz świetnie weszły przyjezdne, które przy zagrywce Natalii Gajewskiej wypracowały sobie czteropunktowe prowadzenie. W kolejnych akcjach muszynianki były bezradne wobec skutecznych zbić sopocianek, a po udanej kontrze Moniki Fedusio dystans dzielący oba zespoły wzrósł do pięciu oczek. Gospodynie do walki próbowała poderwać Maja Savić, ale as serwisowy Justyny Łukasik spowodował, że podopieczne Piotra Olenderka w dalszym ciągu kontrolowały boiskowe wydarzenia. Na dodatek dołożyły szczelny blok, a Mineralne kompletnie nie miały siatkarskich argumentów, by przeciwstawić się przeciwniczkom. Pojedyncze udane zagrania Justyny Sosnowskiej i Mariny Cvetanović nie były w stanie odmienić obrazu gry. Po zbiciu Magdaleny Damaske Trefl prowadził już dziesięcioma oczkami. W końcówce drużyna prowadzona przez Ryszarda Litwina kompletnie nie istniała na boisku, za to swoje trzy grosze do wyniku dorzuciła Beata Mielczarek, a nierówną walkę zakończyła Martyna Łukasik, popisując się punktową zagrywką (25:11).
W drugiej odsłonie sopocianki próbowały pójść za ciosem, ale tym razem odskoczyły od rywalek tylko na dwa oczka. Gospodynie na więcej im nie pozwoliły, a z biegiem czasu gra się wyrównała. W szeregach Muszynianki pojawiły się pierwsze skuteczne bloki, w ataku skuteczność poprawiła Cvetanović, dzięki czemu wynik oscylował wokół remisu. Co więcej – po asie serwisowym Aleksandry Wójcik siatkarki znad Popradu wypracowały sobie trzypunktową nadwyżkę. Wówczas o czas poprosił szkoleniowiec przyjezdnych, ale nie na wiele się on zdał, bowiem Trefl w jednym ustawieniu stracił kilka punktów. W przyjęciu pomyliła się Klaudia Kulig, a jej koleżanki nie potrafiły skończyć akcji w ofensywie, przez co ich strata znacząco się powiększyła. Wprawdzie do walki próbowała je jeszcze poderwać M. Łukasik, ale wciąż w zdecydowanie lepszej sytuacji były muszynianki. One kontrolowały boiskowe wydarzenia, a lepsze przyjęcie pozwalało im grać środkiem. Z kolei gra gości nie była już tak perfekcyjna jak w premierowej odsłonie. W końcówce nie udało im się odwrócić losów tej części spotkania, a zbicie Sosnowskiej doprowadziło do wyrównania (25:17).
Po dziesięciominutowej przerwie walka rozpoczęła się na dobre. Obie drużyny szły łeb w łeb. Na udaną zagrywkę Cvetanović odpowiedziała Fedusio, a prowadzenie zmieniało się jak w kalejdoskopie. Dopiero szczelny blok pozwolił muszyniankom odskoczyć od rywalek na trzy oczka. Mimo że sopocianki próbowały wrócić do gry, to miały coraz większe problemy z zatrzymaniem gospodyń. Te po udanej kontrze Natasy Cikiriz zyskały już nawet czteropunktowe prowadzenie. Na dodatek asa serwisowego dołożyła Savić, a przyjezdne nie do końca miały receptę na powrót do gry. Swoje trzy grosze do wyniku dołożyła jeszcze Magdalena Wawrzyniak, a sytuacja Atomu Trefla robiła się coraz trudniejsza. Atomówki nie potrafiły zatrzymać rywalek blokiem, popełniały też więcej błędów, a zagrywka nie przynosiła im tyle korzyści, ile na początku spotkania. Miejscowe prowadziły już 21:16 po asie Sosnowskiej i pewnie zmierzały po wygraną. Po czasie dla Olenderka zapunktowała jednak M. Łukasik, a Damaske posłała asa. Następną piłkę zakończyła wprawdzie Cvetanović, ale potem stało się coś niesamowitego. Mineralne zepsuły sześć piłek, dodatkowo punktowy blok postawiła J. Łukasik i atomówki wygrały tego seta (25:23).
Wyraźnie było widać, że na początku czwartej partii gospodynie rozpamiętywały jeszcze to, co wydarzyło się w końcówce poprzedniego seta. Wykorzystały to sopocianki, które po serii bloków przejęły inicjatywę na boisku. Udaną kiwkę dołożyła Damaske, a ich przewaga wynosiła już cztery oczka. Wówczas o czas poprosił trener Litwin, ale nie przyniósł on spodziewanych efektów, bowiem na siatce dzieliły i rządziły siostry Łukasik zdobywając kolejne punkty dla przyjezdnych. Pojedyncze udane zagrania Cvetanović, czy Magdaleny Szabo nie były w stanie poderwać gospodyń do walki, a siostry Łukasik wparte przez Damaske i Alicję Wójcik prowadziły swoją drużynę do sukcesu. Im bliżej końca tej partii, tym bardziej uchodziło powietrze z muszynianek, zaś sopocianki coraz lepiej radziły sobie na środku. W pewnym momencie dystans punktowy między oboma zespołami wzrósł do dziesięciu oczek (10:20) i stało się jasne, że Atom Trefl tego spotkania nie przegra. Ostatecznie punktowym blokiem zakończyła męczarnie miejscowych młodsza Łukasik – Martyna (13:25)., a Atom Trefl wygrał rywalizację o dziewiąte miejsce. MVP meczu wybrano Alicję Wójcik.
Mecz o 9 miejsce w ORLEN Lidze, mecz drugi:
Polski Cukier Muszynianka Muszyna – Atom Trefl Sopot 1:3 (11:25, 25:17, 23:25, 13:25)
Polski Cukier Muszynianka: Aleksandra Wójcik 11, Sosnowska 6, Wilk 1, Cvetanovic 14, Savic 6, Cikiriz 9, Medyńska (L), Wawrzyniak 4, Pasznik 6, Sredic 2, Szabo 2.
Trener: Ryszard Litwin
Atom Trefl: Alicja Wójcik 10, M. Łukasik 16, Fedusio 6, J. Łukasik 14, Gajewska, Mielczarek 4, Kulig (L), Damaske 5, Bednarek, Szczyrba, Goliat 2, Mras.
Trener: Piotr Olenderek
Sędziowie: M. Bzodek, G. Janusz
MVP meczu: Alicja Wójcik (Atom Trefl)
Widzów: 420
Stan rywalizacji do dwóch zwycięstw:
Atom Trefl Sopot – Polski Cukier Muszynianka 2:0
———————————–
Źródło: siatka.org.pl, tekst: Radosław Nowicki