Tuż za nimi na mecie meldowali się kadrowicze Energa Sailing Team – Łukasz Przybytek i Paweł Kołodziński. Załoga z numerem POL-42 dwukrotnie zajmowała drugie miejsce, a w ostatnim wyścigu dnia triumfowała.
Podium regat po pierwszym dniu (miejsca w kolejnych wyścigach)
1. POL 052 Tomasz Januszewski/ Jacek Nowak, 4 pkt (1,1,2)
2. RUS 178 Artem Basalkin, Nikolai Chernikov, 13 pkt (3,7,3)
3. UKR 393 Ivan Kolobov, Sergey Patkovsky, 14 pkt (4,5,5)
W godzinach wieczornych przed gdyńskim Infoboxem odbyło się oficjalne otwarcie regat. Prezydenta Gdyni na tej uroczystości reprezentował Dyrektor GOSiR-u Marek Łucyk, który powitał żeglarzy i życzył im pomyślnych wiatrów. Podziękował także organizatorom, a szczególnie paniom Magdalenie Czajkowskiej i Annie Wasilewskiej za pracę włożoną w zorganizowanie regat. Uroczystość zakończyło „rodzinne” zdjęcie uczestników i organizatorów zawodów.
Pomorski Związek Żeglarski reprezentował prezes Bogusław Witkowski (pierwszy z lewej).
Pracowita sobota
W pierwszej serii drugiego dnia regat LOTTO 49er Grand Prix Gdynia 2014 rozegrano trzy wyścigi. W pierwszym wyścigu dnia świetnie pożeglowała nasza juniorska załoga Przemysław Filipowicz i Jacek Piasecki. Dwunasta załoga Mistrzostw Świata juniorów wygrała pierwszą konfrontację dnia. Dotychczasowi liderzy zaliczyli dyskwalifikację.
Drugie miejsce w czwartym wyścigu regat zajęła nasza olimpijska załoga z Londynu – Łukasz Przybytek, Paweł Kołodziński. Trzecie miejsce dla ukraińskiego teamu – Ivan Kołobow, Sergiey Patkovskiy.
Podczas następnego wyścigu świetnie poradzili sobie Rosjanie. Artem Basałkin i Nikolai Chernikov najlepiej rozegrali wyścig taktycznie i pewnie triumfowali. Słowa uznania także dla polskich załóg. Duet Tomasz Januszewski i Jacek Nowak także ostro powalczył i w efekcie Polacy ukończyli piąty wyścig na drugim miejscu. Trzecią lokatę zajęli Łukasz Przybytek i Paweł Kołodziński.
Szósta batalia gdyńskich zawodów to popis załogi POL-174 Dominika Buksaka i Grzegorza Goździka. Byli najszybsi i po raz pierwszy wygrali wyścig podczas tegorocznej imprezy. Gdyby nie wcześniejsze dwie „wpadki” mogliby być wysoko w ogólnej punktacji. Drugie miejsce dla Tomasz Januszewskiego i Jacka Nowaka, a trzecie dla Artura Ponieczyńskiego i Szymona Wierzbickiego.
W drugiej sobotniej serii rozegrano jeszcze dwa wyścigi. W pierwszym z nich dobrze radziły sobie nasze najlepsze załogi w klasie 49er, jednak do walki o jak najwyższe miejsce na podium włączyli się także Rosjanie. Artem Basałkin i Nikolai Chernikov w siódmym wyścigu regat byli bezkonkurencyjni, a w kolejnym uplasowali się na trzeciej pozycji. Liderujący stawce Tomasz Januszewski i Jacek Nowak, drudzy w tym wyścigu, pływają najrówniej ze wszystkich. Poza jedną „wpadką”, która i tak zostanie odrzucona nie zeszli w żadnym z wyścigów poniżej drugiego miejsca . Ostatnią sobotnią gonitwę wygrali przed Łukaszem Przybytkiem i Pawłem Kołodzińskim, nad którymi mają siedem punktów przewagi i Rosjanami, którzy tracą do nich punktów trzynaście.
Wszystko zatem rozstrzygnie się w niedzielę.
O godzinie 22.00 odbył się w sobotę, niejako „na deser” wyścig nocny, specjalność gdyńskiej imprezy, w którym wystartowało 5 najlepszych w dotychczasowej klasyfikacji załóg regat LOTTO Grand Prix Gdynia 2014. Szybkie i zwinne łodzie klasy 49er żeglowały na wodach Zatoki Gdańskiej z podświetlonym żaglami, na trasie ograniczonej pulsującymi bojami i przy świetle kolorowych reflektorów. Dawało to widzom szanse obserwowania rywalizacji, a żeglarzy zmuszało do wykazania nadzwyczajnej wprost czujności i umiejętności. W tym wyścigu triumfowali Przybytek i Kołodziński niemal „rzutem na taśmę” przed załogą rosyjską i kolejnym polskim duetem Ponieczyński/Wierzbicki. Liderzy klasyfikacji generalnej tym razem zajęli czwartą lokatę , a ukraińska para Kolobov/Patkovsky – piątą.
Ziemowit BUJKO,
foto: autor
foto górne: Paweł Bielecki