Pierwszy kwadrans wcale nie zapowiadał takiego obrotu wydarzeń. Do 15. minuty drużyny na przemian zdobywały punkty i po jednej czwartej meczu było 7:7. Od tego momentu do głosu doszły podopieczne Pawła Tetelewskiego. Po raz pierwszy objęły prowadzenie po rzucie trudnej do zatrzymania na kole Patrycji Kulwińskiej. Po chwili Kamila Szczecinadoprowadziła do stanu 8:8 i był to ostatni remis w tym spotkaniu. W kolejnych trzynastu minutach zaczęła się przewaga Vistalu, który po rzucie Emilii Galińskiej schodził do szatni z prowadzeniem 17:12.
Po zmianie stron dwie zawodniczki Olimpii-Beskidu dwoiły się i troiły, aby spróbować odrobić straty. Paulina Masna rzuciła 5 bramek, a Katarina Dubajova 6 z 9 rzuconych ogółem. Jednym trafieniem wsparła je jedynie Kamila Szczecina. To było za mało, by zatrzymać rozpędzone szczypiornistki z Gdyni. Sądeczanki nie pomagały też swoją postawą. Bramki traciły nawet w przewadze, w ich grze było dużo niedokładności i niecelności w rzutach. Brakowało też prób z drugiej linii.
W takich okolicznościach Vistal sukcesywnie powiększał przewagę. W 40. minucie po trafieniu Anety Łabudy było już 22:14, a Magdalena Pawłowska swoim celnym rzutem dała w 50. minucie prowadzenie 30:18. Rozpędzona gdyńska lokomotywa była tego dnia nie do zatrzymania i gol Sonii Kłusewicz zadecydował, że drużyna gości wygrała w Nowym Sączu aż 16 bramkami.
Olimpia-Beskid Nowy Sącz – Vistal Gdynia 24:40 (12:17)
Olimpia-Beskid: Szczurek, Sach – Dubajova 9 (0/2), Masna 5 (3/3), Kaliciecka 3 (0/1), Szczecina 3, Leśniak 2 (2/4), Gadzina 1, Figiel 1, Basta, Rączka, Stokłosa.
Karne: 5/10.
Kary: 6 min.
Vistal: Gapska, Kordowiecka – Niedźwiedź 8 (1/1), Pawłowska 5, Łabuda 5, Kulwińska 5, Kozłowska 4, Janiszewska 3, Galińska 3 (0/1), Kobylińska 3, Kłusewicz 2 (1/1), Andrzejewska 1, Gutowska 1, Zych, Stanulewicz.
Karne: 2/3.
Kary: 8 min.
Sędziowali: Jacek Moskalski (Żarówka) oraz Marcin Pazdro (Mielec).
Widzów: 300 (za protokołem).
————————————–
źródło: www.sportowefakty.pl