Vistal Gdynia w ostatnich dwóch latach zdobywał to trofeum, więc gdynianki pojechały do Nowego Sącza w niezwykle bojowych nastrojach, chcąc kolejny raz awansować do Final Four. Co prawda na początku jeszcze zespół gospodyń starał się mimo dobrej postawy Małgorzaty Gapskiej walczyć, jak równy z równym. jednak od stanu 4:4 odjechał Vistal.
W ciągu pięciu minut zawodniczki Pawła Tetelewskiego rzuciły cztery bramki z rzędu i po trafieniu Moniki Kobylińskiej wyszły na prowadzenie 8:4. Co prawda chwilę później po rzucie Aleksandry Stokłosy gospodynie zmniejszyły straty do dwóch bramek, jednak końcówka I połowy należała już do obrończyń trofeum..
Przyjezdne ponownie zaliczyły serię czterech bramek z rzędu i gdy z karnego trafiła Aleksandra Zych, prowadziły na dwie minuty przed przerwą 15:9. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem faworytek 16:11.
Tuż po zmianie stron po raz kolejny zawodniczki gości dominowały. Skuteczne były Emilia Galińska i Aneta Łabuda, a gdy w 39. minucie trafiła Gabriela Urbaniak, Vistal prowadził już 23:13. Stało się więc jasne, że nie tylko nie przegra tego spotkania, ale i przed rewanżem będzie w niezwykle uprzywilejowanej sytuacji.
W ekipie z Nowego Sącza dwoiła się i troiła Dagmara Nocuń, dzięki której nowosądecki zespół zdołał na chwilę zmniejszyć stratę do sześciu bramek. Do końca atakował jednak Vistal i ostatecznie zwyciężył 34:24, a wynik ustaliła Galińska. Rewanż już w środę, 30 marca w Gdyni.
Olimpia-Beskid Nowy Sącz – Vistal Gdynia 24:34 (11:16)
Olimpia-Beskid: Szczurek, Sach – Nocuń 8, Stelmach 5, Płachta 4, Stokłosa 4, Lesik 2, Figiel 1 oraz Leśniak, Olejarczyk, Smbatian, Wielocha, Golec.
Karne: 1/3.
Kary: 4 min. (Leśniak 2 min., Olejarczyk 2 min.)
Vistal: Gapska, Kordowiecka – Galińska 7, Zych 6, Kobylińska 4, Stanulewicz 4, Kulwińska 3, Dorsz 3, Janiszewska 2, Łabuda 2, Urbaniak 2, Matieli 1 oraz Tasić, Gutkowska, Kozłowska, Olszowa.
Karne: 5/7.
Kary: 0 min.
Sędziowie: Jędrycha, Pytlik.
Widzów: 150.
———————————————
Źródło i foto: www.vistalreczna.pl