Sopocianki bardzo dobrze weszły w to spotkanie. Atak ze środka Justyny Łukasik dał im remis, a potem cztery kolejne punkty (7:3). Po asie serwisowym Karoliny Goliat i punktowym bloku Moniki Fedusio przewaga atomówek wzrosła do sześciu oczek (9:3). Pomimo chwili dekoncentracji i popełnienia kilku błędów przez miejscowe, wskutek czego dystans zmalał do trzech punktów, szybko się z tego otrząsnęły i wróciły na właściwe tory. Sukcesywnie powiększały przewagę, w końcówce szczególnie skuteczna była J. Łukasik i po bloku Alicji Wójcik zakończyły seta 25:15.

W drugiej partii do stanu 10:8 prowadzenie się zmieniało. Nastąpiły jednak trzy kolejne błędy sopockiego zespołu, które rozpoczęły serię rywalek. Po atakach i blokach zaciągu bałkańskiego Mineralne odskoczyły na cztery punkty (10:15). Mimo dobrej gry w ataku Goliat, nie udawało się gospodyniom zniwelować strat, gdyż po drugiej stronie siatki piekielnie skuteczna była Natasa Cikiriz. W końcówce dołączyła do niej Justyna Sosnowska. Błąd zagrywki Dominiki Mras wysłał oba zespoły na przerwę (18:25).

Początek trzeciego seta to znakomita zagrywka Goliat, po której dwóch asach atomówki prowadziły 4:1. Belgijka również skutecznie atakowała, dzięki czemu prowadzenie jej drużyny wzrosło do 8:3. Ni z tego, ni z owego gra atomówek się jednak zacięła. Dwa błędy w ataku, Alicji Wójcik i Beaty Mielczarek, skuteczne ataki Cikiriz i wynik się odwrócił. W polu serwisowym znalazła się Maja Savić i… przyjezdne zanotowały serię pięciu punktów z rzędu (12:19). Po błędzie rozegrania Doroty Wilk siatkarki Piotra Olenderka na krótko poderwała asem Martyna Łukasik. Po krótkiej chwili małopolanki opanowały sytuację i zdobywając pięć oczek z rzędu (dwa ostatnie po błędach w ataku Mielczarek) zamknęły seta (15:25), uzyskując przynajmniej jeden punkt.

Postawione pod ścianą atomówki zaczęły czwartą partię skoncentrowane i szybko odjechały rywalkom na kilka punktów. Po kontrze Fedusio z drugiej linii prowadziły 7:4, a dzięki skutecznemu blokowi podwyższyły przewagę do 12:5. Po drugiej stronie próbowały im przeszkodzić zawodniczki z Bałkanów, udało im się nawet zbliżyć do sopocianek na trzy punkty. Te jednak nie dały się zbić z pantałyku i metodycznie doprowadziły dzieło do końca, wygrywając tę partię po ataku młodszej z sióstr Łukasik 25:19. Zgodnie z tradycją, o zwycięstwie miał więc znów zadecydować skrócony set.

W decydującej partii atomówki od początku dyktowały warunki i m.in. po dwóch asach serwisowych uzyskały prowadzenie 6:2. Dobra postawa Sosnowskiej, Savić, a przede wszystkim Mariny Cvetanović pozwoliła jednak przyjezdnym tuż przed zmianą stron wyrównać (7:7). Kolejną piłkę skończyła jednak Małgorzata Skorupa i to znów pozwoliło miejscowym prowadzić. Tego prowadzenia dzięki skutecznej grze M. Łukasik w tym fragmencie gry atomówki już nie oddały. Chociaż rywalki cały czas naciskały, to jednak Fedusio i Mielczarek, które włączyły się w samej końcówce doprowadziły do szczęśliwego dla Atomu Trefla końca.

 

Atom Trefl Sopot – Polski Cukier Muszynianka Muszyna 3:2 (25:15, 18:25, 15:25, 25:19, 15:11)

 

Atom Trefl: Mielczarek 10, Alicja Wójcik 10, Goliat 13, Fedusio 13, J. Łukasik 11, Gajewska 3, Kulig (L), Bodasińska (L), M. Łukasik 9, Szczyrba, Mras, Skorupa 5.

Trener: Piotr Olenderek

 

Polski Cukier Muszynianka: Cvetanovic 12, Savić 13, Cikiriz 17, Aleksandra Wójcik 11, Sosnowska 9, Wilk 1, Medyńska (L), Grejman 1, Wawrzyniak 3, Pasznik, Szabo 1, Sredić 1.

Trener: Ryszard Litwin

 

Sędziowie: M. Włodarczyk (Bydgoszcz), G Sołtysiak (Koszalin)

 

MVP meczu: Monika Fedusio (Atom Trefl Sopot)

 

 

Z hali ERGO Arena: Ziemowit BUJKO,

Foto: autor

{gallery}articles/2017/0402A{/gallery}

By kkorpas

8 thoughts on “Tradycja… rzecz święta”
  1. Wow, superb weblog layout! How long have you ever been blogging for?
    you make running a blog look easy. The entire look of your site is magnificent, as well
    as the content material! You can see similar here ecommerce

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *