Punktowanie rozpoczęli w 3. minucie goście. Z karnego trafił nieobecny trzy tygodnie temu Dawid Banaszek. W 11. minucie szansę na wyrównanie zaprzepaścił Łukasz Szablewski, jednak minutę później kolejna próba tego zawodnika okazała się skuteczna i był remis. W 19. minucie Arka pokazała swoją siłę w grze ręką i rozerwała maksymalnie linię defensywną gospodarzy, a Radosław Rakowski zmieścił się w samym narożniku pola punktowego. W pięć minut później buldogi niemal skopiowały swój wyczyn i ten sam zawodnik zdobył kolejną piątkę. Z podwyższeń nie trafiał Banaszek, a że na oba przyłożenia Rakowskiego celnymi karnymi odpowiadał Szablewski to wynik brzmiał 9:13. Trzeba przyznać, że drugie przyłożenie Arki w 24. minucie było jej ostatnim ofensywnym akcentem w tej części meczu i do przerwy na boisku dominowali ogniwiacy. Okupowanie połowy Arki zwieńczył w samej końcówce połowy Szablewski, który z 25 metrów trafił drop-goala. Chwilę później, przy jednopunktowym prowadzeniu Arki sędzia zakończył pierwsze 40 minut.

Druga połowa rozpoczęła się od mocnego uderzenia sopocian. Po akcji zespołowej Robert Olszewski z impetem wbiegł w pole 22 metrów gości i miał przed sobą tylko jednego obrońcę. Jednak Szymon Sirocki pokazał klasę i zdołał powstrzymać go dosłownie centymetry przed celem. Prawdopodobnie był to przełomowy moment meczu, bo od tego czasu gra toczyła się głównie w środku pola. Gdy Ogniwo zbliżało się do pola punktowego Arki (jak przy aucie wrzucanym z piątego metra w 50. minucie) akcję przerywał rzut karny dla gości i Arka oddalała grę w okolice połowy boiska. Taki obraz gry panował praktycznie do końca meczu. Arka decydowała się na próby kopów między słupy jednak tego dnia jej kopacz Banaszek miał kiepsko ustawiony celownik i nie trafiał. Udało się to dopiero przy czwartej próbie w drugiej połowie – w 70. minucie i gdynianie odskoczyli na 4 punkty. Ogniwo do końca ambitnie walczyło o przyłożenie, jednak akcje neutralizowane były w bezpiecznej odległości.

Wygraną w Sopocie Arka potwierdziła, że rozbicie Lechii Gdańsk nie było przypadkiem. Tym bardziej, że biało-zieloni nie do końca się po tej porażce pozbierali i ulegli u siebie Budowlanym Łódź 9:30. Nadchodzące spotkanie w Łodzi będzie zatem decydowało, która drużyna zasiądzie do wiosny na tronie Ekstraligi. Zapowiadają się nie lada emocje.

 

Ogniwo Sopot – Arka Gdynia 12:16 (12:13)

 

Punkty Ogniwo: Szablewski 12 (3K, 1Dg)

Punkty Arka: Rakowski 10 (2P), Banaszek 6 (2K)

 

Arka: Bartkowiak (70′ Bojke), Wojaczek, Bysewski, Podolski, Grabowski, Kwiatkowski, Raszpunda (65′ Zdunek), Dąbrowski, Szostek, Banaszek, Sirocki, Simionkowski (60′ Plichta), Zaradzki, Rakowski, Stępień oraz Komosiński, Zypper, Szyc, Dąbrowski.

Ogniwo: Wilczuk, Karol (65′ Rau), Pionk (41′ Anuszkiewicz), Graban (65′ Wojtkuński), Mokretsov, Węgierski (60′ Rogowski), Zeszutek, Krużyński, Kurdelski, Szablewski, Iwańczuk (60′ Pogorzelski), Przychocki, Olszewski, Mrowca, Schulte-Noelle.

 

Żółte kartki: Węgierski (O) – Banaszek (A)

 

Sędziowali: Szczepański, Szostek, Bedyński

 

Widzów: ok. 600

 

 

———————————

źródło: www.rugbyogniwosopot.pl

foto: Natalia Zeszutek

 

By kkorpas

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *