Potem w wyniku przede wszystkim dobrej gry obronnej i rewelacyjnej postawy Małgorzaty Gapskiej w bramce, która m.in. podobnie, jak w pierwszym starciu, obroniła 3 rzuty karne, uwidoczniła się przewaga gdynianek zakończona ośmiobramkowym zwycięstwem. 

W drugim meczu półfinału play-off pomiędzy Vistalem Gdynia i Startem Elbląg miejscowe szybko objęły prowadzenie 2:0. Elblążanki nie myślały jednak odpuszczać i po bramce Joanny Wagi wyrównały (3:3). Do 13 minuty gra układała się remisowo. Na dwie bramki Iwony Niedźwiedź odpowiedziała też dwoma trafieniami Kinga GrzybW kolejnych minutach Vistal zaczynał zyskiwać przewagę. Na dwa trafienia Moniki Kobylińskiej i jedno – Patrycji Kulwińskiej wykorzystanym rzutem karnym odpowiedziała Lidia Żakowska, ale vistalki ponownie rzuciły trzybramkową serię ((12:7).

Po czasie wziętym przez trenera Antoniego Pareckiego gra jego podopiecznych odmieniła się i gdyby nie dwa obronione karne przez Gapską, niechybnie doprowadziłyby znów do remisu. Zmienniczki, które na parkiet wprowadził Paweł Tetelewski, dając odpocząć podstawowym zawodniczkom nie potrafiły bowiem przez 8 minut trafić do elbląskiej bramki. Uczyniła to dopiero Joanna Kozłowska w ostatniej minucie pierwszej połowy, co pozwoliło gdyniankom zachować trzybramkowe prowadzenie (13:10).

Pierwszy kwadrans drugiej części meczu to kolejny karny obroniony przez Gapską i popis strzelecki Kobylińskiej, która zdobyła cztery bramki , a po drugiej stronie podobny wyczyn Hanny Sądej, co sprawiało, że Vistal utrzymywał bezpieczną, czterobramkową różnicę. Pomiędzy 45, a 51 minutą nastąpiły jednak ponownie dwie trzybramkowe serie gdynianek przedzielone jednym trafieniem z karnego Sądej (26:17). Gospodynie grały już na większym luzie, przekonane, że nic nie jest w stanie odebrać im drugiego zwycięstwa. Szansę gry trener Tetelewski dał ponownie rezerwowym. Swoje umiejętności pokazały wówczas Emilia Galińska, która rzuciła trzy bramki z rzędu i Maja Zrnec. Po jej golu, na pięć minut przed syreną przewaga gospodyń wynosiła już 10 bramek (29:19). W ostatnim fragmencie gry przyjezdnym udało się nico zniwelować straty, ostatnią bramkę meczu zdobyła w 60 minucie Sylwia Lisewska.

Vistal zagrał o wiele lepiej, niż w pierwszym spotkaniu, zamęczył rywalki seryjnym zdobywaniem bramek. Ponownie duży wkład w zwycięstwo miała gdyńska golkiperka, która nie tylko obroniła trzy rzuty karne, ale zanotowała kilka znakomitych interwencji po rzutach rywalek. MVP meczu została jednak Monika Kobylińska, autorka 10 trafień, a po stronie elblążanek –ponownie Hanna Sądej, która zdobyła o dwie bramki mniej.

{youtube}TKEW3s7XDxk{/youtube}

 

Po meczu powiedzieli:

Paweł Tetelewski (trener Vistalu): – Dobrą postawą w obronie daliśmy sygnał, że nie się nie poddamy. W Elblągu na pewno będzie ciężko. Podkreślałem, że drużyna Startu to wymagający przeciwnik. Jedziemy do Elbląga i mam nadzieję, że nie będziemy tam nocować.

Monika Kobylińska (rozgrywająca Vistalu): – W Elblągu na pewno będzie ciężej. Dużo dała nam dyspozycja Małgosi Gapskiej w bramce. Jednak mocna obrona i dyspozycja naszej bramkarki przeważyła o wyniku. Teraz prowadzimy 2:0 i będzie spokojniej.

Antoni Parecki (trener Startu): – Mam kolejną przyjemność pogratulować Vistalowi zwycięstwa i dobrego meczu. Pierwsza połowa wyrównana, w drugiej wyraźna przewaga Vistalu. Rewanż za tydzień u nas, postaramy się wykorzystać przywilej własnego boiska.

Katarzyna Kołodziejska (skrzydłowa Startu): – Mieliśmy problem ze zdobyciem bramki. Obronę mieliśmy dobrą, ale nie umieliśmy pokonać Małgosi Gapskiej. Teraz przez ten tydzień musimy oczyścić głowy i pokonać Gapską, bo to ona robiła przewagę.

 

Vistal Gdynia – EKS Start Elbląg 30:22 (13:10)

Stan rywalizacji do trzech zwycięstw: 2:0

 

Vistal: Gapska – Kobylińska 10, Kulwińska 5, Niedźwiedź 4, Galińska 3, Zrnec 3, Kozłowska 2, Pawłowska 1, Dorsz 1, Łabuda 1, Janiszewska, Gutkowska, Andrzejewska, Zych, Kłusewicz,

Karne: 4/3

Kary: 4 min.

MVP: Monika Kobylińska

 

EKS Start: Sielicka, Kędzierska – Sądej 8, Żakowska 4, Grzyb 3, Waga 2, Kołodziejska 2, Aleksandrowicz 1, Lisewska 1, Mielczewska, Cekała, Szopińska, Wolska.

Karne: 9/6

Kary: 6 min.

MVP: Hanna Sądej

 

Sędziowie: J. Jerlecki, M. Łabuń (Szczecin)  

Te dziewczyny miały się dopiero uczyć grać, a tymczasem są już jedną nogą w finale Mistrzostw Polski.  

 

Ziemowit BUJKO,

Foto: Dawid LINKOWSKI

{gallery}articles/20150419{/gallery}

By kkorpas

60 thoughts on “Jedno zwycięstwo od finału. Start pokonany po raz drugi!”
  1. … [Trackback]

    […] Find More here on that Topic: sportowagdynia.eu/index.php/2015/04/19/jedno-zwyciestwo-od-finalu-start-pokonany-po-raz-drugi/ […]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *