Urodzony 16 maja 1973 roku w Gdyni Grzegorz Niciński to wychowanek Arki Gdynia, który wiosną 1995 roku przeniósł się do Pogoni Szczecin. Potem występował i odnosił sukcesy z Wisłą Kraków.
W sezonie 1998/1999 zdobył z Wisłą mistrzostwo Polski, a w 2001 roku mistrzostwo i Puchar Polski. Wiosną 2002 roku przeszedł do Zagłębia Lubin, w którym grał 4 sezony. Latem 2005 roku wrócił do Arki, gdzie grał do jesieni 2009 roku.
W 2010 roku objął funkcję drugiego trenera Orkana Rumia. Parę miesięcy później został już pierwszym trenerem tego zespołu. W 2011 roku został trenerem Gryfa Wejherowo z którym w sezonie 2011/2012 doszedł do ćwierćfinału Pucharu Polski i awansował do II ligi.
W tym zespole pracował także w ub. sezonie. Wrócił do Arki w roli szkoleniowca, zostając asystentem trenera Dariusza Dźwigały . W roli pełniącego obowiązki pierwszego szkoleniowca zadebiutował w meczu z Wisłą w Płocku wygrywając 1:0.
Grzegorz Witt urodzony 3 maja 1969 roku w Nakle z Arką związany jest od 1990 roku. Z roczną przerwą w 1998 roku, w Arce grał do 2002 roku. Był współautorem dwóch awansów do II ligi: 1992 i 2001 rok. Był kapitanem zespołu. Został także najmłodszym pierwszym trenerem w dziejach klubu (jak wyliczał dokumentalista Maciej Witczak miał dokładnie 25 lat i 362 dni gdy został pierwszym szkoleniowcem).
W najnowszej historii był w pierwszym zespole asystentem trenera Dariusza Pasieki, trenerem przygotowania motorycznego u Frantiska Straki, a następnie w czerwcu 2011 powierzono mu rolę koordynatora grup młodzieżowych ds. przygotowania motorycznego. Od grudnia 2012 przejął funkcję pierwszego trenera III-ligowych rezerw. W obecnych rozgrywkach Arka II zdobyła 17 punktów w 9 kolejkach: 5-2-2 bramki 17-7 i zajmuje 4 lokatę ze stratą 1 punktu do lidera.
Grzegorz Niciński podjął się wyzwania jakim jest objęcie oficjalnie funkcji pierwszego trenera: – Zdecydowałem się objąć Arkę. Nie boję się tego zadania. Liczę, że w najbliższych meczach uda nam się zdobyć dużo punktów, aby zima była w miarę spokojna. Wierzę w tych chłopaków. Mamy pomysł, aby Arka wyprowadzić na właściwe tory.
W roli pełniącego obowiązki pierwszego trenera spotkanie w Płocku wygrał, potem jednak przyszła porażka w Gdyni: – Na temat nieudanego spotkania dużo rozmawiamy, analizujemy przyczyny. Wydawało się, że po meczu w Płocku zespól zacznie lepiej funkcjonować, niestety przyszła kolejna wpadka i co najbardziej boli u siebie . Znowu nie zdobyliśmy kompletu punktów. Nad tym cały czas pracujemy . Mam nadzieję, że zespół jest świadomy tego, że zawodzi. Mecz derbowy z Bytovią będzie okazją do rehabilitacji. To ciekawy rywal i mam nadzieję , że nasz zespół „zatrybi” i będziemy dobrze funkcjonować.
Podkreślił, że wierzy w drużynę i zawodników, którzy ją tworzą: – Potencjał naszych zawodników jest wyższy niż wskazuje na to pozycja w tabeli. Musimy to jednak pokazać na boisku. Drużyna musi być zdeterminowana, walcząca, grająca z pomysłem . Trzeba z wszystkich wyciągnąć maksimum możliwości i dać także trochę wiary, że potrafią grać. Wierzę, że ci najbardziej doświadczeni są odpowiedzialni i są w stanie pociągnąć naszych młodych chłopaków. Nikt nie załamuje rąk, jest to praca , jest to wyzwanie. Ja się tego podejmuję i zrobię wszystko, aby ten zespół odmienić.
Czy spodziewał się tak szybkiego objęcia funkcji pierwszego trenera Arki?: – Nikt się nie spodziewał, tego, że tak szybko wszystko się potoczy. Piłka jest nieprzewidywalna . Arka jest bliska memu sercu i chcę tutaj pracować długo. Wynik tworzy atmosferę, jest najważniejszy. Musimy usadowić się wyżej w tabeli, wtedy wszystkim będzie się lepiej pracowało. Sami na to jednak zasłużyliśmy, jesteśmy w takim miejscu, jakim jesteśmy i musimy sami z tego wyjść. Nikt inny nam w tym nie pomoże. Na pewno nas na to stać.
Umowy obu trenerów obowiązują do 30 czerwca 2015 roku. „Sportowa Gdynia” życzy im spokojnej i owocnej pracy oraz pełnej satysfakcji z jej wykonywania.
Więcej na: www.arka.gdynia.pl
———————————-
źródło: www.arka.gdynia.pl
foto: tamże
uda