22 września na stadionie w Ostrowcu Świętokrzyskim odbyło się spotkanie 1/8 finału Pucharu Polski między miejscowym KSZO a Arką Gdynia. Na początek należy wspomnieć, że dla gdyńskich i ostrowieckich kibiców był to tzw. „mecz zgody”, gdyż fanów obu klubów łączy ona od wielu lat. Dotychczasowe spotkania 1/8 finału Pucharu Polski obfitowały w zaskakujące rozstrzygnięcia. W Ostrowcu Świętokrzyskim sensacji jednak nie było, piłkarze trzecioligowego KSZO 1929 przegrali z beniaminkiem ekstraklasy – Arką Gdynia 1:2. Choć trener Grzegorz Niciński nie zabrał do Ostrowca kilku podstawowych zawodników, dając szansę zmiennikom, pierwsza połowa spotkania upłynęła pod znakiem dominacji Arki. Faworyci już w 8. minucie mogli otworzyć wynik meczu, ale nie zdołali wykorzystać zamieszania w polu karnym rywali. W 21. minucie, po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, główkował Paweł Abbott, ale piłka po koźle przeleciała nad poprzeczką. Wreszcie w 30. minucie gdynianie uzyskali prowadzenie, gdy Abbott strzałem z bliskiej odległości pokonał Stanisława Wierzgacza. Dziesięć minut później było już 2:0. Adrian Błąd zagrał w tempo do Tadeusza Sochy, a ten strzałem z ostrego kąta skierował piłkę do bramki gospodarzy. Piłkarze KSZO próbowali się odgryźć rywalom strzałami z dystansu. Tuż przed końcem pierwszej połowy podopieczni Tadeusza Krawca mieli szansę na zdobycie kontaktowej bramki, ale egzekwujący rzut wolny z okolicy 20. metra Michał Grunt posłał piłkę nad poprzeczką. Na początku drugiej części gospodarze śmielej ruszyli do ataku, ale przez dłuższy czas wydawało się, że Arka kontroluje sytuację. Na kwadrans przed końcem piłkarze z Ostrowca niespodziewanie strzelili kontaktowego gola. Rafał Gil wrzucił piłkę w pole karne, a Michał Stachurski dostawił nogę, uprzedzając bramkarza przyjezdnych. Po tym trafieniu gospodarze poszli za ciosem. Przemysław Stolc sfaulował w polu karnym Gila i arbiter podyktował jedenastkę.

Do piłki podszedł Klaudiusz Łatkowski, ale Pavels Steinbors wyczuł jego intencje. Miejscowi zmarnowali doskonałą sytuację do wyrównania, ale nie rezygnowali. Ruszyli do ataku, dobrą okazję miał dobrze dysponowany w tym spotkaniu Gil, ale po jego strzale z dystansu piłka minęła słupek bramki żółto-niebieskich. Jeszcze w doliczonym czasie gry szansę miał doświadczony Dariusz Pietrasiak, który po dośrodkowaniu z rzutu rożnego po strzale głową posłał piłkę nad poprzeczką. Arka szczęśliwie dowiozła przewagę do końca i w ćwierćfinale zmierzy się z Bytovią Bytów. 

 

1/8 Pucharu Polski  

KSZO Ostrowiec Świętokrzyski – Arka Gdynia  1:2 (0:2)

0:1 Abbott 30′,

0:2 Socha 41′

1:2 Stachurski 75′

 

KSZO: Wierzgacz – Stachurski, Pietrasiak, Podstolak, Łatkowski, Czajkowski, Mianowany (87′ Burzyński), Ferens (46′ Bełczowski), Kapsa, Gil, Grunt (79′ Persona).

Trener: Tadeusz Krawiec

 

Arka: Steinbors – Socha, Stolc, Sobieraj, Wojowski, Błąd (80′ da Silva), Mosiejko, Hofbauer (67′ Marciniak), Yussuff, Siemaszko, Abbott (72′ Szwoch). 

Trener: Grzegorz Niciński

 

Żółte kartki: Błąd, Mosiejko (Arka)  

 

Sędzia: Tomasz Wajda (Żywiec).

By kkorpas

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *