Mecz był bardzo zacięty (patrz: zdjęcie), dość powiedzieć, że prowadzenie zmieniało się w nim 16 razy, a 9–krotnie na tablicy figurował remis. O zwycięstwie przyjezdnych zdecydowała lepsza zbiórka (50:38) oraz niesamowita Jhasmin Player, która zdobyła 29 pkt, nie myląc się ani razu w rzutach osobistych na dwanaście prób. Kroku dotrzymywała jej druga Amerykanka w zespole Ślęzy Gloria Brown, która zanotowała double-double (14 p., 12 zb.) i wraz z Bandyk dominowała na tablicach.
W drużynie gospodyń najwięcej punktów zdobyła Kateryna Dorogobuzowa (20+8 zb), która jednak już w pierwszej kwarcie zaliczyła 3 faule i z konieczności musiała być oszczędzana przez trenera. 13 oczek rzuciła Julia Adamowicz. Dobrą skuteczność (75%) wykazała też Kelsey Simon, która grała jednak 16 min., gdyż musiała opuscić plac gry za 5 fauli. Ta sama kara spotkala Dominikę Miłoszewską i Angelikę Stankiewicz, wskutek czego trener Vadim Czeczuro nie miał w dogrywce możliwości zmian. Zmęczone gospodynie dobiły Brown, Player i Śnieżek.
Radosław Czerniak, trener Ślęzy: – Gratuluję trenerowi Czeczurze agresywnego nastawienia zespołu. Był to dla nas bardzo ciężki mecz. Nie ukrywam, że przyjechaliśmy tu żeby wygrać, natomiast chcielibyśmy wygrywać w bardziej oczywistych okolicznościach i wcześniej niż po dogrywce. Dziewczęta z Gdyni fajnie się postawiły i mieliśmy problem ze zdobywaniem punktów. Ale my też próbujemy się zgrywać i robimy wszystko, by ten zespół po każdym meczu robił krok do przodu.
Agnieszka Śnieżek: – Tak, jak trener gratuluję dziewczynom walki, postawiły nam bardzo mocne warunki. Nie możemy być jednak zadowolone ze skuteczności naszych rzutów osobistych (ta uwaga dotyczy głównie Pauliny Pawlak, która na 8 prób wykorzystała jedną – przyp. red.), bo już w IV kwarcie mogłyśmy ten mecz wygrać.
Vadim Czeczuro, trener Basketu: – Gratulacje dla zespołu Ślęzy, bardzo dobry mecz. Wiedzieliśmy, że będzie bardzo ciężko, dziewczyny nastawiły się ciężkie granie, faktycznie, gdyby nie te faule… Musimy popracować przede wszystkim nad obroną. Brakuje nam doświadczenia, zwłaszcza w końcówkach, ale to jest młody zespół. My się cały czas uczymy i myślę, że jesteśmy na dobrej drodze, żeby wygrywać. Szkoda przegranego meczu, ale to jest sport, to jest koszykówka
Dominika Miłoszewska: – Z mojego zespołu jestem dumna, bo przez 40 minut walczyłyśmy. W końcówce nie wiem czego zabrakło, chyba spokojnego myślenia. No i też faule bardzo nam przeszkodziły. Ale myślę, że z meczu na mecz będzie lepiej i… wygramy.
Basket Gdynia – Ślęza Wrocław 72:77 pd. (15:16, 22:17, 13:16, 14:15, 8:13)
Basket: Dorogobuzowa 20, Adamowicz 13, Simon 8, Jakubiuk 7, Milłoszewska 7, Stankiewicz 7, Naczk 6, Różyńska 4.
Ślęza: Player 29, Brown 14, Bandyk 9, Pawlak 9, Śnieżek 9, Głocka 4, Czarnecka 2, Mistygacz 1, Jasnowska 0, Stachnik 0
Sędziowie: Zapolski, Pietrak, Puzoń
Ziemowit BUJKO,
Foto: autor