W tym roku na starcie gdyńskich regat stanęły tylko cztery polskie załogi. Zbliżające się igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro i cykl regat kwalifikacyjnych spowodowały, że zainteresowanie ekip zagranicznych koncentrowało się wokół innych imprez. W Gdyni wystartowała jednak cała polska czołówka.
Od początku ton rywalizacji nadawali ubiegłoroczni triumfatorzy: Łukasz Przybytek i Paweł Kołodziński. Rozpoczęli od zwycięstwa w wyścigu nocnym, który tym razem rozegrano na inaugurację regat. Mieszkańcy Gdyni i liczni turyści mogli podziwiać rywalizację żeglarzy z plaży i z bulwaru. Pięknie oświetlone łódki znakomicie prezentowały się w poświacie księżyca. Żeglarze doskonale czuli wiatr w warunkach nocnych i wyścig był pełen emocji, tym bardziej, że wykazać się w nim trzeba było nie tylko umiejętnościami żeglarskimi, ale najpierw trzeba było dobiec do jachtu, a po jego zakończeniu wbiec na linie mety zlokalizowaną na plaży. Najlepiej tej próbie sprostała trzecia załoga niedawnych Mistrzostw Europy. Tuż za nimi znaleźli się Przemysław Filipowicz, Cezariusz Piórczyk, załoga skontruowana niemal w ostatniej chwili przed regatami, a trzecią lokatę w tym niesamowitym wyścigu zajęli Piotr Szlachcic i Łukasz Włoch.
Poważne ściganie rozpoczęło się w sobotę. Rozegrano wówczas 6 wyścigów. Pierwsze cztery padły łupem załogi ENERGI. W piątym wyścigu faworyci zajęli jednak dopiero trzecie miejsce. Jako pierwsi linię mety minęli zaś reprezentujący LOTTO, Dominik Buksak i Grzegorz Górski, przed Szlachcicem i Włochem. Gorycz porażki liderzy musieli przełknąć też w ostatnim sobotnim wyścigu, gdy oglądali rufę łódki Filipowicza i Piórczyka.
Podrażnieni medaliści Mistrzostw Europy w niedzielnych gonitwach nie dali swoim przeciwnikom żadnych szans, wygrali wszystkie trzy i „na deser” wyścig medalowy. Co ciekawe, we wszystkich niedzielnych wyścigach kolejność na mecie była identyczna. Drugie lokaty zajmowali Buksak i Górski, trzeci – Filipowicz i Piórczyk, a stawkę zamykali Szlachcic i Włoch.
Taka też była ostateczna kolejność załóg na mecie regat. Zwycięzcy otrzymali okazały puchar przechodni, na którym jest już jedna tabliczka z ich nazwiskami oraz czek na 1000 euro, zdobywcy drugiego miejsca – 500, a trzecia ekipa – 250 euro.
Uroczystość zakończenia regat i wręczenia nagród odbyła się na dziedzińcu przed Infoboksem, a jej świadkami byli liczni gdynianie i turyści, którzy akurat tam się znaleźli. Nagrody uczestnikom regat wręczała ich pomysłodawczyni i główna organizatorka Magdalena Czajkowska w towarzystwie prezesa Pomorskiego Związku Zeglarskiego Bogusława Witkowskiego. Nie obyło się oczywiście bez tradycyjnego szampana.
Ziemowit BUJKO
Foto: autor